POTRZEBNA PILNA POMOC DLA MOICH KOTÓW!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 21, 2009 8:56

to dobrze, ważne, żeby ten stan sie utrzymał
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto kwi 21, 2009 16:34

mumka27 pisze:to dobrze, ważne, żeby ten stan sie utrzymał
:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro kwi 22, 2009 14:44

ania wszystkim wam dziekuje za mysli, kciuki i zaczyniania od zlych urokow.

wirus dalej szaleje po chalupce. teraz padlo na nuke i maksa. i to jest dziwne bo maks jest psem, a tlucze go dokladnie to samo co koty. to przejscie miedzy gatunkowe zaniepokoilo mnie.

stan gwiazdeczki nie poprawil sie. ania musi uzbierac na test bialaczkowy dla niej. po niedzieli wystawie bazarek z moimi plataninkami i licze na was kochane ciocie.

tylko karolina narazie trzyma sie bez wiekszych zmian. nadal wciska w siebie jedzenie na rozum a nie z ochoty i powiem wam szczerze, ze dla mnie znajacej ja od urodzenia widok ten jest nadal szokiem, bowiem to zawsze bylo 'zerte' dziecie. a teraz nawet nie ma ochoty na czekolade, ktora uwielbiala.

w zwiazku z powyzszym ania spedza dni u weta i lekarzy ludzkich, zalujac, ze nie moze leczyc karoliny u naszej wetki, ktora juz nie raz dokonywala cudow. vide sfinks, majcia, bazio i moj dusio.

skrzacim donosiciel
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pt kwi 24, 2009 15:05 P I L N E ! ! !

Anka dzwonila od weta.
Gwiadzeczki test białaczkowy wyszedl pozytywnie

Jest jeszcze szansa dla niej ponieważ sama choroba została złapana na początku potrzebne jest 250,00 zł na stymulator immunologiczny.
Jeśli zadziała pozytywnie, Gwiazdeczka wywinie się z tego.
Pokażą to następne wyniki badania, po kilku tygodniach od podania leku.


W związku z długim leczeniem Patuni, sama jestem goła jak święty turecki (i jest to bardzo łagodne określenie moich finansów), jedynym, materialnym sposobem wsparcia Ani jest wystawiony przeze mnie bazarek:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4342682#4342682
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pt kwi 24, 2009 18:18

Biedna kicia :(
Zaraz jak wypłatę dostanę to prześlę wcześniej pieniądze na maj, przydadzą się wcześniej. Mocne kciuki!
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt kwi 24, 2009 20:05

Witajcie
Dlugo sie nie odzywalam ale nie bylo ani czasu ani weny.
Dopadlo mnie tak ze momentami trudno bylo zlapac oddech i do tej pory trzyma i nie chce sie odczepic.
Dziasiaj dowiedzialam sie po tescie bialaczkowym ktory wyszedl dodatni ze moja szescimiesieczna Gwiazdka ma bialaczke.Po raz pierwszy od dluzszego czasu zlamalo mnie calkiem.
Mam swiadomosc ze wszystkie moje koty sa zagrozone choc najbardziej trojka najmlodszych: Mos Dina I Klara.Powinnam ich zaszczepic.
Leczenie Gwiazdki bedzie dlugotrwale i kosztowne.
Na poczatek Virbagen -immunostymulator czyli nic innego tylko Interferon w wersji dla zwierzat ktory jako jedyny na rynku sprawdza sie w leczeniu bialaczki u zwierzat- koszt 250 zl jedna seria czyli piec dawek.Po dwoch tygodniach seria powtorzeniowa kolejne 250 zl.Dalej co dwa tygodnie badania krwi pelne specjalistyczne koszt ok 100 zl w tej chwili ma infekcje i ida antybiotyki nie wiemy czy zadzialaja i czy nie bedzie trzeba zmienic koszt 15 zl zastrzyk do tego konieczne witaminy z kwasem foliowym i zelazem.Jezeli utrzymywac sie bedzie anemia konieczne bedzie podanie transfuzji koszt ok 370 sama krew do tego dochodza koszty transportu z Warszawy i sama transfuzja.No i zywienie Gwiazdka musi jesc bez wzgledu na to czy ma apetyt czy nie jezeli apetytu nie ma to karmienie odzywkami lub kroplowki.
Pani doktor mowi ze Gwiazdka ma duze szanse zyc bo zostalo to bardzo szybko uchwycone ja nie wiem bo nie mam doswiadczenia z ta choroba.
Za dwanascie tygodni kolejny sprawdzajacy test bialaczkowy koszt 65 zl.
Nie wiem co jeszcze bedzie potrzebne ale zastanawialam sie dlugo czy podjac walke bo wiecie taki ktos jak ja zwykly i nie posiadajacy pieniedzy tego wszystkiego nie udzwignie i czy taki ktos wogole powinien miec zwierzeta skoro jak cos sie dzieje nie jest sam w stanie temu zaradzic.Nie wiem czy dobrze robie i czy dobrze robilam kiedys zabierajac te wszystkie biedy do siebie czy ja ich nie skrzywdzilam zamiast im pomoc.
Prosze Was nie wiem juz ktory raz o wszelka pomoc dla Gwiazdki bo nie dam sobie rady majac juz trzech cukrzykow na utrzymaniu i Borysa z ktorym jutro jade na kolejne zalozenie cewnika bo kamienie znowu go zatkaly mimo leczeniaq i diety.Jak tak bedzie z nim dalej to zostanie mu juz tylko wyszycie/obciecie cewki moczowej/zeby powiekszyc srednice cewki i tym samym udroznienie schodzenia kamieni.
Potrzebuje pomocy.Gwiazdka jest taka malutka a nie wiem czy udzwigne kolejna smierc.
Zrobimy tez strone dla Niej.Ta kocina trafila do mnie z kartonu spod Krakowskiego TOZU.Ktos ja tam postawil na mrozie.
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 24, 2009 22:03

Zdjecia Gwiazdeczki:

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Sob kwi 25, 2009 6:19

śliczna kiciulka...musze czekać do 8 maja na kasę, ale może uda się coś wcześniej....Aniu , trzymaj się!!!!!na pewno nie krzywdziałaś biednych kociastych, które sa u Ciebie, daj spokój z takimi myslami!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon kwi 27, 2009 22:49

gwiazdeczka dostala ten lek i zaczela jesc samodzielnie.
za to bonio ma bardzo czeste zatrzymanie moczu. wetka wprowadzila nowy lek. oby cos to dalo bo grozi mu wyszycie.
majeczkowe oczko nie wyglada ladnie i chyba czeka ja wizyta u weta.
anka ma rece pelne roboty a do tego pomaga mi w poszukiwaniach filipa.
dlatego nasz wpisy sa telegraficzne.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pon kwi 27, 2009 23:47

Wróciłam strasznie późno do domu, przelew o tej porze i tak nie wyjdzie :/
Wyślę jutro rano, postaram się przed pracą. Kciuki za maleństwo, majunię, bonia i resztę!
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Nie maja 03, 2009 15:55

Witajcie.
Zapalenie oskrzeli minelo u Gwiazdki jeszcze nie odzyskala apetytu.Po dziesiatym maja kolejne badania krwi/kontrolne/, natomiast w poniedzialek jade ze skarbem do weta bo cos dzieje sie z oczkami tzn w sobote zrobily sie takie zamglone.Nie ma wycieku nie sa czerwone ale wetka musi zbadac dokladnie oczy czy nie wywiazala sie wewnatrz oka jakas infekcja/np rogowki lub siatkowki/.W czwartek zachorowal Sfinksio diagnoza zapalenie oskrzeli.Dostal antybiotyk w zastrzyku i Tolfedyne/bo Sfinks nie moze brac sterydow zw wzgledu na cukrzyce/i w pierwszej dobie bya poprawa ale wczoraj zagoraczkowal i nie chcial jesc.Musialam go karmic.Pani doktor kazala podac Tolfedyne i dzisiaj troszke lepiej z jedzeniem i kondycja Sfinksa ale jutro zabieram go tez do weta bo goraczka niepokoi pania doktor.Mowi ze to wyglada na to ze antybiotyk nie specjalnie dziala.Dostaje Engemycin cokolwiek to znaczy bo juz w tym wszystkim sie gubie tzn nie jestem w stanie zapamietac nazw tych wszystkich specyfikow bo jest ich za duzo jak na mnie.
W daszym ciagu walcze z KK ze zmiennym szczesciem i mam cicha nadzieje ze juz wiecej kotow nie zachoruje.Bazulu w tej dzumie trzyma sie dzielnie i chumor mu dopisuje.
Chce wszystkim ciociom podziekowac za szybka pomoc w dofinansowaniu leczenia mojego malenstwa i prosimy obie z Gwiazdka o dalsze wspieranie naszych wysilkow.Dzisiaj zostanie zalozona strona dla Gwiazdki.Linka podamy pozniej.
Sciskam serdecznie wszystkich jestem ogromnie wdzieczna za wszystko.
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 03, 2009 17:10

skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pon maja 04, 2009 23:27

Kciuki za kruszynkę i resztę kotuchów. Pozdrawiamy z Melasią i pamiętamy :)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro maja 06, 2009 15:35

Gwyazdka ma wirusowe zapalenie rogowki.Dostaje krople do oczu Posorutin oraz Virolex masc.Koszt obu lekow 65 zl.Jezeli bedzie znikoma poprawa bedzie brala w kroplach Dexamethazon - steryd.Na razie pani doktor chce uniknac sterydow bo przy bialaczce nie powinno sie ich stosowac gdyz jest to bron obosieczna tzn wspomaga leczenie lecz uposledza i tak juz uposledzona odpornosc.Na razie ma apetyt nie jakis wilczy ale nie musze jej karmic.W dalszym ciagu wiecej spi a o jakiejkolwiek zabawie moge zapomniec bo jest za slaba.Badania krwi te kontrolne powiedza czy obraz krwi sie poprawil czy nie.Modle sie zeby sie nie pogorszyl.
Zrobilysmy te strone dla Gwiazdki ale zastanawiam sie czy dobrze zrobilam nie zakladajac jej odrebnego watku takiego tylko dla niej.Doradzcie moze tak bylo by lepiej?Nie ma prawie zainteresowania Gwiazdka a ona bardzo potrzebuje pomocy.Ja juz nie mam nic.Nie wiem co robic dalej.Nie wiem czy robie dobrze walczac o jej zycie nie majac srodkow na to.Jestem zdezorientowana i szczerze mowiac zalamana plakac mi sie chce.A to dopiero poczatek a co potem?
Prosze Was powiedzcie co robic i jak.Chyba juz nie jestem tak silna psychicznie jak wczesniej.Moze dlatego tez ze corka choruje i nie wiemy co bedzie z nia.Jeden lekarz mowi ze nie jest zle drugi ze hematolog jest potrzebny.Ja i tak pojde na konsultacje choc sie tego boje ale nie moge niczego niedopatrzyc przeciez to moje dziecko.
Przepraszam ze troche smece ale nastroj jakis nie taki :cry: :cry:
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 06, 2009 16:04

załóż wątek Aniu Gwiazdeczce.to na pewno nie zaszkodzi, a pomóc może.u mnie tez ostatnio beznadziejnie, co moge napisać...musisz sie trzymać, kiedy klopoty sa długotrwałe sił zaczyna brakować, ale nie poddawaj się Aniu.....jak tylko bedę mogła to przesle chociaz parę groszy...myśle o Was cały czas i trzymam kciuki.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, bulba, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 59 gości