Koty na Smoczej/Miłej (W-wa)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 06, 2009 20:22

Juz odpowiadam. Pan Kaczor jest moze troche zakrecony, ale ja umiem z nim rozmawiac. On jest w Radzie Mieszkancow i jest prokoci. On tez dokarmia koty. Dokarmia koty tez pan spod 31 na parterze, z tym, ze ona na dniach wybiera sie na operacje. Po operacji ma podkarmiac koty. Z p. Kaczorem rozmawialam przed wyjazdem. Powiedzial, ze piwnica bedzie. Rozmawialam tez z p.Michalem - dochodzacym dozorca. On sam wskazal to pomieszczenie na kociarnie i rozmawial w tej sprawie z administratorem. Wedlug jego slow pomieszczenie sie nadaje. Nie wiem o jakich pracach remontowych jest mowa. W bloku juz dawno po remontach. To pomieszczenie mialo byc puste (?). Mysle, ze p.Kaczor wie najlepiej.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Śro maja 06, 2009 21:16

Mam dwa miejsca umówione na przyszłą środę, z przetrzymaniem. Kiedy tam najlepiej łapać? wieczorem czy rano? Ja najchętniej łapałabym we wtorek wieczorem.
alysia widzę, że jesteś zorientowana w tamtejszych układach. Miałabyś czas łapać we wtorek wieczorem lub środę bladym świtem?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro maja 06, 2009 21:36

genowefa pisze:alysia widzę, że jesteś zorientowana w tamtejszych układach. Miałabyś czas łapać we wtorek wieczorem lub środę bladym świtem?

Alysia jest daleko, na tym polega problem :(
Zrobiła rozpoznanie podczas krótkiej bytności w Warszawie, a teraz tylko przez internet może dalej pomagać.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro maja 06, 2009 21:48

mysle, ze najlepiej raniutko, wtedy kociatka wylaza - taki ich biorytm. Chyba, ze amory w nocy sie odbywaly. Wtedy trzeba odespac.
Ja z reguly wieczorem zostawialam pod oknami jedzenie i rano bylo wymiecione. Przypuszczam wiec, ze raniutko sniadaja.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Czw maja 07, 2009 16:18

Genowefo, dzięki serdeczne za załatwienie sterylek.
Ja rano nie mogę, pracuję. Wychodzę z domu przed 7 rano by dojechać pod Piaseczno.
Proponuję wieczór we wtorek.
Zadzwonię do p. Chaleckiej by ja uprzedzić.
Chciałabym też zadzwonić do p. Kaczora. Alysiu poproszę o wskazówki jak wziąc go pod włos, by nam pomógł.
I jeszcze, Alysiu czy potrafisz określić jak wyglądają kocice, bo one powinny iść pierwsze "pod nóż". Pan Kaczor pewnie je rozpoznaje.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw maja 07, 2009 16:26

Praksedo, a może ustawić łapankę na rano?
Ja mogę w środę i w czwartek. Tylko musiał by być kierowca, który zawiózłby kotki na sterylki...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 07, 2009 16:33

...mogę zawieźć :wink: , tylko o której?

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Czw maja 07, 2009 16:47

Jana pisze:Praksedo, a może ustawić łapankę na rano?
Ja mogę w środę i w czwartek. Tylko musiał by być kierowca, który zawiózłby kotki na sterylki...


Jeżeli rano, to beze mnie.
Beata B. oferuje transport. Dzięki Beato. Genowefa też chyba rano może, o ile dobrze zrozumiałam.
W lapaniu jesteście prefesjonalistkami ale czy zechcecie też wziąc na siebie "konfrontację" z p. Chalecką. Może jednak byłabym potrzebna.
Proszę zdecydujcie. Nic nie narzucam. Trzeba tylko wykorzystac tę środową rezerwację w lecznicy.
Dziękuję Wam za pomoc.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw maja 07, 2009 18:19

Ja moge byc w poniedzialek i we wtorek po poludniu/wieczorem.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw maja 07, 2009 19:37

Kociczki sa prawdopodobnie zwykle burenie, tak jak moja w podpisie mniej wiecej, tylko nie takie wypasione :( .
Panu Kaczorowi bardzo lezy na sercu dola kotów, wiec powinien byc chetny do wspolpracy. Z nim trzeba konkretnie. Moze udawac niezainteresowanego, ale trzeba stanowczo i konkretne, zadne eci peci.
Do dozorcy Michala jest numer telefonu na tablicy w pierwszej klatce na parterze (tablica informacyjna). Firme swoja nazwal dumnie Sprzatex. To jest numer do firmy sprzatajacej wiec. Radze unikac kontaktow z bylym dozorca, ktory mieszka pod 1. Mozna z pania spod 31 (parter druga klatka) jeszcze rozmawiac - ona wszystko wie... no wiecie :wink:

Jesli po poludniu, to naprawde wieczorem. Wtedy dzieciarnia nie bawi sie w piaskownicy i na placyku. Kotki wychodza wlasnie okienkiem wychodzacym na placyk miedzy dwoma duzymi blokami.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt maja 08, 2009 12:55

Próbuję dodzwonić się do pana Kaczora (karmiciela i członka rady blokowej), by obgadać sprawę łapanki. Nie odbiera telefonu od dłuższego czasu, niestety. Myślę, że on najlepiej będzie wiedział czy lepiej łapać rano czy wieczorem. Mam informację, że lecznica nie jest całodobowa i wieczorem może być za późno na dostarczenie kota. Jest to pewna komplikacja.

Dzwoniła do mnie przed chwilą p. Chalecka z propozycją przetrzymywania kotów po zabiegu w tej przeznaczonej dla nich piwnicy. Tyn razem mówiła, że te prace remontowe to dopiero przyszłość, a teraz można już koty tam wpuścić. Przyznam, że zgłupiałam całkiem. Pytam, czy mają tam siedzieć na betonie, kto się nimi zajmie, itp.
P.Maria na wszystko miała jakiś pomysł. Żaden nie przyjęcia.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt maja 08, 2009 13:05

Będę miała do tej piwnicy jakieś kuwety i posłania oraz gąbkowy materac do pocięcia. Przetrzymanie kotek po sterylce w piwnicy odpada, zresztą - kto tam da klatki wystawowe i będzie je wizytował? :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 08, 2009 13:14

Pani Maria ma dużą wystawówkę, ale jest przeciwna trzymaniu kotów w klatce :roll:

Piwnicę możemy powoli urządzać, ale uważam, że po zabiegu kocice powinny odsiedzieć w lecznicy.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt maja 08, 2009 13:20

Ja mogę i we wtorek wieczorem i w środę rano (trudno, poświęcę się ;) )
Miejsca są z przetrzymaniem. Proponuję odpuścić sobie temat tej piwnicy i łapać tylko jak będzie przetrzymanie.
Jeśli będziemy łapać we wtorek, to mogę te koty zabrać do siebie (mam pomieszczenie gospodarcze na strychu) i odwieść je w środę rano na sterylki.
Samochód też mam.

Trzeba więc "tylko" umówić się karmicielem. Jeśli ta pani jest dziwna, to wolałabym ograniczyć swój kontakt z nią do minimum. Jeszcze coś powiem niepotrzebnie :oops:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt maja 08, 2009 13:29

We wtorek wieczorem mogę się włączyć. Środa rano odpada.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości