
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:U mnie Mru jest już 3 miesiące, a ciągle nie może się pogodzić z Inką
jolabuk5 pisze:MaryLux pisze:U mnie Mru jest już 3 miesiące, a ciągle nie może się pogodzić z Inką
A co to jest 3 miesiące? Moja Gunia pół roku większość czasu spędzała za kanapą i w zasadzie nie opuszczała swojego pokoju ze strachu przed Pusią i Sabcią. A teraz może trudno powiedzieć, że się lubią, ale się tolerują.
Mrubiś wykazuje typowe zachowania pt. "I chciałbym i boję się". Chciałby podejść do Łatka, może nawet się zaprzyjaźnić, ale JESZCZE się boi. Stąd podbieganie i uciekanie. Jeszcze parę dni i będą się razem bawićBo Łatek umie się bawić - nie wiem, jak z innymi kotami, ale na pewno potrafi się bawić z ludźmi. Mam nadzieję że nie będzie miał nic przeciw zabawie w berka z Mru
Dorota pisze:maciejowa pisze:Dorota pisze:maciejowa pisze:Pachnie jak Duza i caluje jak Duza.To chyba jednak MOJA Duza.Znalazlem w lazience taki goracy patyk. Mysle, ze to on jest odpowiedzialny za zmiane na glowie Duzej.
Mru detektyw
Mozliwe...
Jesli ten patyk ma na koncu wtyczke, to nawet pewne.
Niektore patyki robia loki, a niektore prostuja je.
Duzi sa jednak troche pogieci, prawda?
Nie dotykaj goracego!
Mru
Duza mi powiedziala juz, ze nie wolno dotykac goracego. Pierwszy raz widze cos takiego. Moja Duza ma zawsze loczki. Nie wiem po co je wyprostowala, przeciez lubi tamte wloski. Masz racje - sa pogieci.
Mru
A moja ma proste.
Bardzo proste.
I kompleks w tym tamacie.
I dlugie.
Mru
kociczka39 pisze:Kasiu a Łatek to też jest "stamtąd"?,bo nie wiem czy nie doczytałam jak zwykle czy cóś
maciejowa pisze:jolabuk5 pisze:MaryLux pisze:U mnie Mru jest już 3 miesiące, a ciągle nie może się pogodzić z Inką
A co to jest 3 miesiące? Moja Gunia pół roku większość czasu spędzała za kanapą i w zasadzie nie opuszczała swojego pokoju ze strachu przed Pusią i Sabcią. A teraz może trudno powiedzieć, że się lubią, ale się tolerują.
Mrubiś wykazuje typowe zachowania pt. "I chciałbym i boję się". Chciałby podejść do Łatka, może nawet się zaprzyjaźnić, ale JESZCZE się boi. Stąd podbieganie i uciekanie. Jeszcze parę dni i będą się razem bawićBo Łatek umie się bawić - nie wiem, jak z innymi kotami, ale na pewno potrafi się bawić z ludźmi. Mam nadzieję że nie będzie miał nic przeciw zabawie w berka z Mru
Tak dokładnie jest. Mru chcialby, ale sie boi. Dzisiaj jest bardziej odwazny niz wczoraj i podchodzi do Latka na wachanie. Z tym, ze nigdy nie wiadomo czym sie to skonczy. Nie wiem dlaczego raz przechodza obok siebie obojetnie, obwachuja sie wzajemnie i zachowuja sie "jak na doroslych przystalo"![]()
A nastepnym razem konczy sie łapoczynami z jednej lub z drugiej strony. I syczeniem. Ciesze sie, ze nie robia sobie tego ciagle. Teraz na przyklad przez chwile oba koty zgodnie siedzialy na balkonie wygladajac przez siatke. Mru na balkonie zostal, a Latek lezy w pokoju. Mru jest bardzo zmeczony, w nocy nie spal zbyt wiele. Jak zasnal w kuchni tak nie obudzil sie nawet na moje buziaki
I mnie tez martwi stosunek Latka do małego. I te polowania wczorajsze na moje nogi. Dzisiaj ugryzl moja babcie. Rzeczywiscie nie robi tego mocno, ale pazurkow to on lubi uzyc jak sie nalezy. Boje sie nocy. Chcialabym pospac, ale nie wiem czy to bedzie mozliwe. Dzisiaj prawie nie zmruzylam oka. Latek zwiedzal. Mru przyszedl na jedno ze swoich ulubionych miejsc i ulozyl sie do snu, ale nie dane mu bylo pospac, bo Lacio koniecznie musial zobaczyc co i jak. No i skonczylo sie na przeganianiu sie wzajemnie. Kilka razy obydwa koty przelecialy po moim spiacym mezu i starszym synu. Wolalabym, zeby Latek sypial w nocy tak jak Mru
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości