Zdrowotne problemu Cornish rex'a

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 17, 2009 8:40

MariaD pisze:
Jana pisze:A czy kot jest kastrowany?

Coś mi się kołacze, że nie kastrowanym kotom często przetłuszcza się ogon :roll:

Dobrze Ci się kołacze :) Kotkom niektórym też. Zaniedbanie przetłuszczajacego się ogona może doprowadzić do stanów zapalnych skóry.
Stąd te"wągry" - pory zatkane tłuszczem i zakażone.


Podobne atrakcje mogą się pojawić na brodzie i w okolicy pyszczka (tzw. "tłusta bródka") - chyba. Bywały u mnie takie przypadki, bardzo ładnie na to działał hexiderm, którym bardzo dokładnie myłam te "wągry", tak, żeby schodziło jak najwięcej brudu. Tydzień - dwa codziennego przecierania i było po sprawie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie maja 17, 2009 9:04

Jana pisze:
MariaD pisze:
Jana pisze:A czy kot jest kastrowany?

Coś mi się kołacze, że nie kastrowanym kotom często przetłuszcza się ogon :roll:

Dobrze Ci się kołacze :) Kotkom niektórym też. Zaniedbanie przetłuszczajacego się ogona może doprowadzić do stanów zapalnych skóry.
Stąd te"wągry" - pory zatkane tłuszczem i zakażone.


Podobne atrakcje mogą się pojawić na brodzie i w okolicy pyszczka (tzw. "tłusta bródka") - chyba. Bywały u mnie takie przypadki, bardzo ładnie na to działał hexiderm, którym bardzo dokładnie myłam te "wągry", tak, żeby schodziło jak najwięcej brudu. Tydzień - dwa codziennego przecierania i było po sprawie.

Wągry na brodzie to ciutek inna sprawa, ale postępowanie takie same. Na brodzie to zwykle bakteryjne zapalenie mieszków włosowych. Tłuszczu zatykającego pory tu nie ma. :) Natomiast są resztki jedzenia jak się kot nie domyje po niechlujnym jedzeniu. Może też być zakażenie od bakterii na plastikowych miskach. Lub uczulenie na plastik.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39366
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie maja 17, 2009 13:07

CoolCaty pisze:A czy świerzbowiec z uszu był widziany pod mikroskopem? Bo cornishom się zbiera wydzielina w uszach i jak sie mu uszu ze dwa razy w tygodniu nie przeczyści, to będzie wyglądał jakby miał świerzba.


A więc ŻADEN świerzb pod mikroskopem wykryty nie był - Pani wet po prostu podała kotu na brudne uszy lek stronghold na karczek i powiedziała, że jeśli to jest świerzb, to się wyleczy bo to super lek.
A jeśli nie to uszy się znowu zbrudzą i mam przyjść jeszcze raz - pobierze wymaz z ucha.

Uszki kotka wyglądają np. tak:
Obrazek

Nasz Pani wet ma inne zdanie co do uszu - mówi, że MUSZĄ być czyste i tyle, a jak nie są to są chore. Rzeczywiście - jak oglądam inne Kornisze mają czyste uszki - ale nigdy nie pomyślałam, że ktoś im je czyści.

Czyścicie uszki Waszym Korniszom?

CoolCaty pisze:W której częsci ogona sa zmiany trądzikowe? W jednej trzeciej wysokości? Na takich zmianach tez często rośnie grzyb, mimo, że podstawowym problemem jest nadmierne przetłuszczanie tego miejsca. Wyłysienie ogonka może mieć podłoże hormonalne i grzyb też będzie wtórnie. Jeśli problemem jest przetłuszczenie i trądzik, to zazwyczaj pomaga trzytygodniowe mocne wcieranie spirytusu w to miejsce.


Tutaj zamieszczam zdjęcie trądziku na ogonie mojego kotka: jest on właśnie w środkowej części ogona, ale nigdy nie miał żadnych strupów, nigdy ogona nie drapał. (Strupki na zdjęciu są po pobrani zeskrobin przez weta).
Obrazek


Jana pisze:A czy kot jest kastrowany?
Coś mi się kołacze, że nie kastrowanym kotom często przetłuszcza się ogon

Kotek nie jest kastrowany - dlatego rozumiałam, że jak go kupiliśmy miał trądzik - tak jak jego tata - natomiast przestraszyła mnie wizja grzybicy.

Oana

 
Posty: 105
Od: Sob maja 16, 2009 9:21

Post » Nie maja 17, 2009 13:16

Nie hoduje korniszy, ale wiem, że rasy typu: kornisz, devon, sfinks maja specyficzną potrzebę pielęgnacji w związku z inną okrywą włosową i inną pracą gruczołów potowych.

Niewielu lekarzy wet. zna specyfikę pielęgnacji tych ras. :)

A widzisz czyste uszka i ogonki bo właściciele dbają o ich pielęgnację.
Hodowca powinien powiedzieć Ci jak zajmować się kotkiem.

Posłuchaj rad CoolCaty, popytaj ją o pielęgnację kornisza (ma jednego). Pozbądź się wągrów na ogonie a potem koniecznie wykastruj kocurka.

Problem z ogonem powinien z czasem zniknąć.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39366
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie maja 17, 2009 13:18

Piękne te koty, ale wolę swojego Czekoladkę... :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie maja 17, 2009 13:26

Uwielbiam wyrokowanie bez podstawowych czynności diagnostycznych :roll: :roll: :roll:

Wystarczy, że wet zajrzy kotu otoskopem do ucha i zobaczy czy to świerzb. To nie wymaga super wiedzy ani szczególnych zachodów.

A jeżeli to świerzb, trzeba uszy czyścić crotamitonem, sam stronghold a kark raczej nie pomoże. Mogą być też np. drożdżaki, wtedy czyści się uszy np. panologiem. Może być też taka wydzielina, niektóre koty tak mają i po prostu trzeba im uszy czyścić. I już.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie maja 17, 2009 13:33

genowefa pisze:Leczenie grzybicy i świerzbowca usznego jest faktycznie długotrwałe. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i stosować do zaleceń weterynarza.
Szczepionki na grzyba są różne, mniej i bardziej wszechstronne. Te najbardziej wszechstronne są oczywiście najdroższe. Możliwe, że szczepionka na grzyba, który został wyhodowany właśnie tyle kosztuje.

Czy kot dostaje jakieś doustne leki na tego grzyba? kąpiecie w Nizoralu lub innym szamponie przeciwgrzybicznym?
Czy oprócz leku na kark wpuszczacie coć kotu do uszu na tego świerzba?

Grzybicą możecie się zarazić. Może się to zwłaszcza przydarzyć w stanach obniżonej odporności, przyjmowaniu antybiotyków itp.

Czy kot ma rodowód?


Kot ma rodowód.

Kot nie ma świerzbowca - lekarka podała mu lek, gdyż podejrzewała na gołe oko świerzbowca - późniejszy wymaz tego nie potwierdził.
W uszach stwierdzono tylko bakterię kałową: Enterococcus faecalis.

Kot miał trądzik na ogonie - co jest podobno nie takie rzadkie u niewykastrowanych kocurów, ale dziwi mnie, że lekarz wysłał trądzik na mykologię, która wykazała grzybicę.

Kotek nie miał żadnych ognisk zapalnych, strupów, łuszczącej się skóry, tylko te wągry.

Oana

 
Posty: 105
Od: Sob maja 16, 2009 9:21

Post » Nie maja 17, 2009 13:44

Polecam zastosować się do tego co pisze CoolCaty i przede wszystkim pójść do innego weta.

Z jakiej jesteś miejscowości? Może jakiegoś Ci podpowiemy?

Co do hodowcy to niezależnie czy kot jest zdrowy i wetka się myli czy nie, to powinien zająć się sprawą głębiej. Bo faktycznie cornishe są inne i wymagają innego opierunku. A o tym winien informować już hodowca.

Tez mam cornisha - Demolkę :wink:
Dziewczynce raz w tygodniu czyszczę uszy suchymi patyczkami higienicznymi. Tak naprawdę to ona brud ma taki jak "przepocenie" i to głównie w tej pognieconej :roll: części małżowiny. Nie w samym już nętrzu ucha.
Na ogonie miała w jednym miejscu czarne kropki, a raczej taką czarną łuskę, a sierść jakby starta. Mój wet sprawdził, to nie grzyb. Nie wiedzieliśmy skąd to sie wzięło, ale Demolka bardzo wariuje z JW i on nie raz jej ten ogon czymś przytrzasnął czy ugryzł. Myliśmy ogon płynem bakteriobójczym - bez efektu.
Teraz młoda jest po sterylce i ta łysina jej wyjaśniała (skóra stała się normalnego koloru) i zarasta włoskami. I tu pewnie chodziło o to "przetłuszczanie się" cornishy, o czym nie miałam pojęcia :oops:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie maja 17, 2009 16:20

marcjannakape pisze:Polecam zastosować się do tego co pisze CoolCaty i przede wszystkim pójść do innego weta.

Z jakiej jesteś miejscowości? Może jakiegoś Ci podpowiemy?


Jesteśmy z Gdyni.

Jutro chcieliśmy wybrać się na ul. Korczaka 25, Gdynia do Pawła Łukuć

Oana

 
Posty: 105
Od: Sob maja 16, 2009 9:21

Post » Nie maja 17, 2009 19:38

Oana pisze:
Jesteśmy z Gdyni.

Jutro chcieliśmy wybrać się na ul. Korczaka 25, Gdynia do Pawła Łukuć


Właśnie chciałam Ci podpowiedzieć wątek wetów polecanych, ale widzę, ze już tam byłaś :)
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie maja 17, 2009 20:11

dziękuję za pomoc :)

jutro dam znać co lekarz powiedział :)

Oana

 
Posty: 105
Od: Sob maja 16, 2009 9:21

Post » Pon maja 18, 2009 10:17

Oana pisze:Nasz Pani wet ma inne zdanie co do uszu - mówi, że MUSZĄ być czyste i tyle, a jak nie są to są chore. Rzeczywiście - jak oglądam inne Kornisze mają czyste uszki - ale nigdy nie pomyślałam, że ktoś im je czyści.

Czyścicie uszki Waszym Korniszom?


Czyszczę uszy wszystkim swoim kotom!
Mam 2 kornisze i 1 "normalniejszego" ;) Korniszom uszy brudzą się dużo bardziej niż pozostałym kotom, które znam. Żeby były zupełnie czyste, wymagałyby czyszczenia ze dwa razy w tygodniu. Tak więc czyszczę raz w tygodniu uszy korniszkowe, a nie-korniszkowe rzadziej.

Co do ogona - mój kornisz, Cotton, był późno kastrowany i miał na ogonie (tak do 1/3 długości) trochę przerzedzone futerko i wągry. Podobno rexowi faceci tak mają. Wetka kazała przemywać mu ogon Nizoralem i po kilku tygodniach już właściwie nie było śladu.

I na koniec - kornisze są niesamowicie towarzyskimi kotami, nie odrzucaj swojego, bo do stresu związanego z leczeniem dorzucasz mu dodatkowy.

Dbaj więc trochę bardziej niż zwykle o higienę, a kota kochaj :)
Będzie dobrze!
Obrazek

Gacior

 
Posty: 64
Od: Pt lut 09, 2007 14:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 18, 2009 10:20

Gacior pisze:I na koniec - kornisze są niesamowicie towarzyskimi kotami, nie odrzucaj swojego, bo do stresu związanego z leczeniem dorzucasz mu dodatkowy.

Dbaj więc trochę bardziej niż zwykle o higienę, a kota kochaj :)
Będzie dobrze!


Oh tak! więc serce mi się krajało i po jednej, samotnej popołudniowej drzemce Kornisz wrócił do łask pościelowych - choć zdążyłam już je pozmieniać na nowe, wyprasowane i sztywne bawełenki a resztę wygotować :)

Jak mam mieć grzybicę to będę miała tak czy siak sobie myślę :)

Oana

 
Posty: 105
Od: Sob maja 16, 2009 9:21

Post » Pon cze 13, 2011 20:09 Re: Zdrowotne problemu Cornish rex'a

Witam!

Mam rodowodowego kocurka CORNISH REX i też pojawiły mu się wągry, identyczne jak na zdjęciach powyżej. Kontaktowałam się z hodowcą od którego kupiłam kotka i powiedział, że po kastracji to minie. Kotek jest już trzy miesiące po kastracji i rzeczywiści powoli jest lepiej. Wągry powoli znikają i odrastają włoski.
Nie smarowaliśmy niczym ogona, natomiast w miarę możliwości wyciskamy wągry z mężem. Kot tego nienawidzi, ale my bardzo:)
Najważniejsze że jest już poprawa.
Nie wiem czy to ma wpływ, ale stosujemy też jako karmę dodatkową ROYAL CANIN HAIR & SKIN. Myślę że też pomaga.

Pozdrawiam

dottis

 
Posty: 33
Od: Pt sty 21, 2011 21:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 15, 2011 13:37 Re: Zdrowotne problemu Cornish rex'a

U nas od kastracji minęły jakieś 2 lata i:
- karmę hair & skin musieliśmy odstawić, gdyż doszło przy niej do zatrzymania moczu z powodu kamienia, jaki wytworzył się i zablokował cewkę moczową :( od jakiegoś roku jesteśmy na Sterylized 27 i jest ok
- wągry się zmniejszyły ale cały czas są
- kotek wciąż nie ma bujnego futerka, ale na pewno widać poprawę - która nastała, jak odpuściliśmy wszystkie witaminy i preparaty na sierść
Obrazek
Obrazek

Oana

 
Posty: 105
Od: Sob maja 16, 2009 9:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 73 gości