Sosnowiec- 18 lipiec kocia impreza str. 96 info!!!!

[Dorota Wojciechowska]

Hop

[terenia1]

Dziewczyny i chłopaki myślę o zakupie lub przyjęciu klatki metalowej dla kotów, tak abym mogła bezpiecznie przygarnąć maluchy lub starsze koty zanim się przyzwyczają do mieszkania i moich zadomowionych już kotów. Na względzie mam głównie bezpieczeństwo maluchów, bo Nesca straszne fochy ostatnio prezentuje
Co mi doradzicie?
Za każdą radę będę wdzięczna

Nesca jak będziesz u mnie w środę podam Ci namiary na wytwórcę klatek w Sosnowcu zresztą zobaczysz ją u mnie, adres dokładny i nazwę firmy zna kropeczka13 ostatnio tam kupowali taką mniejszą klatę króliczą na maluchy.

[Maleficarum]

hop do góry moje kochane koteczki

[całek]

Zrobili "otwarte schronisko" i podobno kociaki o wiele mniej chorują.

Co to jest "otwarte schronisko"?

Super, że Sisi ma się lepiej :>)

Pozdrawiam

[terenia1]

Byłyśmy z Basią i Asią w schronie. Zabrałyśmy kocicę duzą pręgowaną z trójką dzieciaków, kotki chba 3 miesięczne i jeszcze mamuśka karmi, ale kocia także już w bardzo, bardzo zaawasowanej ciąży, cała gromada pojechała do Kleo na tymczas zobaczymy jakie jutro będą wieści.
No i dziś Gosia miała chyba całodobowy dyżur w kociarni siedziała od rana do wieczora - karmiła, bawiła przytulała - no dziewczyno jesteś po prostu niesamowita

[Maleficarum]

Dziękuję Tereniu za te piękne słowa, ale do Was to mi wiele brakuje, po prostu mogłam im dziś poświęcić cały dzień i to zrobiłam, mam nadzieję że jeszcze uda mi się tak posiedzieć, bo od czerwca już nie będę mogła niestety, ale póki co jeśli tylko mogę to chcę im dać jak najwięcej z siebie, żeby się czuły dobrze mimo że nie są w prawdziwym domu... Kłaniam się nisko Asi, to jest dopiero niesamowita kobieta, zabrała ze schroniska ciężarną i karmiącą z kociakami, trzymam za nią kciuki:) Ja będę jutro około 19 -20 i zabieram Kondzia:) chcę go na stałe, ale nie wiem jak będzie z zachowaniem Bastet, mam nadzieję że ok, jeśli nie to chociaż na tymczas.

[terenia1]

A to kocia rodzinka, która jest na tymczasie u Kleo - zdjęcia robione jeszcze w schronisku

[terenia1]

A to mój tymczasik Norek cudne chłopaczysko dziś dostał ostatnią dawkę antybiotyków i mam nadzieję, że wszystko będzie o.k. Bawi się i zaczepia Marcysię, ale tylko do czwartku - w czwartek Marcysia jedzie do Nesci - bedzie chyba biedak samotny ale temu jakoś zaradzimy

[terenia1]

Założyłam wątek dla Liroya cholerka chociaż już dawno powinnam chrapać bo chyba jutro nie zwlokę się z łózka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4447063#4447063

[blekitna]

Hej
Całek odpowiadam - Kotki sobie biegają po dworze. To podobno znacznie zmniejszyło im zachorowalność.
To ma plusy i minusy. Fajnie, że mniej chorują (może faktycznie wirusy na wolnym powietrzu mają mniejsze szanse), ale zawsze pewnie któryś zwieje.
Ale głównie chodzi o to, że są jeszcze schroniska, gdzie coś starają się robić. W moich okolicach schronisko to jedna wielka umieralnia. W koncu po akcjach, programie w TV, itp podobno zabrano im dofinansowanie. Całkiem sporo dostawali miesięcznie na zwierzę i spokojnie za to można było je leczyć i utrzymywać. Ale chyba tylko chodziło o dochód. Czesc psów ludziom udało się zabrać. Niektórzy kilka psiaków do siebie. Ile mogli. Do Chorzowa chyba trafiło parę kociaków. Reszta zwierząt... Wolę nie myśleć...

Dobrze Gosiu, że bierzecie kicia Kiedyś przez ponad 12 lat też miałam czarną kicie. Ale ona za nic w świecie nie chciała przyjąć innego kotka pod dach. Nawet kiedyś mi się prawie wyprowadziła z tego powodu. Musiałam druga czarnule ulokowac w innym domku. Straszny z niej był uparciuch.

Sisi ok. O dziwo bardziej się uspokoiła po powrocie od Weta. Podczas jazdy autem pełen spokój U Weta też, mimo, że na koniec zostalismy ze stadem psów. Po powrocie wsuneła miseczkę mokrej karmy, a w nocy z jednej piłeczki leciały kawałki i pierze

[blekitna]

Norek- śliczny

[całek]

Założyłam wątek dla Liroya cholerka chociaż już dawno powinnam chrapać bo chyba jutro nie zwlokę się z łózka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4447063#4447063

Postaram się dziś przygotować baner dla Liroya (o ile Kondziu pozwoli ;>))) ). Na kociarni będziemy dziś na moment dosłownie, ale może uda się z kolei Feliksa ufocić. Zobaczymy.

Hej
Całek odpowiadam - Kotki sobie biegają po dworze. To podobno znacznie zmniejszyło im zachorowalność. [...]

Aha.. Ale nawet jak taki kociak ucieknie, to i tak ma pewnie większe szanse przeżycia, niż w schroniskach-umieralniach.. a nawet jeśli nie, to przynajmniej być może będzie miał ciekawsze życie.

Dobrze Gosiu, że bierzecie kicia Kiedyś przez ponad 12 lat też miałam czarną kicie. Ale ona za nic w świecie nie chciała przyjąć innego kotka pod dach. Nawet kiedyś mi się prawie wyprowadziła z tego powodu. Musiałam druga czarnule ulokowac w innym domku. Straszny z niej był uparciuch.

Bastet mieszkała z innymi kotami już. Najpierw była sama, potem pojawiły się inne koty, a teraz znowu jest sama od ok. miesiąca ;>) Zobaczymy jak to będzie.

Sisi ok. O dziwo bardziej się uspokoiła po powrocie od Weta. Podczas jazdy autem pełen spokój U Weta też, mimo, że na koniec zostalismy ze stadem psów. Po powrocie wsuneła miseczkę mokrej karmy, a w nocy z jednej piłeczki leciały kawałki i pierze

Czyli włącza jej się powoli jej wewnętrzna rozrabiaka? ;>]

[całek]

Przy okazji skrócony link do Liroya:

http://ersoft.pl/k/?kot=liroy

..w ten sposób będę skracał też pozostałe koty - jak pojawi się wątek Feliksa, to będzie:
http://ersoft.pl/k/?kot=feliks

Wielkość liter w imieniu nie ma znaczenia.

Natomiast:
http://ersoft.pl/k/

..zawsze będzie prowadzić do najnowszego wątku naszej Kociej Chatki. Zatem jak ten temat zakończymy i rozpoczniemy nową część, to link pozostanie niezmieniony.. zatem nie trzeba będzie uaktualniać nic w banerach ;>) Proszę zatem - uaktualnijcie swoje podpisy tak, aby miały link http://ersoft.pl/k/ (jak ktoś ma problem, to proszę o PW - pomogę :>) )

[blekitna]

Nie wiem Całku
Nie jestem specjalistą, ale być może przy takim ogromie kociego nieszczęścia, swoboda ruchu i przewiew trochę uodpoarnia lub też ogranicza rozwój wirusów itp.
Jakoś ten Gość wzbudza moje zaufanie, a może jestem optymistką i chce wierzyć, że nie wszystkie schroniska to obozy śmierci.

[Maleficarum]

Bardzo a to bardzo się cieszę że księżniczka SiSi ma się już lepiej i że powoli się odblokowuje - w przenośni i dosłownie;) hehe:)) Bardzo proszę ją ode mnie ucałować i wymiziać:)