ZAGINĘŁA Kasia - sama w Warszawie-STRĄKOWA s.4 plakat

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 02, 2009 1:51

Zróbmy tak: roześlę ogłoszenie do schronisk i kocich azyli w Warszawie z Twoim telefonem. Jak będą wiarygodne informacje dasz nam znać i zastanowimy się wspólnie jak podziałać dalej.

ok?

Czy nowy dom do którego nie dojechała kicia Kasia pomaga w poszukiwaniach ?

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 02, 2009 20:42

Poniżej załączam linki do stron warszawskiej Koterii. Są tam zdjęcia bezdomnych kotów i kotek, które przebywały w Koterii w poszczególnych miesiącach.

http://www.koteria.org.pl/ewid/0902.htm
http://www.koteria.org.pl/ewid/0903.htm
http://www.koteria.org.pl/ewid/0904.htm

Są wśród nich również czarne kotki. Może któraś to poszukiwana Kasia ? Przecież nie została wysterylizowana przed zaginięciem w Warszawie.

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 02, 2009 23:01

Ok choć bardzo bym chciała,żeby był tam jeszcze tel. kogoś z w-wy bo może trzeba będzie zareagować natychmiast albo ja będę akurat w pracy albo nie usłyszę tel. i ktoś się zniechęci. Może jest w w-wie ktoś kto nie boi sie podać swojego telefonu.
Teraz obejrzę te zdjecia. Kasia niestety nie byla jeszcze wysterylizowana. Nowy dom jej nie znał Magdzia to zalatwiala. Kasia jest dzikuskiem miała trafić do gospodarstwa gdzie już pojechał jej synek Krzyś i tatuś Krzysia Borysek. To dobre miejsce kotki miały być u siebie żyć swobodnie jak dotąd ale na swoim terenie bez strachu i w dobbrobycie. Ja tego Pana nie znam a które kotki pojadą decydowała Madzia.
Kasia jest dzikuskiem jeszcze teraz przerażonym więc wątpię aby ją ktoś przygarnął i założył obróżkę. Łapana była na klatke łapkę.
Tak jak pisałam nikt nie pomaga w poszukiwaniach.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob maja 02, 2009 23:09

:!: :!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Nie maja 03, 2009 12:50

A gdzie zamieszka Kasia jak ją znajdziemy ?

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 03, 2009 15:44

:roll:
Obrazek Obrazek

kotaa

 
Posty: 232
Od: Pon lut 23, 2009 21:28

Post » Nie maja 03, 2009 18:10

Dzikers, to chyba będzie najmniejszy problem, żeby tylko się znalazła

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Nie maja 03, 2009 21:32

Pewnie żeby się tylko znalazła może Madzia znowu się tym zajmie bo kamień spadnie jej z serca i uwolni od poczucia winy, które potrafi sparaliżować człowieka a jak nie to przecież jak nikt jej nie zechce to Kasia ma mnie :love: byle tylko się znalazła ale aby się znalazła musi być szukana. Oglądam te zdjęcia ale tam nie widać tych bardzo charakterystycznych cech co wcześniej opisywałam więc pomysł z wysłaniem tych cech do miejsc sterylizacji wg mnie jest świetny bo może ktoś to skojarzy wet na pewno na to zwrócił uwagę.
To jutro wieczór znów napiszę tutaj
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie maja 03, 2009 23:52

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Pon maja 04, 2009 22:21

Poszliśmy w weekend na spacer na Strąkową :) Okolica ładna, domki jednorodzinne, dużo zieleni. Mruczmaństwa było sporo. W większości kolorowe, wszystkie zadbane.

Czarne widzeiliśmy dwa: jeden czarny jak smoła, błyszczący jak lusterko wylegiwał się w krzaczorach w ogródku. Uciekł, jak tylko zorientował się, że się przyglądamy, ale przy okazji pokazał pupala (wpatrywałam się pod kątem znaków szczególnych nad ogonkiem). Drugi był mniejszy, przytulał się do nas z własnej inicjatywy na chodniku. Ogonek pionowo w górę, futerko czarne ale z rudym połyskiem. Wg mojego nieprofesjonalnego osądu, to nie była Kasia w żadnym z opisywanych przypadków. W przypadkach bardziej podejrzanych będzie potrzebna fachowa konsultacja.

Ogłoszenia właśnie wydrukowałam. :ok:

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 04, 2009 23:19

Po drugiej stronie dużej ulicy z torami są bloki tam Kasia może ciągnąc bo do tego jest przyzwyczajona. stamtąd byl sygnał w styczniu. Jest drobna i ucieka.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto maja 05, 2009 0:49

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Wto maja 05, 2009 17:46

polecam wątek Tosi
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4385674#4385674
jako przykład akcji poszukiwawczej zakończonej powodzeniem
trzymam kciuki za odnalezienie koteczki
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 05, 2009 19:59

No to znowu źle spacerowaliśmy :D

Jakie Kasia ma oczy ? Zielone ?

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 05, 2009 22:04

podejrzewam, że Iwona późno w nocy się odezwie, przy tylu kotach i pracy zawodowej...

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Google [Bot], puszatek i 34 gości