Mój Pięciokot. cz.7 (po faceliftingu.) ;))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 13, 2009 7:47

Dzien (mniej) dobry. Wylaczyli mi winde. Na caly dzien. Musze latac po schodach na 10 pietro :/ A dzisiaj sroda i mam sporo latania z dzieciakami. Gdybym miala domek, to nie mialabym problemu z windą :evil:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 13, 2009 16:19

Czeeeść! Jezdem. Objechałam, przeżyłam puszczanie się (honorowe z resztą) mam dziury po trzech wkłuciach (jedno z poniedziałku), dwa dorodne krwiaki i trzeci skromniejszy. Kapo doc łaskawa jakaś, pochwaliła wyniki za ostatnie dwa miechy i życzyła powodzenia w dalszej walce w wielką doopą. Bździągwa zaliczyła II miejsce i poszła do domu klepiąc po tyłku swą nagrodę - wielką, żółtą, mięciutką maskotę kaczuszkę, która ma automacik - jak się ja klepie w tyłek to kwacze. W domu sajgon - moje ubranie SAMO spadło z kanapy i porozrzucało sie po podłodze aż w przedpokoju, moja bielizna SAMA wyszła z szafy i rozesłała się po podłodze w pokoju, suszarka z praniem SAMA (złośliwie) wywróciła się rozrzucając ciuchy po podłodze... Też w pokoju.... Po podłodze... Dlaczego ciuchy nie rozrzucają się od razu na półkę w szafie?? Pomijając szok, dzień ogólnie udany.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro maja 13, 2009 20:26

Znalazłam wąteczka!! Bry bry!
Baaardzo interesujący dzionek!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro maja 13, 2009 20:28

Gratuuulacjeee!

Reszta to drobiazg.... Prawdaz?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 13, 2009 20:31

Wykopali mnie!! 8O Dzięki za gratki, to nie ja, to ona! Reszta... Gdybym jeszcze potrafiła dogadać się z własnymi ręcami - prawa mi tak narywa że niech ją chudy byk. Gula mi się zrobiła w zgięciu łokcia - kurcze, krwiaczek. A reszta to już faktycznie pikuś. Co tam... Przecież z gruntu pozytywnie!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro maja 13, 2009 20:51

Co sie stalo? 8O

Kciuki 3mam!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 13, 2009 20:59

Dorota pisze:Co sie stalo? 8O

Kciuki 3mam!

Dzięki! NIc takiego. Zwykle jak się puszczam to potem tak mi zostaje. Nie mam żył na wierzchu i trudno się wkłuć. W poniedziałek musiałam zrobić badania na dziś dla kapo doc, a dziś się puszczałam. Po poniedziałku został mi dorodny krwiak w lewym łokciu, dziś mniejszy w lewym i potężna gała w prawym po puszczalstwie. Norma, ale dobrze nacieknięty uwiera przy zginaniu łapy.. Z krwiopijstwa rzadko mi się udaje wyjść tylko jedną łapą kłutą, a historie typu przebita żyła to u mnie norma. Ich naprawdę nie widać.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro maja 13, 2009 21:00

Kinga, co Cię wykopało?! Gdzie?! 8O 8O
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro maja 13, 2009 21:03

kinga w. pisze:
Dorota pisze:Co sie stalo? 8O

Kciuki 3mam!

Dzięki! NIc takiego. Zwykle jak się puszczam to potem tak mi zostaje. Nie mam żył na wierzchu i trudno się wkłuć. W poniedziałek musiałam zrobić badania na dziś dla kapo doc, a dziś się puszczałam. Po poniedziałku został mi dorodny krwiak w lewym łokciu, dziś mniejszy w lewym i potężna gała w prawym po puszczalstwie. Norma, ale dobrze nacieknięty uwiera przy zginaniu łapy.. Z krwiopijstwa rzadko mi się udaje wyjść tylko jedną łapą kłutą, a historie typu przebita żyła to u mnie norma. Ich naprawdę nie widać.


Okurnazez...

Wspolczuje.

Ja mam zyly widoczne...

A i tak sie boje puszczania :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 13, 2009 21:04

kalair pisze:Kinga, co Cię wykopało?! Gdzie?! 8O 8O

Wy! Wykopałyście wąta! :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro maja 13, 2009 21:15

a swoją drogą... Zrobiłam sobie kanapkę. Normalnie rozpusta! Nie jakieś tam chrupkie pieczywo, tylko normalna grahamka z twarożkiem ze szczypiorkiem, drobiową wędlinką i ogórkiem. A co? Nie miałam kiedy nawet coś na ruszt dziś wrzucić, to sobie pomyślałam że mogę zaszaleć i kupiłam wędlinkę tudzież pieczywko. No i chciałam zjeść to marzenie głodomora... Hino wlazła na drukarkę i wyraźnie zaczęła rościć sobie pretensje do mojego żarełka... Pomyślałam - a niech spróbuje. Powąchała, bardzo delikatnie odgryzła kęsek wędlinki... Łooo... Myślę sobie - dama! Po chwili zaczęła znów sępić. Ok! Chcesz? Dostajesz! Tiaaa... Ten maleńki kęsek to była ewidentna podpucha obliczona na zdobycie zaufania - za drugim podejściem ten rudy fałszywiec zakosił mi, zdarł brutalnie całą wędlinkę z mojej kanapczanki, odarł marzenie z istoty smaku i zwiał na podłogę gdzie triumfalnie dokonał konsumpcji... Miał rację małż mój kochany kiedy ostrzegał że rude fałszywe jest...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro maja 13, 2009 21:45

Witam Was dziewczynki
wczoraj jedak napiffko nie poszłam pojechałam na drugi koniec miasta po.... rolki dla synusia. Wróciłam o 22
wczoraj miałam spotkanie z p doktor przed kursem zawodowym, bardzo miła pani, pogadałysmy sobie i powiedziała mi że jestem na świetnej drodze do.... choroby wieńcowej. ona do mnie że powinnam iść do lek pierwszego kontaktu i kontrolować cisnienie a ja do niej ze ja w zeszłym roku to nawet u naczyniowca byłam (nogi mi bardzo puchną) i skierowanie na badania mam tylko ciągle brak mi czasu na to, powiedziała żebym jednak znalazła czas bo nadwaga- 26 kg, wys ciśnienie- 140/90, szybki puls- pow 100 i puchnące nogi cały rok to nie jest dobrze i powinnam sie za to zabrać. pytanie tylko jedno kiedy?? ja wiecznie nie mam dla siebie czasu :roll:

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 13, 2009 21:51

Zrzuć wagę - na to nie trzeba się jakoś specjalnie czasowo wytężać, a nadciśnienie i obrzęki mogą być spowodowane wagą. 26kg to sporo.
Ja mam jeszcze więcej niż Ty! 8O
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro maja 13, 2009 21:51

bazylica pisze:Witam Was dziewczynki
wczoraj jedak napiffko nie poszłam pojechałam na drugi koniec miasta po.... rolki dla synusia. Wróciłam o 22
wczoraj miałam spotkanie z p doktor przed kursem zawodowym, bardzo miła pani, pogadałysmy sobie i powiedziała mi że jestem na świetnej drodze do.... choroby wieńcowej. ona do mnie że powinnam iść do lek pierwszego kontaktu i kontrolować cisnienie a ja do niej ze ja w zeszłym roku to nawet u naczyniowca byłam (nogi mi bardzo puchną) i skierowanie na badania mam tylko ciągle brak mi czasu na to, powiedziała żebym jednak znalazła czas bo nadwaga- 26 kg, wys ciśnienie- 140/90, szybki puls- pow 100 i puchnące nogi cały rok to nie jest dobrze i powinnam sie za to zabrać. pytanie tylko jedno kiedy?? ja wiecznie nie mam dla siebie czasu :roll:


Łooo skad ja to znam. Tez mam zaległych leakrzy od groma i ciagle mnie do niego wyganiaja, a ja ciagle nie mam czasu. No ale kochana to nie sa jakies pierdoły. MUSISZ isc. Dzieciaki zostawic z mamą, jesli jest taka mozliwosc i zaliczyc odpowiednie wizyty. Nie ma zartow. A wizyte najlepiej wyznaczyc juz, bo pewnie poczekasz z miesiac, albo lepiej. I nie myslec jak to zrobisz, zeby isc. Jakies wyjscie sie znajdzie.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 13, 2009 21:54

Gratulacje dla córeczki.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jarekm, Sigrid i 93 gości