Dzielny Bodzio-trójłapek na DOM!!! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 08, 2009 12:15

Dzielny chłopczyk z Bodzia!BARDZO!!!

To cholerka, jak u Bodzia świerzb sie rozgoscił i Wydra nie ma pewnosci co do leków-to i Daszek moze miec to dziadostwo w uszach!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 08, 2009 14:35

Bodzio miał być obrobiony na Bemowie, to nikt nie widział fizycznie czy był potraktowany wszystkim.
A Daszek na pewno był przy mnie i przy Wydrze obrobiony przez Lesiaka, to nic nie ma prawa być w uszyskach. Chyba że świerzb mutant. :wink:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt maja 08, 2009 16:39

No to Daszek sie ucieszy-bo wet by go czekał niechybnie :twisted:
Brud doczyścimy jak ochłonie troche. Źle znosi zmiany!

Po kotach p.Aldony widac,że miały duzo ciepła i miłości. Musiały bardzo przezyc kolejne zmiany. Ale sa wyjatkowo dzielne!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 08, 2009 17:06 koty

hanelko- dlaczego masz taki "goły" profil" - może dodasz banerki naszych kochasiów, poszukujących domów...
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Pt maja 08, 2009 18:56

co słychać u Bodzinka?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob maja 09, 2009 13:56

Jak dziś cicho u Bodzia....

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 09, 2009 22:33

Wchodzę dziś rano do kuchni, a tam posłanko rozwłóczone po całej podłodze, kuweta i okolice wyglądają jak po burzy piaskowej, na środku kuwety leży piłeczka z dzwonkiem, na podłodze futrzana mysz wyzionęła ducha po ciężkich torturach, a Bodzio w najlepsze bryka po blacie szafki. 8O :D Na mój widok śmignął pod kuchenkę.

Mała chwilka radości, bo generalnie mamy regres.

Bodzio już prawie nie korzystał ze swojej kryjówki, teraz wbiega tam bardzo często.
Myślę, że zabiegi, które mu funduję również przyczyniają się do tego, ale nie tylko.
Rana po łapce już zagojona, porasta futerkiem, a rozdygotane serduszko długo jeszcze będzie wracać do formy.
Wszystko jest dobrze, Bodzio tuli się, mruczy, że aż ćwierka i nagle jednym susem wskakuje pod kuchnię rozdygotany, przerażony, żali się i płacze jak skrzywdzone dziecko, że serce pęka. Syczy i paca łapką. Czasem nie da się dotknąć, wtedy go zostawiam w spokoju, czasem pozwala się głaskać i powoli uspokaja.
Trudno sobie nawet wyobrazić, co się tam kłębi w tej biednej głowie. Trzeba dużo, dużo czasu i wielkiego spokoju, żeby te gorsze rany się zagoiły.

Chciałabym go już zaszczepić jak najszybciej. Mam nadzieję, że uda się to już w środę. Izolacja wcale Bodziowi nie służy. Kiedy robię coś w kuchni, zostawiam drzwi otwarte, żeby reszta mogła zaglądać do Bodzia w sposób kontrolowany. Ale nie trwa to zbyt długo. Zwłaszcza w tygodniu, kiedy Bodzio spędza cały dzień sam.
Na razie odrobaczamy się. Dziś i jutro Milbemaksem. Wytłucze w Bodziu wszystko złe i chłopak będzie jak nowy. Następna runda za trzy tygodnie i obejmie wszystkich.
W poniedziałek, mam nadzieję, skończymy zakraplanie oczu i już nie będę „pani samo zło”, dręcząca biednego kota. Będzie trochę z górki.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 09, 2009 22:39 Re: koty

wydra pisze:hanelko- dlaczego masz taki "goły" profil" - może dodasz banerki naszych kochasiów, poszukujących domów...


Profil był goły bo podpisy wszystkich kotów, których historie mnie poruszyły i tak by się nie zmieściły, a poza tym jestem dość marnym nośnikiem banerków, jeśli się zważy liczbę postów, jakie napisałam do tej pory na forum.
Jednak słusznie – skupmy się na naszych kotach. Niech wylądują w podpisie :wink:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 10, 2009 9:11

Powodzenia jak już będzie wreszcie "z górki". :D
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie maja 10, 2009 9:26

Dobrze że się chłopak rozbrykał :D A że zdemolował kuchnię ... :wink: :lol: Głaski dla koteczka :P
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Nie maja 10, 2009 10:04

amyszka pisze:Dobrze że się chłopak rozbrykał :D A że zdemolował kuchnię ... :wink: :lol: Głaski dla koteczka :P

Wcale nie zdemolował. On ją tylko zagospodarował inaczej. I całkiem mi się to podobało. :wink: :lol:

Już wygłaskany :D
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 10, 2009 10:10

Bodzio mieszkał z panią Adą jeszcze na Spokojnej, przeszedł z nią przez inne lokalizacje, aż wylądowali na działkach. Jeszcze na Spokojnej wydarzyło się wiele złych rzeczy, a potem te cholerne działki...
Oby Bodziowe demony jak najszybciej dały się wypędzić...
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie maja 10, 2009 18:49

Biedny Bodzio! I dzielny! No i sa próby zabawy-wiec macie troszke z górki!!!

Nie wiem jak inne koty p.Aldony ale i Daszek ma swoje "odchyły". Cos musiało sie tam dziac niedobrego, a późniejsze zmiany dołożyły swoje! Te rozdygotane serduszko daszkowe mało co nie wyskoczy z piersi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie maja 10, 2009 20:22

Biedne koty pani Aldony. Mam nadzieję, że strachy i demony szybko pójdą precz!
Oto kilka fotek, żeby nie było, ze tylko smutasimy :wink:

w sumie fajnie tu,
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

ale się nuuudzę
Obrazek Obrazek

chyba sobie pójdę (koło Sosera przeszedł jak jak obok mebla :) )
Obrazek Obrazek

zawrócili mnie do kuchni, heh
Obrazek

to się pobawię
Obrazek

fajny ze mnie zajączek, co?
Obrazek

czy wszyscy widzą, jak pięknie odrasta mi futerko?
Obrazek
Sierść sypie się z Bodzia jak deszcz. Jest dosłownie wszędzie. Na szczęście chłopak lubi się czesać :D
Ostatnio edytowano Nie maja 10, 2009 21:01 przez hanelka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 10, 2009 21:00

Dzielny Bodzinek :)
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], MruczkiRządzą, Silverblue i 147 gości