KRK-Puchatkowo-zostawiony na parkingu cz-b pers szuka domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 23, 2009 9:47

Tosza pisze:Obrazek
Imię przejete z dobrodziejstwem inwentarza to Cygan. My na niego wołamy Czarna Bestia :) . Czarna Bestia korzysta z kuwety i je samodzielnie. Mimo kąpieli nadal cuchnie niesprzątana stajnią 8O . Miał mieć anoreksję i niedowład nóg (z wypisu). Ma jakieś drobne problemy ruchowe, ale porusza sie sprawnie-tylko bardzo uważa jak skacze na fotele i łóżka.


nie wiem jak skomentowac to zdjecie
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 23, 2009 10:19

Tosza pisze:Obrazek
Imię przejete z dobrodziejstwem inwentarza to Cygan. My na niego wołamy Czarna Bestia :) . Czarna Bestia korzysta z kuwety i je samodzielnie. Mimo kąpieli nadal cuchnie niesprzątana stajnią 8O . Miał mieć anoreksję i niedowład nóg (z wypisu). Ma jakieś drobne problemy ruchowe, ale porusza sie sprawnie-tylko bardzo uważa jak skacze na fotele i łóżka.

Rany... 8O
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob maja 23, 2009 10:34

Tosza pisze:
aamms pisze:Pieczarka, Patka, BarbAnn dajcie fotki kociastych, to wrzucę do pierwszego postu na adopcjach puchatkowa..
Tylko poproszę o informację, które z tych kociastych są a które jeszcze nie są do adopcji..

No proszę, a o czarnego persa się nie dopytujesz :) . A on przynajmniej ma futro we wszystkich miejscach :)


Się nie dopytuję, bo wszystko już wiem od Pieczarki.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob maja 23, 2009 12:42

Gwoli ścisłości - Czarna Bestia nie jest czarna: ma jasny podszerstek.

A mnie co jakiś czas przylatuje do głowy myśl, jak można świadomie tak zniekształcać zwierzęta. Przecież persy to były takie piękne koty :evil:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15669
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob maja 23, 2009 12:43

Liwia pisze:Gwoli ścisłości - Czarna Bestia nie jest czarna: ma jasny podszerstek.

A mnie co jakiś czas przylatuje do głowy myśl, jak można świadomie tak zniekształcać zwierzęta. Przecież persy to były takie piękne koty :evil:

O czym mówisz?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob maja 23, 2009 12:52

o celowym doprowadzeniu pięknych, normalnych kotów, poprzez świadome zabiegi hodowlane, do stanu obecnego. Do nosa na czole, wielkich oczu i wklęsłego pyska. Przepraszam, faktycznie uczyniłam daleko idący przeskok myślowy :oops:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15669
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob maja 23, 2009 13:02

Ok, rozumiem, dzięki za wyjaśnienie. Tylko... Ja laik kompletny jestem, ale nie widziałam jeszcze persa z normalnym pyszczkiem - wszystkie jakie widywałam na żywo bądź na zdjęciu, były plaskate... Tobie chodzi o (jak to ktoś określił) ekstremalne?

http://martalobos.webpark.pl/

Wykopałam coś takiego... Jak dobrze rozumiem profil wklęsły to ten pierwszy od prawej we wzorcu... Podane że nieprawidłowy...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob maja 23, 2009 16:27

nasze puchatki:
- Aslan (u Patki) , kocurek do 5 lat, ze schronu, drobna infekcja pęcherza i rana na łapce w trakcie gojenia się (miał w niej robale, brrr)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

- w Chironie na ciachnięciu norwegowata koteczka, ok 8 m-cy, drobniutka, wyszarpana przez markopolo pijakowi, który się nad nią znęcał, upiornie boi się facetów

Obrazek
Obrazek

jeszcze mamy Ujastka, półdługowłosego kocura znalezionego w pobliżu Sędzimira ale na razie stan jego futra można określić na kosmiczny bajzel więc go nie stresujemy fotkami

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 24, 2009 10:42

Czarna Bestia znów wczoraj nasikała pod siebie i straciła zdolnośc samodzielnego przemieszczenia się. Ale według mnie to tkwi w głowie, anie w nogach. W piatek kot zwiedzał dom, odwiedził wszystkie kuwety, przemieszczał się, na noc zostawiłam go luzem. W sobotę rano znalazłam go spłaszczonego w kuwecie i tak pozostał przez pół dnia. Na drugie pół przeniósł się pod łóżko i stamtąd wieczorem go wyjęłam zasikanego. Wymyłam go zrobiłam mu posłanie w łóżku-przespał cała noc w jednej pozycji-jak szmaciana zabawka. W nocy byłam przekonana , że kot jest faktycznie sparaliżowany-miał tak dziwnie podkurczone nogi i jak go sie połozyło, tak leżał. Nad ranem odniosłam go do klatki i kot ozył-on w klatce odzyskuje normalne reakcje 8O . Na szczęście bardzo chętnie je-najlepiej mieloną wołowinę z ręki :) . Myślę, że będzie potrzebował domu bez innych kotów-bo to chyba reakcja na samą ich obecność(mój zwierzyniec go ignoruje-tylko na początku oty go sobie obejrzały)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 25, 2009 15:03

Ujastek kot długowłosy
no trochę mu usunąłem bo były zfilcowane
puszysty ogon ,zabójczy wzrok domagający się głaskania
mruczy bardzo głośno lubi się czesać mimo prawie trzygodzinnemu
rozczesywaniu cierpliwie znosił szarpanie wiek około 2 lat
oczywiście wykastrowany i odrobaczony
Kiciuś prosi o domek chociaż tymczasowy .
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pon maja 25, 2009 15:38

Patka była w Krakvecie z Aslanem, ja tez rozmawiałam z dr Orłem. Wg niego Aslan ma tylko do 5% szans, że będzie się sam załatwiał. Miednica to pikuś, do złożenia, ogon do ucięcia i to też nie duży problem ale czy męczyć zwierzaka codziennym wyciskaniem? A jeżeli tak to kto się tym zajmie? Jeżeli kot nie podejmie się tego sam do dwóch dni to w środę trzeba wykonać wyrok Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Kociatko ma zerwany rdzeń kręgowy Crying or Very sad

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 30, 2009 17:48

Ma ktoś dom dla plaskacza?

Obrazek

Obrazek

Rasa: Pers
Płeć: kocur (kastrowany)
Wiek: 5 lat
Imię pierwsze: Fabio
Imię drugie: Rysiek
Umaszczenie: biało-niebieskie
Usposobienie: miły (nie tylko w dotyku), spokojny, kochliwy, pieszczotliwy, przez 3 latka wychoywał się z pieskiem bokserkiem.
Hobby: spanie na fotelu w przerwie pomiędzy posiłkami, łapanie much.


do oddania z oczywistego powodu - alergii :roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 01, 2009 9:59

Mój wychudzony, przerażony "pers" zaczyna mieć "ludzkie" odruchy. Cieszy się , jak wchodzę do łazienki, czasem nawet odważy się wychylić z niej do połowy, albo w nocy przeczołgać na chwilę do kuchni :lol: Już nie wciska się za pralkę, tylko znalazł sobie legowisko na koszu z bielizną (łazienka jest oczywiści cały czas otwarta). Nadal boi się kotów, ale już nie tak-pomogła trochę Volvo, która postanowiła, że w ramach solidarności gatunkowej tez będzie mieszkać w łazience( na kocyku na podłodze). Czarny chce jeść, ale ma jakieś problemy-przy jedzeniu zeby..zgrzytają, a w zasadzie wydaja taki odgłos tarcia. bardzo interesuje się miseczkami z przyniesionym mięskiem , ale zazwyczaj tylko liże, za to praktycznie bez protestu przyjmuje otwieranie pyska i wkładanie do niego małych porcji-ale małych i nie wymagających gryzienia. Pije sam. Kupę robi co 2 dni i to trochę za twardą, jeszcze nie wiem, czy to kwestia leniwych jelit, czy mimo wszystko za mało je. Poza wpadką w zeszły weekend, ni zsikał się już-jeszcze nie wie, ale czeka go kolejne pranie, bo zapach mimo wszystko został, zwłaszcza, jak kot jest wilgotny. Myslę, że priorytetem jest zrobienie zębów-tylko muszę sprawdzic, czy przy szmerach w sercu jest możliwa narkoza. Jak zacznie sam jeść, będzie dla kogoś fajnym kotem, bo jego niesprawność nie jest uciążliwa.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 01, 2009 11:12

Kochane plaskacze i puchacze do góry
Diamond is forever
Obrazek Obrazek

diament38

 
Posty: 91
Od: Pon maja 18, 2009 11:04
Lokalizacja: Żory

Post » Wto cze 02, 2009 9:29

Wrangler pojechał do domu stałego. Dogadał się z kocurem rezydentem. Są na razie spięcia z psem ale jest dobrze. Na wizycie od razu zapakował się do wilkinowego koszyka i nie chciał wyjść. Rodzina oczarowana.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sherab i 329 gości