witamy - co do niusów to Kornik załapał sie wczoraj na wizyte u weta razem z Kudłatym Bajzlem
znowu posikuje do wanny po kilka kropel i płacze przy zeskakiwaniu z czegoś
więc miał USG - wszystko super, pęcherz, nerki, wątroba tylko zapchany on do granic możliwości - już nie wiem co robić - pasta odkłaczająca, oliwa z oliwek, parafina, wszystko! masakra...
dostał wczoraj dwie strzykawy zapomniałam czego (wypadło mi z głowy a nie mam przy sobie książeczki

) i ma nie jeść narazie... dostał też Lakcid, ale po qupalu dalej ani śladu za to go boli...
bedzie miał dzis badanie krwi znów, ale tym razem wetka chce wysłać krew do Niemiec na badania do jakiejś kliniki
mocz - ok
nie możemy znaleźć przyczyny zatykania sie Kornika... do tego odrazu ma jakies stany zapalne (ropka z noska - kto pamięta ten wie, ze ma on rane w nosku która nie chce sie zagoić do końca i czasem sie odzywa)
ze Zdzicholcem jak to zazwyczaj wszystko super - kot niechorujący -superkot
tylko bidulka nerwy ma zszargane nowym towarzyszem
zdjęcia Zdziśki i Kornika umieściłam w Kudłato-Bajzlowym watku
Postaram sie dzis w domu wkleic więcej
za to Kornik juz coraz bliżej podchodzi do nowego
