Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 01, 2009 21:18

Oby biegunka szybko minęła.

Pisiokotku, czy Morelka jest w schronisku?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt maja 01, 2009 21:33

Morelcia jest w jedynce. Kontrolne zdjęcie rtg wyszło ok., dlatego nie siedzi już w klatce, tylko poszła na boks. Chudziutka jest, ale poza tym (odpukać) chyba dobrze.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 02, 2009 5:32

Jej Joasia jak ja sie ciesze ze Amber u Ciebie :1luvu:
bardzo bardzo bardzo i trzymam kciuki za zdrowka i dzisiejsza wizyte u weta :)

co do Ardeny to chetnie ja odstapie ;)
Mi caly czas lezy na serce Denisek...mam nadzieje ze kiedys ktos podaruje mu lepszy los.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 02, 2009 9:44

Etka pisze: Mi caly czas lezy na serce Denisek...mam nadzieje ze kiedys ktos podaruje mu lepszy los.


Denisa ku swojemu zdziwieniu znalazłam wczoraj w trzecim boksie, a nie w dwójce, w której ostatnio przez dłuższy czas zamieszkiwał. Krzysio zaproponował, żeby go przełożyć do jedynki, może tam zaskoczy ... No i zapakował go tam.
To było już pod koniec dnia, nie wiem, jak chłopak to odebrał, poprzyglądam się jutro.

Są oczywiście nowe koty :(. Czarny nr 192, bury z białym krawatem nr 203, beznumerkowa burasia ok. półroczna, no i ... Od razu cisną mi się najgorsze słowa, najgorsze z możliwych.
Przychodzimy wczoraj - w jednej z klatek trzy maluszki z mamusią. Małe pchełki, kilkudniowe, jeszcze z zaschniętymi pępowinkami. Jeden wyglądał kiepsko, więc wyjęłyśmy go, żeby dokładnie obejrzeć. Przez pierwszą chwilę wygladał jak trupek, potem po łagodnym pomasowaniu zaczął ciężko łapać buzią powietrze, ale widać było, że nic z niego nie będzie :cry:. Krzysio zaniósł malucha do gabinetu wet., wrócił bez niego... mały, biedny kochany miś :cry:
Przy mamusi zostały dwie czarne kluseczki.

W tzw. miedzyczasie zaczęłyśmy z Asią przegladać karty i zeszyt przyjęć. Znalazłyśmy wpis o przyjęciu trójki malutkich kociąt, o mamusi ani słowa. Numer ma, ale karty nie, więc nie wiadomo było, co jej wpisać przy opisie ... Krzysio poszedł zasięgnąć języka i wrócił z wieściami, które nas powaliły.
Ktoś oddał te trzy maluszki same, bez mamy ...
A młodziutka kotusia, karmiąca, z cycuszkami pełnymi mleka została oddana do schroniska bez małych - zupełnie przez kogoś innego.

Jeden sk... zabrał kotce dopiero co urodzone dzieci i oddał je na pewną śmierć do schroniska (bo kto by tu takie dzieciaki karmił, to że się akurat znalazła karmiąca kotka to zupełny przypadek). Ale pewnie jest bardzo z siebie zadowolony i uważa się za bohatera. No bo przecież nie uśpił, darował im życie - łaskawca. Ten, co przyniósł karmiącą kicię pewnie koty po urodzeniu uśpił, (albo i utopił w wiadrze), a mamunię oddał do schroniska. Kotunia jest prześliczna i niewyobrażalnie smutna, aż człowieka zatyka :cry:

Nazwałam ją Karen.

Obrazek

Krzysio wyszykował jej klateczkę otwieraną od góry, żeby mogła wychodzić, gdy maluchy ją zmęczą, tyle mogliśmy dla niej zrobić.
Na szczęście przyjęła je, a czarne kluski coś tam ciamkają.

I drugi ocean smutku, kicia nr 141, siedzi w szafie kolejny tydzień.
Żeby nie była taka bezimienna, nazwałam ją Alinka.

Obrazek

Alince potrzeba czułości, obecności spokojnej osoby - wg mnie otworzyłaby się. Joanna ma dobry wpływ na koty, emanuje łagodnością, kociaste to wyczuwają. Makatka, Doris - otworzyły się ładnie przy niej, poweselały gdy była przy nich, zaczęły jeść. Asia spędziła z Alinką tylko krótką chwilkę wczoraj, ale to mało. Następnym razem weźmiesz się za nią, co ? Nie można jej tak zostawić w tej szafie na pastwę losu :cry:.

No i Pucia:

Obrazek

Obawiam się, że nie będzie dobrze. Załzawione oczy, duszności jak w astmie, wetka Iwona mówiłą, że zaczęła się dopiero dwa dni wcześniej, zresztą pani Asia też potwierdza - było ok. Dostaje jakiś lek, zobaczę jutro co z nią.

W bardzo złym stanie jest kolorowa kicia, ta, która przyszła z czarnulką uśpioną tydzień temu. Dostała wczoraj dwie kroplówki, Krzysiek latał z nią do gabinetu ... ale bardzo źle to wygląda :(.

Na koniec zdjęcie, które mnie urzekło, Joanna zrobiła je Piotrusiowi:

Obrazek
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 02, 2009 10:58

oj straszne to wszytko :(
a najgorsze ze zaraz sie zaczna wakacje :(

ja mam do wyadoptwania kilka kotow od siebie, spragnionych czlowieka, teskniacych :(

a tu ciagle nowe i nowe :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 02, 2009 11:24

pisiokot pisze:Na koniec zdjęcie, które mnie urzekło, Joanna zrobiła je Piotrusiowi:

Obrazek


czyli jednak jakieś zdjęcie Piotrusia się przydało... :wink:
wczoraj latałam za nim po pierwszym boksie, bo myślałam, że to właśnie jego Ania kazała obfocić... nakombinowałam się, bo w ogóle nie chciał "pozować". uciekał jak tylko zauważył, że na niego jest skierowany apart...
koniec końców - okazało się, że chodzi o innego czarnego kocurka... troszkę mi się pomyliło :?
zaraz jadę z Amber do CC.
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 02, 2009 11:56

Nie dotarłam do schroniska dziś, no i jutro też mi się nie uda :(
Karolcia wychodzi z choroby, chłopaki pojechali na działkę i nie chciałam zostawiać jej samej....
ale za tydzień w sobotę powinnam się stawić.
Tęskno mi i chciałabym wygłaskać te biedne kotki....
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 02, 2009 20:27

jaka ta KAren piękna, widać że zadbana, jak można od tak oddać zwierze które ufa, kocha, przecież to nie kota wina - tylko nasza że ma niechciane kociętaale komu ja to piszę
a takie maluchy.... przecież jakby nie przypadek, to miałyby marne szanse na przeżycie

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 02, 2009 21:27

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=92660&highlight=

Założyłam Amber wątek... coś tam skrobnęłam na początek, ale nie wiem czy dobrze... :oops:

kurcze, nie wiem jak zrobić, żeby zdjęcie się duże wyświetliło. to co wstawiłam to takie maciupcie... poradźcie cóś
:D
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 02, 2009 23:24

Miałam dziś telefon "w sprawie kotka" od pana, który chce koteczkę, najlepiej kilkumiesięczną, żeby miała coś z rudym i "nie musi byc wysterylizowana". Od razu wzbudziło to moje podejrzenia, okazuje się że Pan mieszka w okolicach podłódzkich, poprzednia kotka była z nimi kilkanascie lat, ale zginęła (chyba raczej zmarła, a nie zaginęła, ale juz sie nie dopytałam), a oni bardzo lubią kocięta i bez problemów rozdają, bo to prawie wieś...
Zrobiłam wykład na temat bezsensownego rozmnażania i ilości bezdomnych kociąt w schronisku i w piwnicach, ale chyba nie bardzo to do Pana trafiło. Myślę, że będzie szukał kotki w schronie, a tam może się trafić niewysterylizowana, dlatego piszę - zeby ostrzec. Może i mozna mu dać kotkę (chociaż to domek wychodzący, ale w końcu ich poprzednia kotka podobno zyła wiele lat, więc chyba oni o kotkę dbają), ale KONIECZNIE musi dostać kotkę wysterylizowaną!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69270
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 03, 2009 19:32

Jejku smutne te wieści :( zdjęcia mi się nie wyświetlają więc nie mogę obejrzeć.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 03, 2009 19:59

mnie też się nie wyświetlają...
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 03, 2009 20:53

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=92708
Wątek Morelki i Czarnego Piotrusia. Na razie bezzdjęciowy, ale liczę na Pisokotka:)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie maja 03, 2009 20:58

Jutro wstawię Madziu, kończymy z TŻ-em malowanie pokoju, w mieszkaniu sodoma i gomora, tylko tak z doskoku zagladam na miau.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 03, 2009 21:59

Dopiero wróciłam i doczytuję wątek.

Dobrze rozumiem, że poza Amber :1luvu: wszystkie koty z opisów się odliczyły? Głównie mam pytanie o Makatkę - były o nią dwa zapytania, ludzie spoza łodzi, ale zapowiadają się super, ponieważ kolejny weekend pracuję, nie wiem, co im odpisać PLS POMOCY.

Malwa też nadal w schronie? i Szelti? Takie piękne koty..

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 571 gości