
(bardzo się cieszę, że jeszcze budzimy zainteresowanie)

Edzi na swoim dużym


nasze piękności RAZEM na okienku (co chwile gadam jak do dzieci: Nie lej go! Nie gryź jej!

Dementujemy: Edzi umie się myć (tylko tak udawał przed Desną) i robi to z ogromnym samozaparciem. Jak się edzik myje, to zawsze sie boję, że z rozmachu urwie sobie głowę
