dzięki kociczka 39.
zaczął się okres nie sypiania ,u mnie ,boli mnie głowa ,chce mi sie wymiotować i szczekam krtaniowo ,całe szczęście zaczyna sie odrywać...
zatoki i krtań to u mnie normalne .
chce mi się spać ale przez ten zatkany noch nie mogę.
żołądek to stres i leki .
po 5 rano na dwór ,zbuntowałam się ,ale na nic to ..wyciągneły mnie świnie z łózka ,Czarka głucha ,nie słyszy że już nie popiskuje tylko wyje przerazliwie...
ponoć strasznie posiwiałam ...głupi ten mój syn ,nie posiwiałam tylko blondyna się robię...
coś dziś zastanę ?
jaki stan ?
czy chociaż ciut zje
czy wypił wodę
czy będzie........
muszę wykonać tel ,by oddać koncentrator.
i drugi do ZUS
wydaje mi się to bezcelowe
mam wrażenie że zaczynam się poddawać.
zaczynam myśleć o oddaniu dwóch kotek ,ślicznej Polatuszki i Niebieściuchy z papierami ,obie wysterylizowane...zdrowe i kontaktowe i piękne.
boje się że przyjdzie chwila że nie będę miała czym je nakarmić...
prawda jest taka moje słoneczka ,że wiecznie mnie utrzymywać nie będziecie ,już czuje się fatalnie ,bo oprócz ogromnej wdzięczności jest mi równie przykro i ciężko ,mam przecież świadomość domowych budżetów ,waszego czasu który zabieram..
różne myśli tłuką się po siwym łbie
będę się rozglądała za jakąś pracą ,nie za jakąś tylko za sprzątaniem bo po dwudziestu paru latach nieróbstwa co ja mogę....
raniutko lub wieczorkiem ...bez różnicy ,niestety mam zakaz pracy więc bez rejestracji
jak by ktoś coś słyszał to się polecam.