Świat bez Zajonca...

[Dorta]

[

quote="jola.goc]
Kokieciku mój kochany, to bardzo szlachetnie z Twojej strony, że zażądałeś ekwiwalentu z myślą o Twoich ziomalach - a ze strony Cioci Dorty, że Ci go przyznała

a prosze, proszę, skoro ja nie mogę napaść brzuszka porządnie to niech chociaż zdrojowe skorzystaja

Ja jej oczywiście wcale tego nie sugerowałam ale też nie mogę jej potępić. Bo choć ten Twój dyndający brzucholek jest całkiem uroczy, to jednak zupełnie nie przystoi w Twoim wieku.

hm, ten tego, Jolu , to ja niewiem czy dalej jestes kochana moja skoro jakieś takie dziwne sugestie się Tobie nasuwaja co do mojego brzuszka

Pomyśl, jak to będzie przyjemnie, gdy przyjedziesz do nas jako taki sam szczupaczek jak Twoje rodzeństwo i będziesz mógł z nimi brykać bez kompleksów i zadyszki

Ja tam nie mam żadnych kompleksów , a zadyszki tym bardziej
Codziennie , ba, kilka razy dziennie i nocnie ćwiczę biegi, na przemian z Rysiem i Imbirkiem

Kokiet z brzuszkiem (ale nie zawsze napełnionym do woli)

---[/quote]

[Zajonc]

Szkoda, ze nie umiem czarować, rzucić klątwy... Ale i tak wierzę, że złodziej zapłaci za swoje czyny.

Ale Ja umiem rzucać klątwy, Ciociu!

I już wszystko załatwione

^*^
Zajonczek.

brawo Zajoncu, zdradź jeszcze w jaki sposób załatwiony

W sposób - że tak powiem Ciociu Kochana - OSTATECZNY

Szczegółów nie zdradzę, dlatego że to Wielka Tajemnica Zajonców i warunek skuteczności klątwy!

(oraz dlatego, że jestem kulturalnym Zajonczkiem i na forum nigdy nie przeklinam.)

Zajonczku Kochany, Ty wiesz jak pocieszyć

Bo ja jestem takim pocieszycielem strapionych, nie?
Jak Jola się czyms trapi (a robi to prawie bez przerwy), to też ją pocieszam, tylko inaczej! Od razu jestem przy niej, i hop na kolanka, i szepczę jej do uszka słodko a bez ustanku: „Zjadłbym coś, zjadłym coś, zjadłbym coś”.
I ona od razu widzi, jakie to jej poprzednie strapienie było malutkie

^*^
Zajonczek.

[Zajonc]

Miałem ostatnio sesję fotograficzną w plenerze!
Fotografem była Jola
I oto jakie wnioski z tej sesji wysnułem - i Wam, Drogie i Kochane Ciociofanki Moje - je przekazuję!
Bo mogą się Wam przydać, nie?

Otóż jeśli w trakcie sesji zdjęciowej zaczynacie podejrzewać, że

fotograf jest kiepski


gdyż gubi najważniejsze obiekty


lub myli plany


i przez to zdjęcia są do bani


wystarczy rozpoznać przyczynę błędów,


obmyślić plan naprawczy


i zacząć go realizować.


Jeszcze tylko odrobina kosmetyki


tu i ówdzie


i można już przystąpić do przyjęcia właściwej pozycji.


Bo to ona jest naważniejsza.


Dzięki niej Obiekt tworzy zdjęcie


a nie jakiś tam 'pożal się boże' fotograf


^*^
Zajonczek.

[Danusia]

Zajonczku , jaka piękna sesja fotograficzna

[myshka]

Łał cudne te foty

Zajonc rulez

[moś]

Zajonc, rozwaliles mnie ta lekcja fotografowania

[Beata]

Miałem ostatnio sesję fotograficzną w plenerze!
Fotografem była Jola
I oto jakie wnioski z tej sesji wysnułem - i Wam, Drogie i Kochane Ciociofanki Moje - je przekazuję!ac4faeb77f3e66.jpg[/img]

i można już przystąpić do przyjęcia właściwej pozycji.


Bo to ona jest naważniejsza.


Dzięki niej Obiekt tworzy zdjęcie


a nie jakiś tam 'pożal się boże' fotograf


^*^
Zajonczek.

Zajonczku, umarlam ze smiechu

[Elwirka]

Bo to ona jest naważniejsza.



^*^
Zajonczek.

Cudny Zajonczek
Wiesz, że jesteś Kochany

[Marcellina]

Ta ostatnia fotka z czapeczką poprzedniego modela na Zajenczej głowie ...

[Joako]

Zajonczku, fotostory rewelacyjne I nawet dzieci Cię kochają

[mahob]

[Aniutella]

Boskie

[mar9]

Zajonczku... ma się tą siłę przebicia

[Zajonc]

Tu był tak zwany dubelek

^*^
Zajonczek.

[Zajonc]

Zajonczku... ma się tą siłę przebicia

Ciociu Kochana, Ja tylko dbam o to, żeby zdjęcia, które robi Jola, były piękne i miały jakiś sens!

Czy wiesz, jak wyglądałyby, gdybym tego nie robił?

Na przykład tak :


Więc Ja bez ociągania biorę się do roboty.


Automatycznie, z zamkniętymi oczami.


I od razu lepiej, nie?


^*^
Zajonczek.