tosiula pisze:Pewnie w środku nocy sie znowu pojawią
Nie pojawili się

Padłam jak tylko tż wyszedł do pracy

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
tosiula pisze:Pewnie w środku nocy sie znowu pojawią
kalair pisze:Nie pojawili się!![]()
Doberek Romciu i Kothko!
kothka pisze:kalair pisze:Nie pojawili się!![]()
Doberek Romciu i Kothko!
Dzień dobry
Już jesteśmy
Zaraz opowiem co się działo w weekend
Hannah12 pisze:Witam,
jak tu powiedzieć, ja się nastawiłam na ekscytująca opowieść o weekendzie, a tutaj o dziurze w blacie i takich tam duperelkach. Jak ja bym miała na takie cusie zwracała uwagę to z domu muzeum by trzeba było zrobić.
kothka pisze:Witajcie raz jeszcze
Weekend obfitował w wydarzenia![]()
Najpierw w sobotę robiliśmy opisy do Allegro, więc nie było na nic czasu (ale do tego w sumie już się przyzwyczaiłam)
Niedziela zaczęła się spokojnie, tż robił zdjęcia do sklepu, ja się kręciłam i nic konkretnego nie robiłam
W końcu poszłam na dół zrobić obiad. Zrobiłam
Stiwerdziłam, ze trzeba posprzątać kuchnię, żeby matka tż nie marudziła jak wróci wieczorem
I posprzątałamZrobiłam śliczną dziurę w blacie kuchennym
Bo mi gorąca fajerka z kuchenki gazowej zleciała, a ja nie chciałam, żeby zleciała na kafelki ( żeby ich nie potłuc) to ją przytrzymałam (gorącą fajerkę ręką
) - mam slicznie odciśniętą część na dloni i wybitą śliczną dziurę w blacie
Do tego jeszcze lekko porysowane drzwi czki szafki
![]()
Myslałam, że nie przeżyję tego wieczoru![]()
Tłumaczyl się TŻ, ja nie miałam odwagiNawet nie zeszłam na dół
Podobno obyło się bez strat w ludziach
Dzisiaj trzeba to jakoś naprawić
Zawsze wiedziałam, że nie powinnam nic w kuchni robić
Dorota pisze:kothka pisze:Witajcie raz jeszcze
Weekend obfitował w wydarzenia![]()
Najpierw w sobotę robiliśmy opisy do Allegro, więc nie było na nic czasu (ale do tego w sumie już się przyzwyczaiłam)
Niedziela zaczęła się spokojnie, tż robił zdjęcia do sklepu, ja się kręciłam i nic konkretnego nie robiłam
W końcu poszłam na dół zrobić obiad. Zrobiłam
Stiwerdziłam, ze trzeba posprzątać kuchnię, żeby matka tż nie marudziła jak wróci wieczorem
I posprzątałamZrobiłam śliczną dziurę w blacie kuchennym
Bo mi gorąca fajerka z kuchenki gazowej zleciała, a ja nie chciałam, żeby zleciała na kafelki ( żeby ich nie potłuc) to ją przytrzymałam (gorącą fajerkę ręką
) - mam slicznie odciśniętą część na dloni i wybitą śliczną dziurę w blacie
Do tego jeszcze lekko porysowane drzwi czki szafki
![]()
Myslałam, że nie przeżyję tego wieczoru![]()
Tłumaczyl się TŻ, ja nie miałam odwagiNawet nie zeszłam na dół
Podobno obyło się bez strat w ludziach
Dzisiaj trzeba to jakoś naprawić
Zawsze wiedziałam, że nie powinnam nic w kuchni robić
Sorki, ale jak bym czytala o Mru![]()
Reka juz nie boli?
MaryLux pisze:Ceść Piękny RomanieCy naprawdę dziś będzie buza? Ja nie chcę!
Inka
PS Powiec sfojej Duzej, ze moja to jest w kuchni nie do podrabiania, nawet jajecka potrafi psypalić
Mruczka78 pisze:Witaj Romusiu poniedziałkowo![]()
Ale Duża nabroiła![]()
Duża nie przejmuj się mi się też nieraz tak zdarza nabroić
kothka pisze:MaryLux pisze:Ceść Piękny RomanieCy naprawdę dziś będzie buza? Ja nie chcę!
Inka
PS Powiec sfojej Duzej, ze moja to jest w kuchni nie do podrabiania, nawet jajecka potrafi psypalić
Cześć Ineczko
Podobno ma być, ale ja nie chcę, bo Duzi dzisiaj wrócą późno i nie będę miał się u kogo schować
A moja Duża w kuchni lubi siedzieć, ale nie w tej
Romek
kothka pisze:Dorota pisze:kothka pisze:Witajcie raz jeszcze
Weekend obfitował w wydarzenia![]()
Najpierw w sobotę robiliśmy opisy do Allegro, więc nie było na nic czasu (ale do tego w sumie już się przyzwyczaiłam)
Niedziela zaczęła się spokojnie, tż robił zdjęcia do sklepu, ja się kręciłam i nic konkretnego nie robiłam
W końcu poszłam na dół zrobić obiad. Zrobiłam
Stiwerdziłam, ze trzeba posprzątać kuchnię, żeby matka tż nie marudziła jak wróci wieczorem
I posprzątałamZrobiłam śliczną dziurę w blacie kuchennym
Bo mi gorąca fajerka z kuchenki gazowej zleciała, a ja nie chciałam, żeby zleciała na kafelki ( żeby ich nie potłuc) to ją przytrzymałam (gorącą fajerkę ręką
) - mam slicznie odciśniętą część na dloni i wybitą śliczną dziurę w blacie
Do tego jeszcze lekko porysowane drzwi czki szafki
![]()
Myslałam, że nie przeżyję tego wieczoru![]()
Tłumaczyl się TŻ, ja nie miałam odwagiNawet nie zeszłam na dół
Podobno obyło się bez strat w ludziach
Dzisiaj trzeba to jakoś naprawić
Zawsze wiedziałam, że nie powinnam nic w kuchni robić
Sorki, ale jak bym czytala o Mru![]()
Reka juz nie boli?
z wrażenia w ogóle nie bolała
Ja w tej kuchni boję się zrobić cokolwiek
kothka pisze:Hannah12 pisze:Witam,
jak tu powiedzieć, ja się nastawiłam na ekscytująca opowieść o weekendzie, a tutaj o dziurze w blacie i takich tam duperelkach. Jak ja bym miała na takie cusie zwracała uwagę to z domu muzeum by trzeba było zrobić.
Mam takie samo podejście
Niestety OMC teściowa już nie![]()
Ryska na meblach, ryska na parapecie itp to dla niej koszmar
Romek nie może wychodzić z pokoju tylko dlatego, że skacze na parapety i na mebleKiedyś się burzyła, że zbyt szybko wyciągam garnek z szafki i obijam nim tą szafkę
Więc dziura w blacie na samym widoku - to już jest szczyt jej możliwościPrzeżyła tylko dlatego, że tż obiecał że tak naprawi, że nie będzie widać
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 204 gości