Kotki w Opolu są rehabilitowane i zaczynają chodzić samodzielnie.
Bosman jest juz wykastrowany, przy okazji pobrano mu krew do badania, czekamy na wyniki. Oczko ma zakrapiane, w razie potrzeby zostanie usunięte. Okazało się, że ma grzybka, więc dostał szczepionkę. Katar jest juz opanowany.
Bursztynek już jest zdrowy, ma apetyt. Czekamy tylko na decyzję, co z jego ząbkami, możliwe, że trzeba będzie je usunąć.
Maciek leczy koci katar i niestety leje po wszystkich kątach. Strasznie mi wstyd za niego, ale w schronisku mu się to nie zdarzało.

Grzybek juz nie ma kataru, porasta ładnie sierścią, ale jest z nim problem. Łazi sobie po lecznicy, ale jak usłyszy, że jakiś kotek przy zabiegu zamiauczy, to podbiega i gryzie lekarza. Taki z niego obrońca pokrzywdzonych
