Dziękujemy!
Ja zaraz wybiegam i biegnę do Qua. Posiedzimy, pouspakajamy się! Kurde nie myślałam, że to może być wylew

ja go uspokajam jak z nim siedzę. Mam nadzieję, że uda nam się kotkowy mózg trochę uśpić i na spokojnie pojechać do naszej pani wet. Jestem beznadziejnym przypadkiem, a Qua nie ma szczęścia, On na prawdę nie ma szczęścia. Ale to chyba nie był taki straszny wylew to znaczy Qua chodzi chociaż kręci się w kółko. Ten czas jest taki diabelnie paskudny
