
Ja też mam teraz na DT szylkrecię

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
No to świetnie Nika28. Widzę ze ostro działacie Dziewczynynika28 pisze:Monika74, jaka śliczna szylkretka![]()
Ja też mam teraz na DT szylkrecię
iza71koty pisze:No to świetnie Nika28. Widzę ze ostro działacie Dziewczynynika28 pisze:Monika74, jaka śliczna szylkretka![]()
Ja też mam teraz na DT szylkrecięDobrze ze kociaczki mogą na Was liczyć. Prosimy o zdjęcia Nika28.
wiora pisze:Monika ksiazke dostalam-wielkie dzieki
pieniazki mama przelala w czwartek takze mam nadzieje ze lada dzien beda na twoim koncie![]()
kota przesliczna-no cudo![]()
![]()
![]()
Ja-ba a co z Felkiem?
pani Izo ja i tak cos dorzuce tylko doopiero w czerwcu
monika74 pisze:iza71koty pisze:U Ciebie??? Zdjęcia, zdjęcia!!!! Chcemy zobaczyć CUDO!!!!monika74 pisze:a teraz następne wieści do schronu trafiła długowłosa szylkretka w zaawansowanej ciąży i zgadnijcie gdzie jest teraz?
a prosze bardzo
kotka jest juz po sterylce aborcyjnej tak długo wyłam ze wkoncu zrobili (oczywiście prywatnie)
teraz dochodzi do siebie w łazience ciachnięta jest strasznie było 5 małych
tamtą koteczke o której pisałam wcześniej własciciel zamknął w szopie i nie chce oddać
NOT nie wierzę ze Mróweczka umarła. Ona nie miała żadnych oznak choroby.Teren działek jest bezpieczny. NIkt u nas nie truje. Nie było takich przypadków od lat. Ona była ze mną od samego początku. Już ponad 5 lat mieszkała u mnie. Niektóre moje kotki mają już więcej niż 10 lat jak chociażby Szarusia, Zezolcia, Buba.Inne też są w granicach 7-8 lat, więc nie zupełnie się zgadzam z zasadą że koty żyją średnio 2-4 lata. Jeśli giną to często w poszukiwaniu jedzenia czy schronienia. Jesli mają zapewnione te rzeczy, żyją zdecydowanie dłużej.Jesli dodać do tego sterylizacje, czyli brak porodów i obciążeń kociakami, dobre jedzenie to wniosek sam się nasuwa. Zresztą zobacz jaka jest średnia kotów na wątku.Nie można tak z góry zakładać, bo to tak jakby je spisywać na stratę w momencie urodzenia.Nie sądzisz? Wiadomo że są wypadki, nieszczęsliwe zdarzenia.Ale to zupełnie co innego.I często powód jest taki jak opisałam wyżej, choć nie zawsze i nie koniecznie. Płomyczek[i][i]Dasz radę załatwić samochód w tym tygodniu i przyjechać?NOT pisze:P.Izo, taki jest los kotów wolnożyjących.
Znikają one czasami na zawsze bez usprawiedliwiania się.
Koty żyjące wolno żyją mniej lub bardziej szczęśliwie, ale na ogół krótko.
Wg brytyjsikich szacunków żyją 2-4 lat, podczas gdy koty domowe żyją 10-20 lat.
Nasze statystyki są pewnie podobne.
Smutne to.
Mimo wszystko życzę, aby Mróweczka odnalazła się jak najszybciej.
iza71koty pisze: Dasz radę załatwić samochód w tym tygodniu i przyjechać?
W tej chwili nie wiem czy mi pasuje, bo narazie nic nie mam jeszcze złapane.Wczoraj byłam oglądać jedną cieżarną i niestety nie przyszła. Niestety boje sie że się okociła. Potem dam Ci znać co i jak.Będe wszystko wiedzieć koło 20.00.NOT pisze:iza71koty pisze: Dasz radę załatwić samochód w tym tygodniu i przyjechać?
W tym tygodniu mogę tylko JUTRO.
Na pojutrze mam ważne sprawy do załatwiania i termin jest wyznaczony odgórnie, a pojutrze jeszcze gorzej, bo imieniny mojego Gargamela.
Zatem zostało tylko jutro, bądź w następnym tygodniu.
Jutro autko jest wolne i wstępnie je zarezerwowałam.
Byłabym o godz. 9,30-10.
Jeśli nie pasuje Pani jutro, to odwołam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MruczkiRządzą, puszatek i 329 gości