Koty z terenu akademików.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 12, 2004 20:12

:cry: :cry:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw lut 12, 2004 20:35

:( jak mineła akcja nic niewiemy a tak pilnie śledze ten wątek trzymam kciuki za powodzenie bo mrozno na dworze opiszcie czy się coś udało :kitty:
ixy&Dyzia
Obrazek

ixy

 
Posty: 16
Od: Wto sty 20, 2004 21:30
Lokalizacja: 3miasto

Post » Czw lut 12, 2004 21:32

:(
Bez klatki-pułapki to rzeczywiście nie ma szans.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Pt lut 13, 2004 8:13

Niestety, tak jak napisala migaja - nie udalo sie :( Nie ma szans na zlapanie kotow bez podbieraka albo klatki lapki. Jedyna szansa to taka, ze pojdziemy tam, damy im jesc, przyczaimy sie i jak male wyjda do jedzenia to zarzucimy na nie siatke. Zeby tylko nie zlapal sie jakis dorosly bo to przeciez stres straszny :( Wczoraj jeden dziczek wybiegl z jakiejs dziury i w szoku zaczal biegac po calym pomieszczeniu w kolko, bo nie wiedzial gdzie uciec. A tam pelno szkiel itp. :cry: Kotow jest duzo i moga sie chowac wszedzie... Karmicielka troche inaczej przedstawila mi sprawe, w ogole jest dziwna, po raz kolejny przekonuje sie, ze na opinie dziwnych, karmicielki niejednokrotnie same pracuja...
Kolejna akcje bedziemy probowaly zrobic w weekend, jesli dostaniemy klucze do kotlowni (karmicielka w weekend nie moze), a jak nie to w poniedzialek, z samego rana, ok. 5.30-6.00. bo potem do pracy przeciez... No i rano bedzie cicho, wczoraj byli tam takze smieciarze zabierajacy smieci i halasowali strasznie... Koty sa wystraszone i nie dziwie sie, ze wlaza w najglebsze zakamarki...
W tym pomiezczeniu ma byc jakis pub, boimy sie, ze Ci, ktorzy beda tam robic remont nie beda sie przejmowac kotami, ktore zostana w jakis dziurach :cry: Ta kotlownia byla dla kotow fajna rzecza, pomieszczenie, na gorze rury cieplownicze, na glowy im nie padalo, nie wialo, jak byly tam meble to jeszcze cieplej pewnie bylo...
Ciezkie jest zycie kota :cry:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt lut 13, 2004 8:21

Wielka szkoda :cry:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lut 13, 2004 8:24

W "moim" szpitalu są identyczne warunki do łapania - sieci pomieszczeń połączone ze sobą tylko tymi rurami ciepłowniczymi, ciemne, zagracone, część zalana wodą.
Wydaje mi się, że łatwiej byłoby Wam zacząć karmić je na świeżym powietrzu i tam złapać, bo jeśli wygląda to tak jak u mnie, to ciężko będzie je połapać w kotłowni.
Umówcie się z karmicielką, że tego dnia kiedy będziecie je łapać ona ich nie nakarmi - wtedy szanse rosną, bo koty będą glodne.
Kciuki trzymam całt czas :!: :ok:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lut 13, 2004 8:37

Czy koty przychodzą do tej karmicielki? Czy ona tylko zostawia jedzenie a koty wychodzą gdy pójdzie? Warto byłoby przekonać ją, żeby współpracowała przy łapaniu jeśli koty ją znają.

Boję się, żeby w czasie remontu nie skrzywdzili, nie zamurowali w jakiejś dziurze któregoś z malców :( Może należałoby dotrzeć do administratora budynku i inwestora remontu, żeby wiedzieli, ze kociego interesu ktoś pilnuje. Może uruchomić jakąś organizację?

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Pt lut 13, 2004 8:49

Szkoda, ze sie nie udalo :(
Moze ARKA pozyczy Wam sprzet do lapania kociakow?
Nieustajaco trzymam kciuki.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 13, 2004 9:38

Sprzet moze pozyczyc P. Irena z Azylu. Tylko, ze bedzie musial ktos pomoc w odbiorze, ja nie mam samochodu i ciezko mi bedzie przywiezc dwie klatki-lapki i podbierak.
Ryska - nie da sie malcow lapac na dworze, bo sa za male zeby na dwor wyjsc. Okienko jest bardzo wysoko, jedynie matka moglaby je wyniesc w pysku, a sadze, ze raczej jedzenie w zeby wezmie i im zniesie na dol.
Koty sa dzikie, nie podchodza do karmicielki...

Aha, karmicielka mowila tez, ze teraz, w sesji, z akademika zostaly wyrzucone trzy oswojone koty, w obrozkach. Ale nie widzialysmy ich. Widzialysmy za to, jak pisala migaja, oswojona kotke i troszke bardziej plochliwego kocurka, koteczka nawet powachala moja reke. Mozna chociaz ja sprobowac zlapac i wysterylizowac, skoro podchodzi do reki czlowieka. Poza tym pytalam karmicielki czy jak jej podrzuce Synulox to czy bedzie dawac kotce (ma koci katar, jest przeziebiona). A ona mi mowi, jakby nie chciala odpowiadac, ze one dostawaly antybiotyk w grudniu. I tak sie mozna z nia dogadac :?
Ostatnio edytowano Pt lut 13, 2004 9:54 przez Katy, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt lut 13, 2004 9:49

Katy pisze:I tak sie mozna z nia dogadac :?

Kurcze - ciezko. Ja tez moja karmicielka mam trudny kontakt :(
Nie mam samochodu zeby podjechac do Kontstancina.
Moge Was wspierac tylko moralnie.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 13, 2004 10:02

karmicielka twierdzi, ze dzisiaj rano koty nie przyszly na karmienie. nie bylo tez ciezarnej kotki :( . tylko te trzy wyrzucone biedaki siedza pod samochodami - podobno wszystkie maja juz poczatki kataru :( . udalo mi sie namowic pania na podanie antybiotyku im i kotce z chorymi oczami. ma tez do mnie dzwonic jak zobaczy kaciaki lub ciezarna kotke. niestety nie ma pomyslu gdzie mogla sie ta bida okocic :( . remont jest na razie wstrzymany, wiec jest szansa, ze do konca mrozow koty beda mialy sie gdzie podziac.
karmicielka na szczescie jest za pomyslem sterylizacji kotek i jesli tylko bedziemy mogly taka akcje przeprowadzic to pomoze nam w namierzeniu i lapaniu :) . najgorsze w tym wszystkim jest to, ze studenci czesto zabieraja do pokojow male kociaki, a po paru miesiacach wyrzucaja je z powrotem na dziedziniec :(
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lut 13, 2004 10:08

#%^&%* :evil:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt lut 13, 2004 10:21

Moze sprobowac skontaktowac sie z Rada Mieszkancow tego akademika?
Ja wie, ze to walka z wiatrakami, ale w moim bloku oplakatowanie troche pomoglo. Klima wsrod lokatorow jest bardziej kotom zyczliwy. Moze miszkancy tych akademikow zastanowia sie co robia. Kot to zywe, czuja stworzenie, a nie zabawka kurcze blade :evil:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 13, 2004 10:53

migaja pisze: . najgorsze w tym wszystkim jest to, ze studenci czesto zabieraja do pokojow male kociaki, a po paru miesiacach wyrzucaja je z powrotem na dziedziniec :(


A ja myślałam, że studenci to intelektualna awangarda,empatyczna, wrażliwa...

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Pt lut 13, 2004 11:29

Magdalena pisze:A ja myślałam, że studenci to intelektualna awangarda,empatyczna, wrażliwa...

Studenci sa niestety odbieciem reszty spoleczenstwa ...
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, kasiek1510 i 1093 gości