Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 4.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 14, 2009 7:35

NOT pisze:
A z ta chwałą dla mnie, to bez przesady.



Dokładnie tak jak piszesz NOT! Dość już. Znam Mirkę. Czytam jej wątek od dawna. Bywałam u niej w domu. Milczałam długo, licząc na to, że trollowanie Cię znudzi. Ale jak widać nie. Dlatego proszę: przestań obrażać Mirkę :!: I przestań się wtrącać.
Lepiej może wytłumacz, jak to się stało, że kociak, którego w dobrej wierze powierzyła Ci dominikanna1 przez miesiąc nie był u Ciebie leczony wcale :evil: I od kiedy koty karmi się jajkami na twardo? Tak wiem, Ty zawsze wiesz lepiej i nikt się nie zna jak Ty.
Jeśli byś nie skojarzyła, oto wątek kociaka, którego trzymałaś u siebie przez miesiąc. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91 ... sc&start=0
Nie leczyłaś go. A kociak jednak grzyba ma. I kiedy był od Ciebie odbierany miał w miseczce jajko na twardo, choć podejrzewano u niego też alergię pokarmową. :strach:

Nie NOT, nie oczekuję od Ciebie żadnej odpowiedzi. Proszę tylko, żebyś już dała spokój Mirce i zachowała swoje cenne rady i skarbnicę wiedzy o kotach na swój własny użytek. Choć ja akurat kotom pod Twoją opieką współczuję.

Mirka bardzo przepraszam za ten OT, ale ileż można milczeć czytając brednie NOT?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw maja 14, 2009 7:54

Agn pisze:
NOT - zgoda. W wielozakoconym DT inaczej przebiega chorowanie i leczenie. Moj Doc nieco inaczej podchodzi do leczenia kotow u mnie, niz leczylby 'pojedynczego' kota [np. szczepienia interwencyjne]. Ale to, co piszesz pod koniec jest krzywdzace. Rowniez dla mnie. Nie chce napisac, ze 'kolekcjonerstwo' nie istnieje, ale z Twojej wypowiedzi wynika, ze kazdy DT, ktory bierze 'ladnego' kota i nie oddaje go z marszu do pierwszego chetnego, to dom, ktory kolekcjonuje.
Prosze - uwierz, choc to pewnie trudne - nie kazdy DT ktory ma wiecej niz [np.] piec kotow to dom kolekcjonujacy. Bardzo czesto jest tak, ze decyzja o przyjeciu kolejnego kota sprowadza sie do formuly 'jesli nie ja, to kto?', a czesto jest to wybor, ktory mimo braku doskonalych warunkow w wielozakoconym DT, jest wyborem ratujacym zycie, albo - w najgorszym wypadku - dajacym dobra smierc...

BTW - mam na DT biszkoptowego persa. Generalnie jest zdrowy - tzn. nie jest hospicyjny, ale podlapal calicivirusa, jest w trakcie leczenia. Z checia oddalabym go komu innemu na tymczas, bo ja mam wystarczajaco duzo roboty. Albo moge 'pchnac' dalej dwa mioty kociat - kociatko z mlodszego miotu mam od wczoraj u siebie. Ja naprawde nie musze ich miec... ale... no wlasnie - jesli nie ja, to kto?

A to, ze weryfikuje sie osoby, ktorym powierza sie koty, czy to na tymczas, czy to na stale - no coz... juz chocby lektura forum uczy, ze jest to elementarny wymog, zeby nie oddawac kota pierwszej z brzegu osobie.


Agn, zgadzam się z Tobą w 100% co do funkcji DT.
Mam wielki szacunek dla osób, które je prowadzą pod warunkiem, że mają one świadomość, że przyjmują koty wyłącznie TYMCZASOWO i tym samym nie planują im długiego pobytu w swoich, mocno zakoconych domach, tylko dlatego że koty są ładne.
Weryfikacja DS jest konieczna. Nie wyobrażam sobie tego inaczej.
Niestety życie pokazuje, że w wielu DT robi się selekcję tzn. koty pospolite przeznacza się do adopcji, a koty atrakcyjne zatrzymuje jako ozdoby DT.
Agn, niepotrzebnie czujesz sie urażona.
Ja naprawdę szanuję te osoby, które prowadząc DT rozumieją, że koty (niezależnie od urody) przychodząc muszą też odejść, gdy pojawi sie DS godny zaufania.
Ostatnio edytowano Czw maja 14, 2009 8:16 przez NOT, łącznie edytowano 1 raz

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Czw maja 14, 2009 7:58

8O
yyy???

NOT - samo cytowanie niczego nie daje. Mirka doskonale zna moj poglad i - choc Tobie wydaje sie, ze jest inaczej - podziela go.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 14, 2009 8:19

Przez nieuwagę wskoczył mi cytat Agn przed napisaniem mojego tekstu.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Czw maja 14, 2009 8:25

NOT pisze:Przez nieuwagę wskoczył mi cytat Agn przed napisaniem mojego tekstu.

Oki.


Uwzgledniajac to, co dopisalas.
Dlaczego wiec w Twoim pisaniu do Mirki wyczuwam zawoalowany zarzut, ze prowadzi swoj DT inaczej - wlasnie jako `kolekcjoner`?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 14, 2009 8:47

NOT pisze:...
Niestety życie pokazuje, że w wielu DT robi się selekcję tzn. koty pospolite przeznacza się do adopcji, a koty atrakcyjne zatrzymuje jako ozdoby DT....


I to ma być o mnie, bo jeśli tak to zacznij leczyć się na nogi.

W pierwszym poście tego wątku masz listę większość wydanych przeze mnie kotów. Po kliknięciu na imiona wejdziesz do ich wątków lub postów. Zobacz ile ładnych wydałam i porównaj z tymi, które są u mnie najdłużej na tymczasie. Wydałam nawet swoje własne ładne koty jak Mikesz i Lolek gdyż to było dla ich dobra. Ja mam właśnie na uwadze dobro kota a nie widzimisie ludzi.

Po tym, co napisała o Twojej działalności Villemo5 jestem pewna, że cała ta pisanina to zemsta za nieotrzymanie Lili i nic więcej.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 14, 2009 8:52

villemo5, w czasie pobytu u mnie kociak Dominikany1 miał dwukrotnie robiony test na grzybicę i pasożyty (za który płaciła dwa razy po 35zl Dominikana1). Ponieważ oba testy były ujemne, to kociak był na diecie i dostawał wyłącznie Royal Canin Hypoallergenic + gotowanego kurczaka.
Przyjmując go do siebie uzgodnilam z Dominkana1, że biorę go awaryjnie na b.krótko. Tak sie tez stało i Dominkana wzięła go do swojej mamy.
Moje słowa może potwierdzić Dominika1.

O gotowanych jajkach dla kotów pierwszy raz słyszę.
Musiałaś pomylić osoby.
Ciekawe, czy jest to pomyłka celowa, czy przypadkowa?

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Czw maja 14, 2009 9:00

mirka_t pisze:Wydałam nawet swoje własne ładne koty jak Mikesz i Lolek gdyż to było dla ich dobra.


I jeszcze Matexa, którego opisałaś jako swojego (jak wszystkie kociaki Myni, które u Ciebie się urodziły).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 14, 2009 9:02

Matko 8O co tu się dzieje?
Jestem w szoku, o soooo tu chodzi? 8O
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 14, 2009 9:20

Jana pisze:
mirka_t pisze:Wydałam nawet swoje własne ładne koty jak Mikesz i Lolek gdyż to było dla ich dobra.


I jeszcze Matexa, którego opisałaś jako swojego (jak wszystkie kociaki Myni, które u Ciebie się urodziły).


O właśnie, choć już kilka razy oferowałam Cheekey wymianę Matexa na jakiegoś miziastego kota, bo ten chyba nigdy nie będzie zbyt łaskaw dla ludzi, ale odmówiła. Matex doskonale dogaduje się z Szogunem a przede wszystkim to Szogun potrzebował towarzystwa.

Prawdopodobnie wydam też Klementynę, bo jest ktoś bardzo nią zainteresowany.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 14, 2009 9:37 NOT

Droga Pani NOT niestety dobrze pamięta hasło do nicka, na którym się tu Nam popisuje. Pani NOT...zwracam się z uprzejmą prośbą i nie jestem jedyna, aby przestała Pani raczyć Nas swoja obrzydliwie złą aurą, jaka Panią i Pani wypowiedzi otacza. Ten wątek to nie kilka stron, ale cała długa i piękna działalność Mirki, za którą podziwia ją bardzo wielu ludzi. Każda Pani bzdurna i zjadliwa wypowiedź odbiera jej siły, żeby mimo trudności nadal robić to, co robi. Mirka radzi sobie świetnie i nie potrzebuje pomocy takich osób jak Pani. Myślę, że z odrobiną pokory może się Pani od Niej wiele nauczyć czytając ten wątek. Z pisaniem niech się Pani jednak wstrzyma, bo trudno jest nie zauważyć ze już nikt!!! nie ma ochoty Pani czytać. Proszę założyć własny wątek na forum. Obiecuję pisać do Pani posty w Pani stylu codziennie, żeby mogła Pani wyrzucić całą swoją złość i zawiść. Poświęcę się, żeby inni mogli sobie bez Pani spokojnie pooddychać : ) Mogę też dostarczyć kilka kobiecych czasopism, jeśli się Pani bardzo nudzi. Proszę się zająć swoimi podopiecznymi, może trzeba posprzątać...Tu sobie świetnie radzimy. Proszę wybrać się do lekarza i samemu wziąć kilka prochów, bo kotom nie tylko nadmiar jajka na twardo i prochów szkodzi, ale i zła aura właściciela. Czekam z utęsknieniem na Pani wątek NOT...Mirko, czy nie ma sposobu na takich ludzi na tym forum? Czy administrator strony nie może zabrać lub choć zablokować nicka takiej osobie, która jątrzy i obraża niszcząc czyjąś działalność? Jeśli przeczytam jeszcze cokolwiek od Pani NOT będzie trzeba załatwić to inaczej i tak właśnie zrobię! Myślę, że znajdzie się kilka osób, które mnie poprą w tym przedsięwzięciu : ) Szkoda miejsca w tym wątku na użeranie się z takimi ludźmi.
Zablokuje się tę upierdliwą (sorry) Panią NOT i będzie można znów zająć się kotami, a nie NOT, która czuje się niedopieszczona i w ohydny sposób zwraca na siebie uwagę…

Dorota_N

 
Posty: 33
Od: Nie lut 17, 2008 22:08
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Czw maja 14, 2009 9:43

Dorota_N, bez komentarza.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Czw maja 14, 2009 9:47

Dorota, wiem że jest przynajmniej kilka osób, którym jestem solą w oku. Nie tylko NOT. Ich słowa przeciwko moim. Pisać każdy może….. Niepotrzebnie się denerwujesz, bo NOT i osoby myślące jak ona aż tak bardzo to nie rusza. Gdyby faktycznie moim kotom działa się krzywda to mogłaby to rozwiązać inaczej, ale nic nie robi tylko sobie pisze, co ślina na język przyniesie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 14, 2009 9:57

Oddałbym kazego kota pod opiekę Mirce :D
Widzę jak się nimi opiekuje :1luvu:

ja sama nigdy bym się tego nie podjęła, toż to harówa jakich mało :oops:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 14, 2009 10:01

Mirko...dłużej jednak nie pozwolimy na takie pisanie. Ty nie musisz robić nic w tym kierunku, masz dość roboty. Jest tu kilka zbulwersowanych osób, które nie chcą już tego czytać i nie będą !!! Obiecuję, że jeśli się to nie skończy z tą chwilą, zrobię to co obiecałam. Tłumaczenia i prośby nie pomagają, to trzeba to zrobić inaczej. Życzę wszystkim przemiłego dnia i oby już nie zakłócano Nam spokoju :) Nie zabieram już miejsca na forum i czekamy na nowe fajne informacje o kotach. Cieszę się Klementynką. Myślałam, żeby ją zabrać do siebie zamiast Soni swego czasu, ale nie czułam się na nią "gotowa". Wybór był trudny. Padło na Sonię i cieszę się, że jest szansa iż Klementynka znajdzie kochający dom. Jest słodka i zasługuje na wszystko co najlepsze. Trzymam za nią kciuki !!! :)

Dorota_N

 
Posty: 33
Od: Nie lut 17, 2008 22:08
Lokalizacja: Inowrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 115 gości