Przytachalam 6 dorodnych tuji ,posadzilam okapujac potem .na szczescie robotnicy pozwolili mi wziac 2 wiadra wody zeby podlac . Kupilam prawie metrowe skrzynki i czekam na przesylke z nasionami rdestu jakiegos tam. Zakup sadzonek nie wchodzi w rachube ,za drogie . Kolo budy miedzy iglakami jak kto glupi posadzilam 2 roze . Aaaa...kolo budy posialam maciejke ,zeby sikami Menela nie cuchnelo w czerwcu
Na balkonie w skrzynce od wczoraj siedza nasionka kocimietki . Jak beda mialy jakis tam przyzwoity rozmiar pojda do skrzynki i do kotow . Zeby nie ten posrany beton chyba urzadzilabym tam dzungle ,bo bardzo lubie kwiaty . O,zapomnialam.... Od godziny "rosnie" jako dodatkowa zaslona drzwko morwowe . Troche trzeba bedzie poczekac az cos bedzie soba reprezentowalo,ale nie moglam sie oprzec . I jeszcze kolo iglakow bedzie niebieska trawa ,ktora podobno nie wiednie zima . Za to ogrodzenie ,pseudo siatka sie rozwala. Te ćwoki nie naciagnely jej na drut i chyba ktos probowal przelazic przez siatke .Tym samym siatka smetnie obwisla .I tak to jest w tym posranym kraju ,ze jak sobie nie kupisz,nie zrobisz to miec nie bedziesz

W kazdym razie obiecalam sobie ,ze jak dorwe tego ktosia ,ktory mi tam psuje to z dupy nogi powyrywam i wydrapie slepia
Slodkie lenistwo parapetowe:
