Klub Kotów Niewidzących i Niedowidzących

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 14, 2009 11:02

boszsz..to taka ciupinka :(
oczywiscie wstawiam malutką na 1 strone z apelem o domek na czerwono, moge zamieścic ja na nk w galerii z takim apelem, moze ktoś sie zgłosi...
ktoś ma jakiś pomysł jeszcze? ...

i jakies namiary na watek, gdzie można poczytac o maluszku

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw maja 14, 2009 21:03

Foty kruszynki:
Obrazek Obrazek

Jak widać na zdjęciach- nie ma co ratować...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 15, 2009 0:01

biedne maleństwo :placz:

Wydaje mi się, że gdyby maleńka miała swój wątek, banerek, to szybciej znalazłby się dt


Ja chyba nawet wiem, kto jest tym Dobrym Duszkiem i oferta będzie pewnie również aktualna później.



Jeśli się nie spóźniłam na głosowanie to jetem za zaproponowanym podziałem funduszu.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt maja 15, 2009 2:33

:1luvu: Wszystkie te maleństwa-bidusie słodkie --- no nie mam słów! :crying:
Wierzę, że jedno serduszko przyciągnie następne serduszko. I tak będzie.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :love: :love: :love: :love: :love:

Niech miłość je otacza w każdej sytuacji!

Ja zawsze na tak - co postanowicie, babki, jest OK. Zaraz p0deśle swój grosik.
:ok: :ok:
Obrazek Obrazek

izabeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Od: Wto kwi 14, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 15, 2009 7:10

Dziewczyny, na dogo dziewczyna prosi o pomoc w znalezieniu DS dla 2letniej, niewidomej kotki, bez końcówki ogonka. Kotka mieszka w Warszawie. Jest ponoć spokojna, kochana, ale źle reaguje na małe dziecko w domu... :cry:
Mam jej założyć wątek, ale zdjęcia będą dopiero w przyszłym tygodniu...
Nie wiem nawet, jakiego koloru ma futerko...
Możecie ją wstępnie dopisać do poszukujących DS?
Dzięki.

Poza tym, zgadzam się na wszystko, co postanowicie, w sprawie pomocy ślepaczkom. :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt maja 15, 2009 11:09

Anito, zamieścilam bardzo krótki tekst na 1 stronie, kiedy bedize zdjecie, dam na nk do galerii kotków wyjatkowych

Agn, malutka jets na 1 stronie, dałam do galerii na nk z apelem o dt i zgłosiłam z prosba o popytanie o dt zaprzyjaźniona organizację kocią

trzymamy kciuki i pytamy gdize sie da :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt maja 15, 2009 11:24

Boziu, biedne te wszystkie koteńki :( Co za świat :( Ale dobrze dla każdego tego kotka, że ma szansę na pomoc.

Ja tak po cichutku pozwolę sobie wkleić świeże zdjęcie naszej Sabinki. Sabinka im bardziej dochodzi do siebie tym bardziej zaczyna doskwierać jej brak ludzia :( jak ktoś do niej przychodzi to ona nie wie w co łapy włożyć ze szczęścia. Tak więc ostatnio wpięła je we mnie :twisted:

Obrazek
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt maja 15, 2009 11:50

Boo77 pisze: Tak więc ostatnio wpięła je we mnie :twisted:


aaaa to pewnie dlatego tak namiętnie licytujesz te kremiki odżywcze Marcjanny? -ale one na gebe pzreznaczone nie na rany pokotowe :lol: :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt maja 15, 2009 11:59

alessandra pisze:
Boo77 pisze: Tak więc ostatnio wpięła je we mnie :twisted:


aaaa to pewnie dlatego tak namiętnie licytujesz te kremiki odżywcze Marcjanny? -ale one na gebe pzreznaczone nie na rany pokotowe :lol: :wink:


No masz! Wszędzie człowieka znajdą! :twisted:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt maja 15, 2009 12:13

Boo :lol:


to teraz z innej beczki. zacytuję siebie z wątku o przemyskich ślepaczkach, może macie pomysł jak to jest:

puss pisze:mam pytanie odnośnie Przemiłka i jego nietrafiania do kuwety: Elmo miał identyczną sytuację - po wypadku stracił widzenie w jedynym oku, wcześniej był dziczkiem, ale od pierwszego dnia w lecznicy trafiał bez problemu do kuwety. Elmo nie widzi, do 10 % czyli odróżnia światło od całkowitej ciemności, ale też wpada na ściany i sprzęty w miejscach, których nie zna. natomiast świetnie sobie radzi, nawet gdy zmieniam miejsce w którym stoi kuweta. czy to, że Przemiłek nie trafia do kuwety oznaczało, że stracił węch albo nie miał go już wcześniej?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 15, 2009 12:52

Właśnie doczytałam, że dellfin612 ma pod opieką kolejnego niedowidzącego biedaka (już się zgubiłam, ile ona ich ma 8O ).
Zobaczcie:

Obrazek

Tu jest wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=92 ... c&start=30

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 15, 2009 13:54

puss pisze:mam pytanie odnośnie Przemiłka i jego nietrafiania do kuwety: Elmo miał identyczną sytuację - po wypadku stracił widzenie w jedynym oku, wcześniej był dziczkiem, ale od pierwszego dnia w lecznicy trafiał bez problemu do kuwety. Elmo nie widzi, do 10 % czyli odróżnia światło od całkowitej ciemności, ale też wpada na ściany i sprzęty w miejscach, których nie zna. natomiast świetnie sobie radzi, nawet gdy zmieniam miejsce w którym stoi kuweta. czy to, że Przemiłek nie trafia do kuwety oznaczało, że stracił węch albo nie miał go już wcześniej?
[/quote]

mój Rolfik na początku miał takze problemy z podsikiwaniem tu i tam, ale to były sprawy typowo emocjonalne-zmiany w jego życiu, potem wróciło i nasiliło się bardzo, kiedy umarł Wolfi [*]; potem był problem, kiedy zmieniłąm żwirek na silikonowy-absolutnie go nie tolerował i sikał na podkłady lub gdzie się dało obok kuwety-silikon podśmierduje cały czas, pewnie dlatego kotek tak robił, a slepaczki maja węch wyczulowny;obecnie zdarza sie sporadycznie tylko wówczas,kiedy Artuś choruje (SUK) i tam, gdzie Arti kropelkuje, slepaczek poparwia :roll: ; myśle,że moze te problemy u Pzremiłka takze maja podłoze emocjonalne, nie wiem jaki jets zwirek używany, moz eto ten problem, moze to problem z układem mocvzowym- nie wiem, czy Przemiłek był badany pod tym katem (idiopatyczne zapalenie pęcherza, SUK,etc.)?
nie wydaje mi sie ,że to problem z węchem,ślepaczki arczej mają rozwinięte ;lepiej zmysł węchu i słuchu, no nie wiem...

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt maja 15, 2009 22:10

puss pisze:Boo :lol:


to teraz z innej beczki. zacytuję siebie z wątku o przemyskich ślepaczkach, może macie pomysł jak to jest:

puss pisze:mam pytanie odnośnie Przemiłka i jego nietrafiania do kuwety: Elmo miał identyczną sytuację - po wypadku stracił widzenie w jedynym oku, wcześniej był dziczkiem, ale od pierwszego dnia w lecznicy trafiał bez problemu do kuwety. Elmo nie widzi, do 10 % czyli odróżnia światło od całkowitej ciemności, ale też wpada na ściany i sprzęty w miejscach, których nie zna. natomiast świetnie sobie radzi, nawet gdy zmieniam miejsce w którym stoi kuweta. czy to, że Przemiłek nie trafia do kuwety oznaczało, że stracił węch albo nie miał go już wcześniej?

Kochana puss - mam dwie koteczki, jedna widzi normalnie, druga ślepaczek Karlusia, widzi ponoć jak przez mgłę, ale radzi sobie, węch i słuch doskonały. Ale - też czasem im się (chyba obu, ciężko zauważyć) za kuwetke zdarzy. A Karlusi to nawet całkiem nie tam, gdzie trzeba. Słuchałam kiedyś p. Doroty Sumińskiej, która wyjaśniała ten problem i mówiła, że takie "numery" to jest bunt, reakcja na stres, jaki zwierzaczek przeżywa, gdyż my coś robimy nie tak, a one tego nie lubią - jesteśmy za długo poza domem, jacys goście nie tacy przychodzą, nie drapiemy ich dostatecznie długo, no tysiąc różnych kocich "nie". Oczywiście, tak może być, ale nie jest to wyrocznia. Trzeba obserwować, kiedy koteczek nie trafia i co sie działo w domu. Kotki maja doskonały węch i wrodzoną czystość, o czym nie muszę mówić, więc w zasadzie, jak juz sie zadomowi, zawsze trafia do kuwetki, nawet po narkozach...
Nie wiem, jak to jest z tak chorymi koteczkami; mam wrażenie, że maja zmieniona psychike, swoje kocie postrzeganie świata i może trzeba cierpliwie uczyć czystości... dużo tolerować ... i czekać, aż się zdrowie poprawi. Może korzystanie z kuwetki będzie pierwszą oznaka powrotu do zdrowia... Oby i bardzo tego życzę!!
Sercem z Toba i kotkami. :love:
Obrazek Obrazek

izabeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Od: Wto kwi 14, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 17, 2009 12:33

Może ktoś chciałby przygarnąć kotka niewidzącego albo niedowidzącego? Zapraszam po informacje na pierwszej stronie! :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 17, 2009 12:56

podbijam i usprawiedliwienia śle a propos funduszu - czekam na hasła z mbanku :roll: , ale cały czas jestem z Wami.
"Chciałem zreperować świat, a oto widzę, że sam jestem jednym z tych cholernych drani I świń..."
Obrazek

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], misiulka, Wojtek i 237 gości