Daisy,Telma,Muczacza i Bajka - po wizycie u D. komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 20, 2009 19:16

Beata pisze:(...)
co do Telmy - grochu nie wybacze :x (...)

Eee nie wierzę. Jakby groch był taki cenny, tobyś go ratowała, a nie robiła zdjęcia procesu niszczenia :)

Wojtek

 
Posty: 27961
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro maja 20, 2009 19:20

fajne foty :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro maja 20, 2009 20:47

Wojtek pisze:
Beata pisze:(...)
co do Telmy - grochu nie wybacze :x (...)

Eee nie wierzę. Jakby groch był taki cenny, tobyś go ratowała, a nie robiła zdjęcia procesu niszczenia :)

eee tego
groch zostal zniszczony juz jakies 2 tygodnie temu, pozostaly dla Telmy resztki w doniczkach...
jestem z grochem o caly miesiac do tylu :( zielonkozjadka jedna :twisted:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro maja 20, 2009 20:53

Hera lubi jabłka, może Telma też spróbuje? :)

Wojtek

 
Posty: 27961
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro maja 20, 2009 20:59

Wojtek pisze:Hera lubi jabłka, może Telma też spróbuje? :)

ona na razie tylko lubi zielone rzeczy w doniczkach
i wez jej wytlumacz, ze jest kotem a nie koza :lol: :lol: :lol:

Daisy za to lubi sok pomidorowy i pomidorowa zupe :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro maja 20, 2009 22:27

Telma chyba wyzdrowiala, bo od wczoraj glosno i namolnie domaga sie kolacji...
gardziolko lepsze? czy kot rozwydrzony serwisem "jedzenie 24 na h"... :roll:
a podobno kote rozpaslam :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro maja 20, 2009 22:37

No, skoro Telmie tak głośno chce się jeść, to może faktycznie poprawa? :wink:
Koty na zdjęciach cudne :love:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 22, 2009 14:05

Komunikat poranny
W nocy z 21 na 22 maja po mieszkaniu BD przetaczala sie gromada glodnych, baaardzo zlych kotow. Niezydentyfikowany sprawca wdarl sie nawet o 2 w nocy na zabroniony blat kuchenny i zrzucil puszke na suche. Jakiez musialo byc jego zdziwienie, gdy okazalo sie, ze puszka jest pusta :wink:

Dzieki wczesniejszemu strategicznemu planowaniu i sporej dozie dyplomacji z rana BD udalo sie zamknac trzy zle i nie wspolpracujace koty w 2 transporterkach. Przejazd do miejsca tortur przebiegal wyjatkowo spokojnie, prawdopodobnie dzieki umieszczeniu delikwentow w odpowiednim towarzystwie :mrgreen:

W gabinecie doktor D. Bajka postanowila utrzymac swoj tytul najbardziej zlegozlego kotka :twisted: i pani doktor oddala krew :roll: . Umieszczenie warrrczacej i klapiacej zebami potwory w odpowiednim ubranku niewiele pomoglo, trzeba bylo zastosowac specjalny "chwyt". Bajka dzielnie oddala krew i przez pozostala czesc wizyty warczala w transporterku :twisted:

Daisy natomiast chciala udowodnic, ze wlasnie w tej chwili zmienia futro na letnie i pozostawila gabinet spowity w bialych klakach unoszacych sie w powietrzu i na podlodze, nie wspominajac o tragicznym stanie stolu do badania zwierzatek. Nie chciala tez podzielic sie swoja blekitna krwia :? i konieczne bylo klucie dwoch lapek. Strasznie sie przy tym darla :twisted:

Telma dosc potulnie, choc z kwikami dala sie obejrzec kontrolnie. Pani doktor zaprzeczyla, jakoby bardzo byla niezadowolona z wagi Telmy - 5,5 kg - wbrew pomowieniom pewnej cioteczki :wink: Przyznala, ze wystarczy, zeby odchudzic Telme o 0,3 kg :wink:

Droge powrotna BD umilal chorek 2 wyjcow, Telmy i Daisy. Bajka zadowolila sie warczeniem. Juz w domu koty zgodnie pobiegly do misek, tylko BD - ktora sprawiedliwie tez byla na czczo - nikt nie zaproponowal sniadanka
:roll:

Jesli wyniki Bajki beda w miare ok, to we wtorek rwiemy zeby... Spaaaaac mi sie chce :twisted:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt maja 22, 2009 18:02

Toż to horror jakiś 8O Jak możesz tak maltretować swoje grzeczne koty? :?:
:wink:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt maja 22, 2009 20:17

Aniutella pisze:Toż to horror jakiś 8O Jak możesz tak maltretować swoje grzeczne koty? :?:
:wink:

tja... jeszcze mnie badania krwi Telmy i Muczaczy zostaly, ale zostawiam je sobie na sierpien bo finansowo nie daje rady na raz :wink: :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt maja 22, 2009 20:26

wlasnie dzwonila dr D
niestety Bajka ma kreatynine 2,4 :( mocznik w gornej granicy normy (88)
wiec najpierw sie leczymy, pewnie USG, a zeby musza poczekac :( a jej paszcza jest juz w bardzo nieladnym stanie :(

Daisy w normie, kreatynina 2,0 czyli jej wlasna norma, na szczescie

jutro mam podjechac po recepty dla Bajki (jak dam rade) i probki karm nerkowych :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt maja 22, 2009 21:23

nikt do nas nie zaglada :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt maja 22, 2009 21:32

Ja na miejscu Twoich dziewczyn chcialabym sie dowiedziec,
dlaczego jedyny Kogucik w stadzie nie musial isc na tortury do weta :lol:
To jest niesprawiedliwe ;)
A na dodatek pani zielonego im skapi, swiezy groszek to przeciez samo zdrowie :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt maja 22, 2009 22:28

Bajeczko, no coś Tyyy...
Kciuki trzymam, że by się udało to wszystko zbić, bo zęby koniecznie trzeba robić.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 23, 2009 8:41

Beata pisze:(...) tylko BD - ktora sprawiedliwie tez byla na czczo - nikt nie zaproponowal sniadanka :roll:
(...)

Sprawiedliwie to byłoby, gdyby BD też pokłuto obie łapki ;)
Moje dziewczyny też mają własne normy :)
I krew też im ledwo kapie do probówki (ale znoszą to spokojnie).

A to pewnie czytałaś?
Obrazek

Wojtek

 
Posty: 27961
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana, Silverblue i 229 gości