Mamusia, Kira i Chester. +Biska... Tatuś za tęczowym mostem.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 12, 2009 10:12

Agat123 pisze:Mamcia od soboty nie wyszła z domu. Maluchy rosną jak na drożdżach i zaczynają wyłazić z domku. Jutro mają 3 tygodnie :D

Już nie mogę się doczekać jak będą biegać po mieszkaniu.

Najpierw kojec - wielkie pudło, na tyle wysokie by kotka mogła wyskoczyć ale maluchy nie.
W kojcu: posłanie, kuwetka, miseczki z jedzeniem i piciem. Muszą mieć też miejsce na bieganie i zabawy. Może wydzielić im kąt pokoju?

I kojec do czasu aż wszystkie załapią o co chodzi z tą kuwetką i zaczną same jeść. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39223
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 12, 2009 10:29

no i musicie bardzo ostrożnie chodzić
:D
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 12, 2009 10:31

Chodziło mi o ich domek a nie o mieszkanie. Były zdjęcia jak wygląda. Niestety w pokoju mama jest nie spokojna a z resztą boimy się o nasze łózko :D

jest w łazience i tam pozostanie jak na razie. Jak malucha zaczną jeść same to kuweta dla nich się pojawi.

jedzenie i kuweta w posłaniu przecież one to porozwalają. Już to widzę jak chodzą po mleku :D

Agat123

 
Posty: 72
Od: Pon kwi 27, 2009 8:16
Lokalizacja: Pobiedziska/Poznań

Post » Wto maja 12, 2009 11:33

Agat123 pisze:Chodziło mi o ich domek a nie o mieszkanie. Były zdjęcia jak wygląda. Niestety w pokoju mama jest nie spokojna a z resztą boimy się o nasze łózko :D

jest w łazience i tam pozostanie jak na razie. Jak malucha zaczną jeść same to kuweta dla nich się pojawi.

jedzenie i kuweta w posłaniu przecież one to porozwalają. Już to widzę jak chodzą po mleku :D

Nie, nie w posłaniu, w kojcu. Zobacz jak to u mnie wygląda: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/01f ... ced22.html

I tak porozwalają i tak :lol: nieważne gdzie postawisz, z kuwetki do wody, z wody do kuwetki, w przelocie jeszcze miseczka z mokrym :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39223
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 12, 2009 12:03

Aha teraz to juz wiem o co chodzi.
Musimy pomyśleć z Tal-em, żeby coś takiego zmontować.

Agat123

 
Posty: 72
Od: Pon kwi 27, 2009 8:16
Lokalizacja: Pobiedziska/Poznań

Post » Wto maja 12, 2009 12:10

Agat123 pisze:Aha teraz to juz wiem o co chodzi.
Musimy pomyśleć z Tal-em, żeby coś takiego zmontować.

Jak nie miałam metalowego płotka, używałam dwóch ogromnych pudeł kartonowych, zszytych drucikiem w jedno ogromne. Na dno kładłam jakieś linoleum, bo... zobacz co potrafią małe skunksy http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f4b ... 9926d.html :lol: Tu lepiej widać kojec: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2a3 ... 216ae.html
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39223
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 12, 2009 18:59

Maluszki lubią bardzo lizać płytki łazienkowe wiecie może dlaczego? Od czasu jak są myjemy je tylko czystą wodą...

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Wto maja 12, 2009 19:21

Tal-Rash pisze:Maluszki lubią bardzo lizać płytki łazienkowe wiecie może dlaczego? Od czasu jak są myjemy je tylko czystą wodą...

Może czas na wstawienie miseczki z wodą? Może czas na miseczkę z "kocim" mlekiem?
Ważycie je regularnie? Przybierają na wadze?

Kociaki próbują wszystko pyszczkiem, w tym poznawczym okresie trzeba uważać na środki chemiczne, nitki, sznurki, druciki no i żwirek. Kociaki muszą mieć żwirek drewniany, niezbrylający. W kojcu musi być taki żwirek. Dla kocicy, poza kojcem może być zbrylający, bentonitowy. Jak podrosną i ciutek zmądrzeją, mogą używać i zbrylającego. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39223
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 12, 2009 19:43

Dlatego właśnie przywiozłam żwirek drewniany - głównie dla kociaków. Mam dla nich niską kuwetkę - czeka na przekazanie kociemu tacie 8)

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Wto maja 12, 2009 19:56

Mama ma zbrylający i na łapkach czasami wnosi okruchy do legowiska:/
Miseczka z mlekiem i śmietanka są i kociaki mogą pić. Jednak wolą płytki lizać :] I syczą na nas jak im przeszkadzamy ;]
A to ulubione miejsce mamy. Tak leży i patrzy co tam robimy w kuchni :)
http://rash.home.pl/koty/14.jpg

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Śro maja 13, 2009 8:27

Jak nocka minela?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 13, 2009 13:15

Mamcia już się przyzwyczaiła że dostaje rano o 6.30 śniadanko także dzisiaj słyszałam że miauczała ale z racji że zaczynałam dzisiaj pracę później wstałam dopiero o 8.00.

Niestety nie ważyłam ich wcześniej tylko teraz więc nie mam porównania.
Dzisiaj pojawi się już mleko dla nich więc będziemy próbować.

Agat123

 
Posty: 72
Od: Pon kwi 27, 2009 8:16
Lokalizacja: Pobiedziska/Poznań

Post » Śro maja 13, 2009 18:03

Witam :D
Dopiero dzis Agat123 podsunela mi watek i przeczytalam caly jednym tchem :D przypomnialo mi sie jak nasza Lucy rodzila :D odwaliliscie kawal dobrej roboty :ok: Maluszki i mamusia poprostu cudenka :1luvu: :love: ,tez sama przez to przechodzilam a maluchy koncza za tydzien 5 miesiecy i powiem szczerze ze zrobilabym jeszcze raz tak samo bez wahania :D
Co do wypuszczania mamuski na dwor to niech wam to wiecej narazie do glowy nie przychodzi.Te kilkunasto dniowe malenstwa to najbardziej bezbronne istotki i moga zalapac wszystko.Pozatym nie chcecie chyba kolejnej ciazy i sterylki aborcyjnej.

Martwi mnie troche Biska.Czy byliscie u weta skontrolowac ja po sterylce?? to przeciez bardzo wazne.No i jakie szwy miala zakladane? Wiem ze niektorzy weci stosuja szwy nierozpuszczalne,ktore trzeba sciagnac po 9 dniach.

Mozna by tez sprobowac zapobiec temu jej ciaglemu mialczeniu pod drzwiami.Podejrzewam ze ona jest silnie zwiazana z mamuska,i skoro w domu u was wczesniej swietnie sie spisywala,mozecie sprobowac ja wziasc do domu na ten czas kiedy mamuska w domu zostaje.To moze troche powstrzymac mamuske przed checia wyjscia do miauczacej na zewnatrz Biski i ukrucic miauki Biski i jej tesknote za mamuska.
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Śro maja 13, 2009 20:07

Na podwórko przyszedł czarno biały kocur. Biska pogoniła go pazurami!!
Niestety nie wezmę jej do domu. Mam jeden pokój +kuchnia i łazienka a nie zostawię Biski z mamą w domu bo psychicznie sie zamęczę z myślami czy coś się nie stało. Biska musi znaleźć dom.

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Śro maja 13, 2009 20:25

Biska czuje sie czescia nowego ukladu?

Kciuki za domek dla niej!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 364 gości