kosmatypl pisze:Taaaaaaa, takich to lubię najbardziej....tylko co pies temu winien....
Dowiem się kiedy moje doktore ma czas wieczorem i pojadę. Czy sądzisz, że moge jechać sama z tym zwierzem - znaczy czy wygląda na łagodnego ?
Jak tam trafić ? Są jakieś drogowskazy ?
Jedziesz Poznańską, skręcasz w Zaborowską (w prawo) dojeżdżasz do Nowowiejskiej, skręcasz w nią (w lewo)
(nr 137) - tak najlepiej. Chyba odcinek Poznańskiej przy Zaborowskiej jest już otwarty, ja musiałam jechać Pruszkowską. Pies jest naprawdę słabiutki, może się bać, ale w ogóle nie jest agresywny. Zadzwoń wcześniej na recepcję - może dadzą Ci kogoś do pomocy. Czy mogłabyś przy okazji pstryknąć Maciusia? Wcześniej zadzwoń do jego opiekunki żeby go przetrzymała, bo to jest Jaś Wędrowniczek.
Aha i powiedz dozorcy, że robisz to prywatnie. On ma mylne przekonanie, że to jakaś opieka społeczna - w głowie mu się nie mieści żeby zaopiekować nie swoim zwierzakiem.