Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
*anika* pisze:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Bazyliszkowa pisze:Kolejny senior poszukujący PILNIE domu
Anka pisze:Tygrys to piękny, rudo-biało-bury kocurek. Tygrys miał dom, w którym przeżył 11 lat życia. Niestety... dom uznał, że ma dość kocurka, w dodatku kupuje nowe meble, a więc... Tygryska trzeba uśpić. Poza tym podobno Tygrysek posikuje w miejscach nie odpowiednich, ale jakoś nie bardzo wierzę, że to wielki problem skoro 11 lat wytrzymali. Kiedyś Tygrysek był zabawką córeczki, teraz córeczka ma 12 lat i wytłumaczono córeczce, że już jej kotek do zabawy nie jest potrzebny, teraz będą rybki
. Nie żebym miała coś przeciw rybkom, ale nie kosztem uśpienia kocurka
![]()
Na temat domku wypowiadać się nie będę bo trafi mnie szlag. To sąsiedzi naszej wspólnej znajomej z Elą KW. Pertraktacje mijają się z celem, oni kota nie chcą i koniec. Znajoma stara się tylko wydębić jakiś okres na szukanie domu.
Problem jest jeszcze jeden - kocurek całe życie był jedynakiem. Miejsce licznie zakocone może być dla niego szokiem zbyt wielkim. Potrzebny byłby domek, na razie przynajmniej tymczasowy, który będzie mógł kocurkowi zapewnić jakieś minimum prywatności w osobnym pomieszczeniu. Bo już sama strata domu może być dla niego wystarczającym szokiem. Dlatego nie bardzo wyobrażam sobie wzięcia go do siebie nawet na krótki tymczas. Znajoma jest w podobnej sytuacji.
A czasu nie ma.
Proszę, gdyby ktoś mógł pomóc...
a tu dwa zdjęcia autorstwa Eli KW:
Tu jest jego wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91905
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siean pisze:Starsza, sparaliżowana kicia, której zakładałam wątek - odeszła
Bazyliszkowa pisze:Siean pisze:Starsza, sparaliżowana kicia, której zakładałam wątek - odeszła
[']['][']
Śpij spokojnie, kocinko....
Mruczeńka1981 pisze:Cześć!! Mam na imię Tygrys. W sumie to nie wierzę, że taki stary 16 letni kot może znaleźć swój dom
. Ale takie dwie babki wyadoptowały już prawie wszystkich moich kumpli, więc czuję się trochę samotny
. Co by tu o mnie... Nie mam już kilku zębów...
Ale ale
Przeżyłem wiele lat na działkach. Byłem prawdziwym królem
, tylko artretyzm mnie dopadł... Teraz jestem na dożywociu w schronie
. Łażę sobie po tym Hiltonie
i już wiem,że przydałby się własny, ciepły kąt dla moich obolałych kości... Jestem jeszcze całkiem fajnym zdrowym kotem i wcale nie wyliniałem
Może ktoś chciałby
...
PS Taka jedna Duża, co to się niby zna, to kazała dodać,że nie mam jeszcze ogłoszeń.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 172 gości