160 Kotów Szczecin Prosimy o Wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 08, 2009 13:54

iza71koty pisze:Dziewczyny a gdzie te kciuki????

Iza kciuki są i to takie ze palce bolą :lol:
powodzenia oby sie udało :ok:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pt maja 08, 2009 14:41

kciuków moc :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

cos_tam82

 
Posty: 429
Od: Śro lip 11, 2007 10:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pt maja 08, 2009 14:42

monika74 pisze:
iza71koty pisze:Dziewczyny a gdzie te kciuki????

Iza kciuki są i to takie ze palce bolą :lol:
powodzenia oby sie udało :ok:
No to Dzięki Bogu, bo już myslałam ze NIKT mnie nie czyta :oops: Mam wszystkich. Zdażyłam przed burzą która się zapowiada.Kotka weszła do pułapki. Maluszki wygarnęłam z GNIAZDA. Ledwo przyniosłam ich do domu, a zaczął padać deszcz. UFF jaka ulga. Są BEZPIECZNE.Potem wstawię zdjęcia maluszków. :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 08, 2009 14:55

o zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia :) pięknioszków maluszków.

dobrze, że udało się zdążyć. kurde aż strach pomyśleć, gdyby Pani ich nie spotkała :roll:
ObrazekObrazek

cos_tam82

 
Posty: 429
Od: Śro lip 11, 2007 10:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pt maja 08, 2009 15:00

super ze sie udało :lol:
wiedziałam ze Iza nieodpuści i uratuje rodzinke :lol:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pt maja 08, 2009 15:06

no widze ze juz kciukow nie trzeba :D
nastepne skarbu uratowane :D

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt maja 08, 2009 15:09

myślę ze pilnie potrzebny jest DT dla mamy i maluchów - żeby miały szansę na adopcję trzeba je oswoić, a w tak dużym stadzie jak u pan Izy jest to niemożliwe...
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 08, 2009 15:45

to ja podrzuce
i trzymam kciuki zeby sie znalazl dt dla kociakow i mamusi :ok: :ok: :ok: :ok:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt maja 08, 2009 16:31

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 08, 2009 16:45

agiis-s pisze:myślę ze pilnie potrzebny jest DT dla mamy i maluchów - żeby miały szansę na adopcję trzeba je oswoić, a w tak dużym stadzie jak u pan Izy jest to niemożliwe...
Maluszki mają góra 3- 4 dni. Sa razem z dziką mamą w klatce. Pozostaną u mnie do czasu kiedy będa juz samodzielnie jeść.Wtedy Będe Bardzo prosić o DT dla nich.Mama zostanie wysterylizowana i wypuszczona na wolność.W chwili obecnej nie mają żadnej styczności z moimi kotami. Są w osobnym pokoju. Zamkniętym , gdzie przechowuję tylko kotki po sterylkach. Opieka nad dziką kotką wymaga dużego doświadczenia.Wieczorem zamieszczę zdjęcia maluszkow.Oraz norkę w której mieszkały.Na jednego maluszka jest juz osoba chętna.Pozdrawiam.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 08, 2009 18:31

no to super
oby tylko dzika kotka nie stwarzala za wielu problemow
za to trzymam kciuki

a no i fajnie ze juz jeden chetny

a ile jest maluszkow(bo nie doczytalam?) :D

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt maja 08, 2009 22:17

wiora pisze:no to super
oby tylko dzika kotka nie stwarzala za wielu problemow
za to trzymam kciuki

a no i fajnie ze juz jeden chetny

a ile jest maluszkow(bo nie doczytalam?) :D
Wiora kotka jest dzika to fakt. Ale sama powiedz, lepiej mieć jednego stresa czy dwa?Wiem jak z takimi kotami sie postępuje, bo robie to od lat.Od lat sterylizuje takie kotki że strach nawet rekę wyciągnąć.Zawsze staram się zrobić tak, aby było najmniej bólu. To logiczne. Ja nie mam stresu. Ma tylko ona. Ale wierzę że zrozumie po co to wszystko.Kiedy ją łapałam na pułapkę, nie myślałam o tym czy mi będzie stwarzać problemy. Wiedziałam jedno, że muszę ja stamtąd zabrać i koniec! Teraz przedstawię powody dlaczego?W tej chwili mamy ulewe i burzę z piorunami. Jeśli u NOT jest taka sama pogoda, może to potwierdzić.Lub inna Osoba ze Szczecina. Kotka prawdopodobnie została zaskoczona porodem. Swiadczy o tym miejsce, gdzie znajdowały się kociaki. Byc moze bała się opuścić gniazdo i nie zdązyła znależć lepszej kryjówki dla swoich dzieci. Wiem, bo słyszałam od kobiety, ktora mi wczoraj pokazała kociaki, że kotka dziś od południa czegoś bardzo szukała i krążyła po ulicy, chodniku, zaglądając do wielu miejsc. Ta kobieta mieszka obok i wszystko z okna widziała.Jestem pewna że kotka wyczuła że dziś będzie burza i korzystając że słonce i to że małe były najedzone, szukała odpowiedniego miejsca. Dodatkowym bardzo ważnym argumentem jest to że kocie gniazdo, było kilka metrów w pobliżu Pana od robiących w ogródku kotów. W miejscu gdzie sa wyprowadzane psy, chodzi masę ludzi, obok jest ruchliwa dość ulica, kawałek obok chłopcy graja w piłkę. A jeszcze inni chłopcy rzucają w koty kamieniami, po tym jak daje kociakom jedzenie i odjeżdżam. To chyba wystarczajaca ilosć argumentów? Pomijając już walke z bezdomnością, potrzebe sterylizacji tej kotki, tego że do małych każdy miał dostęp a kotka nie byłaby w stanie w takich warunkach obronić i wychować miotu składającego sie z pieciu sztuk.I tego ze maleństwa, jeśli choć część by przeżyła, byłyby zupełnie dzikie tak jak mama. Dam sobię radę Wiora.Nie martw się :wink: Zaraz wstawie zdjecia.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 08, 2009 22:32

MALUSZKI

Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 08, 2009 22:35

NORKA MALUSZKÓW.Maleństwa leżały na gołej ziemi.

Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 09, 2009 3:32

Rzeczywiście u mnie tez padało wieczorem.
Na horyzoncie widziałam błyski.
P.Izo, gdyby nie zabrała Pani tych kociaków, to rzeczywiście mogłyby utonąć. Podejrzewam, że kotka jest mało doświadczona, gdyż na miejsce wykocenia wybrała jamkę zamiast kocić się w jakimś zacisznym miejscu np. wśród desek w jakiejś altance.
U mojego, starego proboszcza młodziutka kocica okociła się na trawniku przed plebanią i kocury od razu zagryzły młode. Tak mi opowiadano.

Dzisiaj po południu też byłam na akcji.
Rano pracownicy firmy znaleźli w opuszczonym aucie 3 kocurki 10-14 dniowe, a ich dzika matka krążyła obok.
Jak przyjechałam z koleżanką, to kocicy już nie było
Teren wyjątkowo nieprzyjazny kotom, a poza tym od poniedziałku ma tam ruszyć przebudowa i dlatego usunięto ten samochód, w którym kotka okociła się.
Nie miałyśmy innego pomysłu, więc zabraliśmy kociaki.
Początkowo myśląc że są ślepe zamierzałyśmy zawieźć je do uśpienia. Okazało się, że po przebudzeniu kociaki mają śliczne ślepka, więc zawiozłyśmy je do znajomej i podłożyliśmy je kotce mającej 4 kociaki.
Przedtem jednak posmarowałyśmy 7 kociaków (4 jej + 3 podkladane) kawą Nescą, aby kotka nie odrzuciła obcych.
Z reguły smaruję na grzbiecie niewielką ilością Frontline lub zaparzonej mięty (ale nie było pod ręką), aby mamka nie wyniosła obcych kociaków z legowiska.
Osobiście nie lubię podkładać kociaków kotce mającej swoje maluszki, gdyż wiąże się to z zagrożeniem przywleczenia choroby.
Wśród znajomych już były przypadki, że obce kociaki przywlokły panlekopenie, grzybice, czy chlamydiozę.
Mimo to po naradzie znajoma podjeła ryzykowną decyzję wiedząc czym to grozi. Poza tym przez najbliższe 2 tyg. kociaki mogą być niedożywione, gdyż kotka będzie karmić podwójną ilość kociąt. Około 4-tego tygodnia kociaki powinny zacząć dożywiać się pokarmem z miseczki.
Jak kociaki będą miały 9-12 tygodni, to mamka zostanie wysterylizowana.

Matkę zabranych kociąt portierka będzie próbowała dokarmiać o stałej porze, by ją przyzwyczaić do czasu i miejsca karmienia, aby za jakiś czas złapać do klatki pułapki na sterylizację.
.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Gosiagosia i 236 gości