Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 12, 2009 21:21

To co działo się za Twoimi oknami brrrrrr, zrekompensowałaś nam Małgosiu ciepłymi zdjęciami kotecków na kanapie :)

Wpadłam poprawić sobie nastrój i ....udało się, jak zwykle zresztą.

Pozdrówka :)
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto maja 12, 2009 22:40

Co u Was Małgosiu?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto maja 12, 2009 22:55

Małgosia robi śliczne zdjęcia, fakt :1luvu:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto maja 12, 2009 23:48

dziekuje bardzo bardzo zalatana jestem, troche zamowien na zdjecia od znajomych dostalam bo komunie sie zaczely, a koty bez zmian i czubia sie i sie lubia, duzo mnie nie ma wiec musze sie same rzadzic i sobie radzic, ale nie bylyby soba gdyby czegos nowego mi nie zafundowaly, jak juz zmeczona gasze swiatlo to zaczynaja sie galopady i trasa zawsze musi przebiegac przez moje lozko :twisted: potem hop na parapet i z powrotem. Jeszcze niedawno bawily sie dopoki swiatlo sie palilo a potem szly grzecznie spac, teraz jest dokladnie odwrotnie jakby tylko czekaly na ciemnosci. Nie wiem jak dlugo to trwa bo w koncu i tak zasypiam do czego to sie czlowiek nie przystosuje 8O 8O 8O

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Śro maja 13, 2009 21:24

Małgosiu, ale to chyba nie jest tak, że "trasa przebiega przez twoje łóżko", Ty po prostu postawiłaś łóżko na trasie kotów :mrgreen: :smiech3:

To prawda, do wszystkiego można się przyzwyczaić, z czasem już nie robi zadnego wrazenia :lol: Małgosiu, zobacz, JUŻ się przyzwyczaiłaś, myślałaś do czego Cię koty mogą przyzwyczaić za rok albo dwa? :wink: :lol:

Bazyli, Mila, do dzieła! :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro maja 13, 2009 21:49

Mila nie zalamuj mnie :twisted: Ale sie zemscilam niechcacy co prawda, ugotowalam pysznego okonia oceanicznego dla siebie ale w osobnym garnku dla kotow. Mila to chociaz powachala Bazyli nie podszedl blizej jak na metr. Okon kwitnie w misce koty kwitna na dywaniku przy kuchni a ja sobie kwitne na forum. Jak nie to nie o kolacji moga zapomniec :twisted:
Arystokracja dachowa herbu rynna, ciekawe jakie frykasy serwuja na ulicy albo w schronie :twisted: :twisted: :twisted:

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Śro maja 13, 2009 21:58

Małgosia, lubie Cie tak czasem postraszyć :twisted: :lol:

No wiesz co, okoniem gardzą? 8O no to popieram - nie ma kolacji! :twisted: wybacz Bazylku.... :oops:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro maja 13, 2009 22:29

Twardym trzeba byc nie miekkim kolacji nie bedzie, a ty mnie Mila nie strasz wystarcza mi te dwie futrzane zmory :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw maja 14, 2009 13:27

futrzane zmory spojrzą tak błagalnie i rozczulająco i ......
:twisted:
jak można odmówić kotu ?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw maja 14, 2009 22:40

właśnie :lol:

Bazylek się obraził za brak kolacji? :wink: :lol:

Uwielbiam po prostu jego miny, są genialne :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt maja 15, 2009 1:16

a skad wcale sie nie obrazil tylko przeistoczyl w mega miziaka lazil po mnie ugniatal ocieral sie pomrukiwal cwierkal jak nigdy przedtem. Wniosek jeden chcesz miec miziaka nie daj kolacji :twisted: To byl ostatni raz jak usilowalam moim kotom dac ludzkie jedzenie oczywiscie znowu ok 23 wyladowalo ono w koszu. Ja moge moj obiad postawic na podlodze (probowalam) i nic nie rusza Milka chociaz powacha, Bazyli nawet nie wstanie z fotela. Pewnie dzieki temu lodowka jest im obojetna jak rowniez nie laza po meblach w kuchni. Ma byc kocie i juz a szczek szafki w ktorej ono jest uslysza wszedzie.

Kocia karuzela to nie sa zdjecia z roznych dni to byl jeden ciag
takie „never ending story” przez chyba dwie godziny.

Mila wyszla z sypialni ale

Obrazek

No wlasnie rudy zlazl z fotela a to duuuuze poswiecenie

Obrazek

Nie mial czasu pomyslec ze tak sie nie da wiec napewno stwierdzil ze lapy ma za krotkie

Obrazek

Mila juz dawno wie ze i tak jeszcze dlugo mu zejdzie zanim wpadnie na pomysl zejscia na podloge

Obrazek

No to po ogonie rudego gada na zasadzie zlapal kozak tatarzyna........

Obrazek

Zmiana scenerii scenariusz ten sam

Obrazek

Skradamy sie bedzie atak z zaskoczenia wg Bazylowej logiki

Obrazek

Mnie tu nie ma Milka wydaje ci sie

Obrazek

A mam cie o .......to ciebie tu tez nie ma?

Obrazek

Wracamy do poczatku, widze cie

Obrazek

Znowu lapa za krotka

Obrazek

Eureka to tak sie to robi !!!!!!!!!!!! teraz cie mam, dla zainteresowanych nawet z podlogi lapa byla za krotka :ryk:

Obrazek

I tak w kolko macieju, a potem to juz tylko sjeeeesta.

Obrazek

Obrazek

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Pt maja 15, 2009 6:11

Jak zwykle poprawiłam sobie humor wchodzac na Twój wątek Małgosiu :lol: :lol: :lol: -ja swoje koty tak rozpuściłam,że włażą mi na stół,żeby chociaz powąchać co mam na talerzu :? -a zwłaszcza Klara jest zainteresowana-ona chodzi za mną jak pies i pilnuje mnie wzrokiem-ja do kuchni-ona tez-ja do łazienki-ona za mną,ja do kompa-ona u mnie na kolanach lub przy nogach!
Ale że kociaste pogardziły okoniem???-zgroza-nawet ja lubię okonie,a generalnie za rybami nie przepadam 8O
Zdjęcia i ich opis jak zwykle świetny!!!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt maja 15, 2009 6:42

fotki boskie :lol:
BIS!!
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 15, 2009 6:44

fotki boskie :lol:
BIS!!
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 15, 2009 18:15

Ja uwielbiam ryby i dlatego tak mnie wkurzyly :twisted: ze pogardzily, ten okonek to jest niebo w gebie. Ale ja juz na nich wszystko wyprobowalam i kurczaka i wolowinke i jajko i twarozek i nic. Co prawda kurczaka Milka troche pomemlala ale tylko raz za drugim juz olala na calego. Wiec sobie odpuszczam. A dzisiaj robie placki z jablkami nawet powachac im nie dam :twisted: Niech zuja ten suchy gruz z fabryki. :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter, MB&Ofelia i 33 gości