Sosnowiec - syjamek,biało-rude,dymne i inne szukają DSstr 21

[terenia1]

Hopsamy dupelki szukają domków

[Nesca38]

hooop po domki dla naszych maleńtasków słitaśnych. Pokoch je ktoś i zabierze do domku?

[Kleo]

hoop na pierwszą

[terenia1]

hop maluszki

[Dorota Wojciechowska]

hopsia po domki

[blekitna]

Hop Koteczki!

[Axa76]

hop maluszki

[VeganGirl85]

I znów nam dziś przybyło dupelków a tu dopiero środek wiosny, a lato jeszcze przed nami

zawsze mi się wydawało, że kwiecień i maj to najgorsze miesiące, myślę więc, że dużo gorzej już nie będzie (ogłoszeń jest znacznie mniej niż w zeszłym roku, a w zeszłym mniej niż w poprzednim etc. ) - natomiast warto być dobrej myśli, niepotrzebne nam samonapędzające się złe przepowiednie

trzymam kciuki za dobre domy dla małych i większych kotów i za to, aby ich już nie przybywało

[terenia1]

I znów nam dziś przybyło dupelków a tu dopiero środek wiosny, a lato jeszcze przed nami

zawsze mi się wydawało, że kwiecień i maj to najgorsze miesiące, myślę więc, że dużo gorzej już nie będzie (ogłoszeń jest znacznie mniej niż w zeszłym roku, a w zeszłym mniej niż w poprzednim etc. ) - natomiast warto być dobrej myśli, niepotrzebne nam samonapędzające się złe przepowiednie

trzymam kciuki za dobre domy dla małych i większych kotów i za to, aby ich już nie przybywało

Aga dzięki za wsparcie duchowe ale wiesz czasami ma się dość dopiero wczoraj zabrałysmy ze schroniska wszystko co było, a dziś już kierownik do mnie dzwonił, że jest ciężarna kotka i kocurek mały nie możemy ich zabrać, a ich los w schronisku szczególne naszym jest przesądzony czasami trzeba wybierać przed mniejszym, albo większym złem . Ale chcę wierzyć w to co napisłaś

[VeganGirl85]

I znów nam dziś przybyło dupelków a tu dopiero środek wiosny, a lato jeszcze przed nami

zawsze mi się wydawało, że kwiecień i maj to najgorsze miesiące, myślę więc, że dużo gorzej już nie będzie (ogłoszeń jest znacznie mniej niż w zeszłym roku, a w zeszłym mniej niż w poprzednim etc. ) - natomiast warto być dobrej myśli, niepotrzebne nam samonapędzające się złe przepowiednie

trzymam kciuki za dobre domy dla małych i większych kotów i za to, aby ich już nie przybywało

Aga dzięki za wsparcie duchowe ale wiesz czasami ma się dość dopiero wczoraj zabrałysmy ze schroniska wszystko co było, a dziś już kierownik do mnie dzwonił, że jest ciężarna kotka i kocurek mały nie możemy ich zabrać, a ich los w schronisku szczególne naszym jest przesądzony czasami trzeba wybierać przed mniejszym, albo większym złem . Ale chcę wierzyć w to co napisłaś

rozumiem że czasami ma się dość, szczególnie jeśli jeszcze praca i dom na głowie

pozwolę sobie zacytować red. Sakiewicza, który napisał kiedyś: "Żeby zwyciężać, trzeba mieć duszę zwycięzcy. Przegrana i sukces rodzą się najpierw w naszych głowach". Zgadzam się z nim, że kiedy się wierzy w to co się robi- jest znacznie łatwiej, dlatego ciągle sobie powtarzam "dam radę!"

A to co napisałam o ogłoszeniach, wiośnie itp. to po prostu zapis moich obserwacji- z każdym rokiem jest coraz lepiej, dzięki wolontariusz(k)om takim jak Ty, ja i wiele innych osób z forum i poza nim. Wierzę (a nawet jestem pewna), że za rok będzie jeszcze lepiej

zastanawiam się, czy nie dałoby się namówić kierownika na kastrację aborcyjną u tej ciężarówki? Zawsze to kilka maluchów mniej...

a ogłoszenia sama bym porobiła (i na cafeanimal chętnie porobię), ale na gumtree nie dodają mi się zdjęcia, a wiem, że ten portal odwiedza mnóstwo osób- pod rozwagę

[terenia1]

Aga problem jest w tym,że jeśli chodzi o koty to nasze schronisko nie robi nic kopmletnie nic - nie sterylizuje, nie kastruje, nie leczy koty które tam trafiają przeważnie same umieraja, bo wet jest 2 razy w tygodniu to my odwalamy całą robotę za to pieprzone schronisko gdybymyśmy miały kotke gdzie przetrzymać na okres posterylkowy nie byłoby problemu, ale one nie ma gdzie wrócić potem a my jesteśmy zakocone na kompletnego maxa i wot problem

[VeganGirl85]

Aga problem jest w tym,że jeśli chodzi o koty to nasze schronisko nie robi nic kopmletnie nic - nie sterylizuje, nie kastruje, nie leczy koty które tam trafiają przeważnie same umieraja, bo wet jest 2 razy w tygodniu to my odwalamy całą robotę za to pieprzone schronisko gdybymyśmy miały kotke gdzie przetrzymać na okres posterylkowy nie byłoby problemu, ale one nie ma gdzie wrócić potem a my jesteśmy zakocone na kompletnego maxa i wot problem

trzymam kciuki, żeby udało się znaleźć kici tymczas chociaż na po sterylce, fajnie że kotuchy Was mają , o polityce schroniska się dyplomatycznie nie wypowiem

[terenia1]

Dzięgi Aga ale jakoś muszę się w sobie pozbierać i "trza myśleć co dalej"

[Dorota Wojciechowska]

hopsia po domeczki dupeleczki

[Dorota Wojciechowska]

Maleńtasy blagają o domki nawet DT