Cześć!! Mam na imię Tygrys . W sumie to nie wierzę, że taki stary 16 letni kot może znaleźć swój dom . Ale takie dwie babki wyadoptowały już prawie wszystkich moich kumpli, więc czuję się trochę samotny . Co by tu o mnie... Nie mam już kilku zębów... Ale ale Przeżyłem wiele lat na działkach. Byłem prawdziwym królem , tylko artretyzm mnie dopadł... Teraz jestem na dożywociu w schronie . Łażę sobie po tym Hiltonie i już wiem,że przydałby się własny, ciepły kąt dla moich obolałych kości... Jestem jeszcze całkiem fajnym zdrowym kotem i wcale nie wyliniałem Może ktoś chciałby ...
PS Taka jedna Duża, co to się niby zna, to kazała dodać,że nie mam jeszcze ogłoszeń.
Ostatnio edytowano Pt cze 26, 2009 12:34 przez Mruczeńka1981, łącznie edytowano 8 razy
Tygrys to największy miziak w schronie. Najchętniej siedziałby cały dzień na kolankach. Jak na swój wiek, to okaz zdrowia. Może ktoś mógłby zapewnić mu emeryturkę?
Miałyśmy już taką jedną miziastą ślicznotkę, ale potrącił ją samochód i nie zdążyliśmy z domkiem. W schronie nie jest bezpiecznie, dlatego czas ma wielkie znaczenie...