Połyskliwy stolec z krwią, co robić? - koty już wyleczone :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon maja 18, 2009 19:54 Połyskliwy stolec z krwią, co robić? - koty już wyleczone :)

Historia zaczęła się niedzielnym przedpołudniem kiedy wybrałam się z moja 3msc kotką do weta po szczepienia. Po drodze kotka zaczęła miauczeć bardzo niskim głosem, kiedy zajrzałam do transporterka, zobaczyłam kupę tak długą jak sama kotka, dość miękką i - na końcu tego wszystkiego, chyba trochę krwi. Z kicią i urobkiem doszłyśmy do weta, pani powiedziała, że ze szczepieniem się wstrzymamy ze 3 dni, żeby obserwować kota, ale też nic w jej słowach mnie nie zaalarmowało.

Dziś kiedy wróciłam z pracy kicia bardzo grzecznie pobiegła do kuwety (miaucząć po drodze, informując, że się tam wybiera - może ją boli?) i znowu zrobiła co należy. Ponownie sporo, ponownie połyskliwy stolec. Przyjrzałam się temu, wyrzuciłam do wc, wzięłam kicię na ręce i zobaczyłam, że trochę kupy rozmazało mi się przy okazji na ramieniu, obróciłam kicię i znowu zobaczyłam smużkę krwi. No więc do weta, kicia po drodze spokojna. U weta zmierzenie temperatury (normalna), obmacanie - w brzuchu się przelewa. Kicia dostała "Cyklomominę" - albo coś o podobnej nazwie, ma służyć zatrzymaniu krwawienia, oraz na wzmocnienie - 3 dawki "Prokolinu". Podejrzenia to robaki (kotka dostała pod koniec kwietnia lekarstwo, 2tyg. później drugą dawkę), albo nieżyt jelit. Diagnostyki żadnej wet mi nie zaproponował, tylko, że można wymaz zrobić i czekać 1tydz. na wynik, ale to się mija z celem. Mam przynieść jutro to co kicia w kuwecie zostawi celem zbadania czy odrobaczanie odniosło skutek. Poza następującymi objawami:
- połyskliwy stolec
- smużka krwi w stolcu
- "przelewanie się" w brzuszku kici (to wniosek po obmacaniu przez weta, ja widziałam, że kotce czasem "cofa się", że przełyka po tym, zdarzało się, że puszcza bąki)
- "aromat" kupy wokół kotki.. moja starsza kotka pachnie ładnie, a mała roztacza właśnie taki kuwetkowy zapach
kicia wygląda na zdrową, bawi się, rozrabia.

Ale się rozpisałam..:/ jednym słowem: co robić..?
Ostatnio edytowano Nie cze 14, 2009 16:52 przez mmarp, łącznie edytowano 1 raz

mmarp

 
Posty: 58
Od: Wto kwi 07, 2009 10:58

Post » Pon maja 18, 2009 21:13

ja z moim kotem juz od 4 mc walczymy z kupa,moj z kolei ma niewyjasnione biegunki,byl czas ze robil wlasnie kupke z krwia i troche sluzu w niej bylo,sluz i krew moze oznaczac ze jest jakis stan zapalny w jelitach/ze sa podraznione,moze tez oznaczac ze sa jakies robale albo bakterie.mysle ze zanim zaczniesz sie denerwowac powinnas kotka najpierw porzadnie odrobaczyc.a co mu dajesz do jedzenia?

karola356

 
Posty: 14
Od: Nie kwi 26, 2009 14:25
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 18, 2009 21:27

u mojej Sahary podobne objawy towarzyszyły bakteriom (beztlenowce) nie pomogło zwykłe odrobaczanko - leczyliśmy mocniejszymi lekami - ale zdarzają się niestety nawroty tego świństwa
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Pon maja 18, 2009 22:34

Dzięki za podpowiedzi :/ Czyli badanie kupy powinno wykazac czy walczymy z robalem?

karola -> Kicia je suche Hill's z kurczakiem glownie, czasem dostaje "fastfooda" Whiskas mokrego. Ma nieograniczany dostep no i wcina bardzo duzo a mimo to wystaja jej kosci miednicy mocno..

p.s. ciesze sie, ze z waszych postow wynika, ze kotki zyja :)

mmarp

 
Posty: 58
Od: Wto kwi 07, 2009 10:58

Post » Pon maja 18, 2009 22:43

Na pewno warto kotkę na pewien czas przestawić na karmę dla kotów wrażliwych,np. Royal Canin Sensitivity. Jeśli pomoże, to potem drogą eliminacji można zobaczyć co kotce szkodzi. Jeśli to np. alergia, a nie tylko robale. I tak czy siak, jak leczyłam kotka rodziców na lamblie to i tak radzono kota przestawić na taką karmę, bo jest lżejsza dla jelit i pomaga przy biegunkach.

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Pon maja 18, 2009 23:30

Mam jeszcze pytanie co do diagnostyki - bo generalnie nasza p. weterynarz proponuje zbadac kupe na obecnosc robakow, a jesli tam nic nie bedzie to chce dac antybiotyk na nieżyt jelit. Na moje pytanie o badanie na ten nieżyt pani wet. powiedziala, ze można zrobić wymaz, ale wynik to tydzień czasu i generalnie gdyby nic nie wyszlo z tych robakow to raczej chce dac antybiotyki od razu (tj. bez robienia wymazu). Czy może ktoś mający podobne doświadczenia poradzić czy takie postępowanie jest ok? Czy to ok w ciemno faszerowac kota? Moje pytanie niejako sugeruje odpowiedz, ale chodzi o to, ze gdyby mialo to byc cos bardziej opornego to na pewno warto znac wynik badania.. Czy tydzien czasu oczekiwania na wymaz to normalny czas?

mmarp

 
Posty: 58
Od: Wto kwi 07, 2009 10:58

Post » Wto maja 19, 2009 6:06

Ja też walczę z kupalami u mojej kici. Były z krwią i bardzo cuchnące. Zaczęliśmy od badania kupy- robali nie było. Test Elisa na lamblie (jednocześnie z kupą) też ujemny. Podałam nifuroksazyd (odpowiednio do wagi) - zadziałało. Stąd pyło podejrzenie, że jednak jakaś bakteria się przyplątała. Po odstawieniu (3 dni) leku objawy wróciły. Wet zlecił więc antybiotyk o szerokim spektrum działania - 3 tygodnie. Przez 2 tygodnie wszystko super. W trzecim znów krew się pojawiła. Zrobiłam więc dietę eliminacyjną: mokry intestinal i suchy RC allergetic a potem też RC sensitive. Pomogło i działa do dziś :)

Z eksperymentów z dietą wynika, że mój Irys nie toleruje: mleka i produktów mlecznych co raczej normalne ;), kurczaka w mokrej karmie, pszenicy! Karmy sensitive na ogół zamiast dodatku pszenicy mają mąkę kukurydzianą i ryż.

Acha, jeśli kot dostanie antybiotyk to radzę jednocześnie zainwestować w probiotyk dla kotów.

Powodzenia w leczeniu :ok:

jomi20

 
Posty: 153
Od: Nie wrz 21, 2008 20:05
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 19, 2009 7:45

po co eksperymentować, skoro można zrobić badania i mieć diagnozę :roll:
Ta kupa to brzmi jak "trzustka podrażniona, zbadajcie amylazę/lipazę/TLIco najmniej!". Badanie na czczo, z krwi - im szybciej tym lepiej. Plus parazytologia oczywiście oraz przydałby się test z kału na wydolność trzustki. To będzie punkt zaczepienia dobry.
Powodzenia.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15941
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto maja 19, 2009 8:12

no dobrze, ale mój wet ani słowem mi nie wspomniał o żadnym badaniu moczu, krwi, oferuje tylko te robaki w kupie. Zastanawiam się czy to podejście - tj. leczenie najbardziej prawdopodobnej przyczyny stanu kota bez określenia tej przyczyny - jest ok. Kicia wydaje się czuć poza tym dobrze, więc na moje (niewprawne) oko nie stanie się wielka krzywda jeśli poczekamy z leczeniem na diagnozę. Z drugiej strony - nie jestem weterynarzem i ciężko mi prowadzić leczenie mojej kotki. Jeśli wet nie widzi potrzeby robienia badań (mimo moich upartych pytań) to ciężko mi dyskutować...

No nic, na razie na pewno zaczekam na diagnozę w sprawie robaków.

mmarp

 
Posty: 58
Od: Wto kwi 07, 2009 10:58

Post » Wto maja 19, 2009 8:17

weci, jak i ludzie - różni są :roll:
Skąd jesteś?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15941
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto maja 19, 2009 8:23

Jak wet nie bada przyczyny, to... zmienić weta!
Napisz miasto - na pewno dostaniesz namiary na dobrego weta.
Zajrzyj też do podforum Weci Polecani: http://forum.miau.pl/viewforum.php?f=22
Nie ma co zwlekać, skoro kotka cierpi i boli ją brzuch, pupa...

Kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto maja 19, 2009 8:25

Mieszkamy z kicią na Tarchominie w Wawie, jestem niezmotoryzowana, właśnie szukam wątku z wetami polecanymi.

mmarp

 
Posty: 58
Od: Wto kwi 07, 2009 10:58

Post » Wto maja 19, 2009 8:28

jak Warszawa to super bo wetów do wyboru do koloru. No i Laboklin (pełna diagnostyka) na miejscu.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15941
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto maja 19, 2009 8:31

W zeszłmy roku miałam podobną sytuację z Cesarem(FIV+).
Wetka zastoswała takie leczenie.

Badanie kału, odrobaczenie , metronidazol i intestinal RC,
po dwóch tygodniach badanie kału, odrobaczenie
i cały czas metronidazol i intestinal.
I tak w kółko macieju...

Kupy były śmierdzące, śluz i krew-niedużo...
Po każdym badaniu wychodziły inne robaki 8O
Uparte były... :evil:
odrobaczany był 4 razy ...
za każdym razem inny środek...
Po advocacie zrobił kupkę z czymś,
co wyglądało jak kaszka manna 8O

Po ok. 3 miesiącach ustabilizowało się,
metronidazol można podawać nawet i przez pół roku...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto maja 19, 2009 8:31

alert!! najświeższe wiadomości!! :)

Kupa została zaniesiona do weta, a wet na jej widok "już widzę - antybiotyk. Rzadka kupa. wczoraj sie jeszcze wahalam ale dzis widze i im szybciej tym lepiej"..

eh..

mmarp

 
Posty: 58
Od: Wto kwi 07, 2009 10:58

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 82 gości