Smutaskowo Dorci44 - 17.05.09 Grześ (') POŻEGNANIE :(((

[Zazusia]

Ogromnie Wam współczuję

[MalgosiaD]

Nie tak mialo byc... Nie tak. Dorotko wiem, ze jestes odretwiala z rozpaczy, wiem, ze jeszcze nie wierzysz w to co sie stalo ale pamietaj prosze - masz dla kogo zyc choc to teraz takie trudne. I masz na kogo liczyc. Przytulam. I wspolczuje.

[Wielbłądzio]

Tak strasznie smutno, płaczę razem z Wami, nikt nie może już nic więcej
Dobry Człowiek nie umiera, Dobrzy Ludzie czasami tylko przeprowadzają się Tam, gdzie są sami tacy jak Oni... Spotkacie się Dorciu, bo Ty kiedyś przeprowadzisz się dokładnie w to samo miejsce...
Bądź dzielna w czekaniu, masz kogo kochać i tutaj...
Przytulam.

[`][`][`]

Zostają wspomnienia, wspomnienia o prawdziwej Miłości, którymi zawsze - choćby było nie wiem jak źle - można się ogrzać... Zamknąć oczy i wrócić w przeszłość, stracić poczucie rzeczywistości, przeżywać tak jakby wszystko działo się właśnie teraz i miało nigdy nie skończyć... W chwilę potem przychodzi straszny płacz, ale to warte płaczu...
Nie piszę bajek. 26 kwietnia minęło osiem lat jak ja zostałam sama

[milenap]

Podczytywałam po cichu i wierzyłam.

Bardzo mi przykro...tylko tak banalnie mogę napisać...

[']

[kalair]

Dorciu, bardzo bardzo współczuję.
Dużo ciepłych myśli i sił na przetrwanie tych ciężkich chwil..

[kuba123]

[Kociama]

Dorotko łączę sie z Wami w bólu
płaczę razem z Wami


Panie Grzegorzu tam czeka mój Tata
razem będziecie łowić rybki,głaskać ukochane Zwierzaki
i czekać na Nas

Nie znałam Pana ale był Pan mi tak bardzo bliski


Będziemy Pamiętać

[AniHili]

Tak mi przykro [']

[Lisabeth]

Współczuję z całego serca

[Mała1]

wspólczuję
[i]

[Alama]

[zuzia96]

Dorciu....współczuję bardzo....

[*]

[genowefa]

[']

Grzesia widziałam raz. Przywiozłam dorci kociaki od jopop, a dorci nie było w domu. Drzwi otworzył mi wielki, sympatyczny facet. Powiedziałam, że przywiozłam kociaki dla dorci. Bez problemu zostawiłam kocięta, nawet nie zadzwonił do dorci, aby potwierdzić, że na pewno zgodziła się na te kocięta. Potem dorcia wkręcała Go, że obcy ludzie kociaki przynoszą, a on je przyjmuje. Takim będę Go pamiętać.

[DowgarHill]

Dorciu...jest nam niezmiernie przykro!
Wszelkie słowa są zbędne...
...smutek jest w naszych sercach!
[*]

[Dorota]

[']

Grzesia widziałam raz. Przywiozłam dorci kociaki od jopop, a dorci nie było w domu. Drzwi otworzył mi wielki, sympatyczny facet. Powiedziałam, że przywiozłam kociaki dla dorci. Bez problemu zostawiłam kocięta, nawet nie zadzwonił do dorci, aby potwierdzić, że na pewno zgodziła się na te kocięta. Potem dorcia wkręcała Go, że obcy ludzie kociaki przynoszą, a on je przyjmuje. Takim będę Go pamiętać.

\

Piekne swiadectwo!