Nasze białaczkowce - białaczka zakaźna to nie wyrok

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 29, 2009 11:05

Aniu, jeszcze chciałam zapytać: czy Zylexis kicie dostawały razem z Virbagenem, czy w przerwie między drugą i trzecią serią, czy może między pierwszą i drugą też?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro kwi 29, 2009 20:00

Najnowsze wyniki Psotusia:
RBC - 2,42 (przed transfuzją 3,65)
WBC - 6,2 (tu mamy wzrost, poprzednio 5,3)
Hematokryt - 12,9% (poprzednio 16%)
Hemoglobina - 4,4 (poprzednio 5,5)
Płytki - 550 (tu spadek do normy, poprzednio 964)

Narazie częściowe, bo przez telefon. Jutro odbiorę całość.

Wet już dzwonił do hurtowni w sprawie Virbagenu - u nas nie mają, będą ściągać z W-wy (miejmy nadzieję, że jest). Czy Wy miałyście w ostatnim czasie problem z dostaniem? Jeśli byłyby jakieś kłopoty, czy mogłabym mieć prośbę o spytanie w Waszych lecznicach czy mogliby się podzielić? Miejmy nadzieję, że to nie będzie konieczne, ale gdyby ... :oops: Na pierwszą serię potrzebujemy 2,5 ampułki, czyli w zaokrągleniu do całych - 3 sztuki.

EDIT: Transfuzja w najbliższych dniach. I w 2-3 dni po, zdaniem doktora, możemy zaczynać Virbagen. Czyli zaraz po długim weekendzie.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro kwi 29, 2009 20:44

Erin, większość lecznic raczej nie kupuje Virbagenu na zapas, za drogi lek :? U mnie weci też zamawiają na bieżąco, nawet po 1 ampułce, ale na stanie nic dodatkowo nie mają. Tylko dla konkretnego pacjenta.

Ja ostatnio zamawiałam ampułkę w poniedziałek i we wtorek była (wczoraj).

U mnie Meloa dostawałą Zylexis pomiędzy drugą i trzecią serią, a wcześniej przed Virbagenem.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro kwi 29, 2009 20:48

Dzięki Mileno!
A orientujesz się może, czy lecznica ściągała z hurtowni u Was czy z Warszawy?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro kwi 29, 2009 21:29

Virbagen moi weci zamawiają z hurtowni w Legnicy chyba.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw kwi 30, 2009 8:45

Dzięki, jakby co, to podpowiem wetowi.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie maja 03, 2009 12:01

Tak sobie od czasu do czasu podczytuję ten wątek i powiem jedno

GALLU,JESTEM PEŁNA PODZIWU DLA CIEBIE.TY NORMALNIE JESTEŚ CHODZĄCĄ WIEDZĄ.Z POCZĄTKU MYŚLAŁAM ŻE MOŻE MASZ ALBO MIAŁAŚ STYCZNOŚĆ Z WETERYNARIĄ.

Nie mogę się wprost naczytać twoich porad i właśnie tej wiedzy.


Jestem pewna że jakby cóś (nie daj boże jednak nie) że będzie coś z moją Myszą,będziesz na pewno jedną z osób u których będę chciała zasięgnąć jęzora.

Oczywiście żadnej z dziewczynek tu nic nie ujmuję,na pewno wszystkie wiecie o wiele więcej niż ja,ale na Galli odpowiedzi jakoś oczy mi sie najczęściej zatrzymują.
Pozdrawiam Was wszystkie w słonecznym dzionku
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie maja 03, 2009 21:27

Sylwia, to jest prawda, Galla nas tu wszystkich cierpliwie uczy :wink:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon maja 04, 2009 11:30

dziewczyny poradzono mi bym dopisała kotkę do tego wątku
kotkę zostawiono w lecznicy miesiąc temu na sterylizację
przeszła ją + usunięto kilka zębów bo były w tragicznym stanie
brała dwie serie antybiotyków bo koci katar

niestety kotka nadal jest w lecznicy, szukaliśmy DT ale... wyszła pozytywna białaczka. Być moze już aktywna, bo kotka nadal ma koci katar- kicha, smarka itd. Jest paskudnie wychudzona chociaż ma apetyt. Dziąsła nadal bardzo bolą, zęby się ruszają, trzeba by dalej usuwać.
Ogólnie stan kiepski, szans na dom w sumie żadnych. Kotenia ma być jeszcze konsultowana, właściwie w celu stwierdzenia czy jest sens ją leczyć, żeby nie na siłę... Konsultacja będzie jutro bo dziś wet musiał iść.
Jak się okaże, ze mozna, trzeba ratować to.... nie ma co z nią zrobić :(
ZERO pomysłów, a w lecznicy nie może dłużej siedzieć.
Z opcji oddać do schroniska, wypuścić czy uśpić nie chcę wybierać, bo to co powinnam wybrać nie podoba mi się...

Jakieś pomysły gdzie kotka mogła by pójść? Nie wiem czy jest dla niej szansa na wyleczenie, czy to tylko kwestia np miesiąca i godnej śmierci :(

Zdjęcia nie działają, ale koteczka jest biała z burym ogonkiem i czapeczką, miziasta bardzo....
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=92 ... sc&start=0
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 14:14

Cholera, to okropne :cry:
Ja bym Ją wzięła jako towarzyszkę dla Psotusia, ale kolejnego leczenia Virbagenem nie dam razy pociągnąć :( Zresztą i teraz byśmy sobie nie poradzili, gdyby nie Dobre Cioteczki. Dziś Psotuś będzie miał drugą transfuzję, a jutro mają przywieźć Virbagen. Za 5 fiolek zapłacę 1560zł + około 430zł transfuzja, co jak łatwo policzyć daje prawie 2 tysiące :strach: 8O :roll: Gdyby ten lek nie był taki drogi ...

A ile kicia waży? Ile będzie potrzeba mniej ampułek? Psotuś waży prawie 5 kg, więc na całe leczenie potrzeba będzie 7,5 ampułki.

Trzymam kciuki za kicię, baaardzo mocno :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon maja 04, 2009 15:04

Mysza, niestety nie mam zielonego pojęcia, gdzie koteczkę można by umieścić :(
Jeśli on ma wolę życia, jeśli je, nie jest tragicznie słaba i ma dobrą morfologię, to jest szansa, żeby ją z tego stanu wyciągnąć. No i trzeba pamiętać, że ten test mógł być fałszywie ujemny. Ewentualnie mógł to być ten "pierwszy rzut" białaczki, który kot, przy odpowiednim leczeniu, jest w stanie zwalczyć całkowicie.
Ale jeśli będziecie mieć wybór tylko taki: schronisko albo eutanazja, to wybierzcie eutanazję. Wtedy przynajmniej spokojnie zaśnie, bez cierpienia. Wiem, że to okropne co pisze, ale to wybór: długa, bolesna śmierć albo spokojna śmierć.
Aczkolwiek mam nadzieje, że w ogóle nie będzie potrzeby dokonywać tak okropnych wyborów :(

Kociczko39, bardzo dziękuję Ci za te słowa, to ogromnie miłe i... zawstydzające zarazem :oops:
Cieszę się, że moja wiedza się przydaje, choć i tak wielu, wielu rzeczy o tej chorobie nie wiem.
Z weterynarią nic wspólnego nie mam i nie miałam, ale studiowałam nauki biologiczne, co na pewno pomaga ;) A wiedzę o chorobie czerpię z praktyki, od moich kochanych wetów i z publikacji, do których na szczęście mam dostęp, choć ostatnio nie mam czasu, żeby sobie poczytać :(
Jeszcze raz dziękuję :D

A w ogóle, to zauważyłam jedna, bardzo ważną rzecz - udało nam się tu, na białaczkowcach, stworzyć taką grupę, która się wspiera, doradza sobie, ale wszelkie porady traktowane są jak wskazówki, a nie wyrocznia i wszystko jest konsultowane z wetami. Ogromnie mnie to cieszy :D

No i niedługo zakładam nowy wątek, bo tu już stuka nam setka ;)
Ale najpierw muszę się obrobić z praca, potem założę nowy wątek, przekleję najważniejsze rzeczy i dopiero poproszę o zamknięcie. Zwłaszcza, że pierwsza strona wymaga nieco uaktualnienia, nad którym muszę pomyśleć. A nie chcę zostawiać zamkniętego wątku z niepełnymi informacjami na samym początku.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 04, 2009 15:31

Naprawdę z wielką przyjemnością ( z jednej strony,no bo z drugiej wiadomo,ciężko jednak przeczytać,że któreś puchate maleństwo jest chore),ale z wielką przyjemnością jest czytać,jak znajdujesz rozwiązanie i wyjście z nieraz naprawdę okropnej sytuacji.Już sobie wąteczek wrzuciłam w zakładki i na pewno będę go częściej podczytywać.
Pozdrawiam i mocno całuję Cię Gallu
I dla reszty dziewczynek też oczywiście pełno buziaków
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon maja 04, 2009 15:44

My już mamy załatwione kolejne 4 ampułki Virbagenu. Zaczynamy trzecią i ostatnią serię 18 maja.
W środę może wybiorę się z moimi pannami na pełne badanie krwi.
Jestem ciekawa czy coś się zmieniło.

Gallu, czy powinnam jeszcze dodatkowo jakieś badanie zrobić niż te które zawsze robiłam?
Ostatni jak czytałaś to miały obie dobre wyniki, ale może coś jeszcze?
Poprzednio
http://upload.miau.pl/show.php?u=3/181951
http://upload.miau.pl/show.php?u=3/181953
galla pisze:
Kasiu, te wyniki wyglądają całkiem normalnie .Rzadko kiedy wszystko jest całkiem normie, mnie zdarzyło się to chyba raz albo dwa u moich kotów przez te kilka lat od kiedy je mam.
Leukocytów sporo, ale to może być wynik jakiegoś stanu zapalnego. Poza tym nie jest ich jakoś tragicznie dużo. Ważne, że nie jest ich za mało.
Część czerwona ok, anemii nie ma, biochemia w sumie też chyba ok, chociaż kocich norm nie pamiętam w tym zakresie.
W drugich wynikach za duże MCV, co może świadczyć o jakimś niedoborze witaminy B12, ale na szczęście czerwona część morfologii jest ok.
Niema się co smucić, to niezłe wyniki, jak na moje laickie oko.

To było 19 lutego tego roku.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon maja 04, 2009 16:02

O bosz, zerknęłam na ten mój zacytowany wpis i aż mnie rzuciło od liczby literówek :oops:
Chyba się mocno spieszyłam, jak to pisałam i nie poprawiłam przed wysłaniem. Ych, zęby same zgrzytają...

Ale ad rem.
Nie wczytuje mi tych wyników, więc nie wiem dokładnie, co w nich było.
Ale pewnie standardowe pełne badanie: morfologia plus biochemia (czyli nerki i wątroba).
Jeśli to było badane, a dziewczyny czują się ok i badanie teraz jest tylko kontrolne, to nie robiłabym chyba nic więcej. Ewentualnie dołożyłabym białko i albuminy - nasi weci niemal zawsze to badają, jak krew idzie do labu - wyniki białka przy np. podniesionych erytrocytach mogą wskazać, czy mamy do czynienia z jakimś odwodnieniem. A, i może dołożyłabym bilirubinę - ten wskaźnik na ogół nie jest specjalnie potrzebny, jeśli nie ma problemów z wątroba, ale przy białaczkowcach często okazuje się, że są jakieś spadki w morfologii. Ta bilirubina może może podpowiedzieć, czy mamy do czynienia z hemolizą, jeśli będzie podwyższona.

To oczywiście mocno na wyrost, wierzę że wszystko będzie ok, nawet jeśli nie idealnie w normie, bo takie ideały zdarzają się rzadko ;)
Ale skoro i tak krew będzie pobierana, to może lepiej mieć te wskaźniki, które mogą się przydać w razie czego. Lepiej je mieć niepotrzebnie niż nie mieć, jak potrzeba.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 04, 2009 16:46

Erin pisze:Cholera, to okropne :cry:
Ja bym Ją wzięła jako towarzyszkę dla Psotusia, ale kolejnego leczenia Virbagenem nie dam razy pociągnąć :( Zresztą i teraz byśmy sobie nie poradzili, gdyby nie Dobre Cioteczki. Dziś Psotuś będzie miał drugą transfuzję, a jutro mają przywieźć Virbagen. Za 5 fiolek zapłacę 1560zł + około 430zł transfuzja, co jak łatwo policzyć daje prawie 2 tysiące :strach: 8O :roll: Gdyby ten lek nie był taki drogi ...

A ile kicia waży? Ile będzie potrzeba mniej ampułek? Psotuś waży prawie 5 kg, więc na całe leczenie potrzeba będzie 7,5 ampułki.

Trzymam kciuki za kicię, baaardzo mocno :ok:


A ludzki interferon? On kosztuje 30zł za opakowanie które wystarcza na ponad miesiąc...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, Blue i 134 gości