Tżetów też poproszę. Phantasmagori śliczne masz futerka

Szczególnie mnie ujął Kmicic....mmmmrrrruuuu....Może dlatego, że ja imię dostałam na cześć Billewiczówny, ulubionej bohaterki mojej mamy
Weekend miałam bardzo intensywne, w piątek po pracy byłam na popisach starszaka przedszkolaka w szkole muzeycznej, gdzie moje dziecko tańczyło "dziki taniec" - uczesanie miliona warkoczyków na jej długich i gęstych kudłach zajęło pół dnia. Impreza skończyła się ok. godz.19, więc zdążyłam tylko jeszcze podskoczyć posprzątać do taty, po czym padłam...

W sobotę od rana byłyśmy umówione na grilla znowu u chrzestnej Zuzi, tym razem niestety bez striptizu

Spędziłyśmy tam cały dzień, no i wieczorem znów padłam. A wczoraj byłyśmy w zoo, a jak się wygląda po dokładnym zwiedzeniu chorzowskiego zoo, to niektórzy wiedzą

Po powrocie do domu z d... wystawały mi tylko koturna moich butów.
Tym sposobem nie udało mi sie posprzątać, więc dzisiaj jak wrócę z pracy muszę się brać za ścierę.

Ja to mam pasjonujące życie...