Mamusia, Kira i Chester. +Biska... Tatuś za tęczowym mostem.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 30, 2009 22:22

Przypomnialam sobie sterylkę Smakusi ,....rety jak ja ja przezywalam , też chodzila mi pijaniutka i w dodatku usilowala sie wspinac a to na parapet , a to na drapak , a ja konalam ze strachu o nia, wyrzuty sumienai tez byly.....ale widze teraz jak ma spokojne zycie ....a w rujce strasznie sie meczyla....

Robisz wszystko jak trzeba , wyrzuty znikna jak kicia dojdzie do siebie . Moja miala kaftanik, mam go do dzis , ale zanim do Ciebie dojdzie to sie juz nie przyda. Z kaftanikiem jest tak.....że on przydatny, ale ja swojej zdjelam pierwszego dnia i pilnowalam po prostu by nie wyciagnela sobie szwow. Sreberko jest swietne , tez moja byla wygolona i wysreberkowana....mimo ,ze wylizywala sreberko ....nie zaszkodzilo to jej.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103066
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw kwi 30, 2009 22:27

To jest dzika kotka. Wątpię by dała sobie założyć kaftanik. A nawet jak da, to w nim może zupełnie przestać się poruszać, załatwiać i jeść.

Dziczki podwórkowe przetrzymuje się po kastracji bez kaftaników.

Warto przetrzymać kotkę do poniedziałku by być pewnym że nic ze szwami się nie dzieje.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw kwi 30, 2009 22:51

Kotka po sterylce aborcyjnej ranę ma pewnie dużą. Wet powinien kaftanik założyć gdy kotka była jeszcze w narkozie. Szczególnie nie ufam dziczkom, zakładamy im kaftaniki zrobione z bawełnianych rajstop - chyba najwygodniejsze i najpewniejsze.
Przetrzymana w domu powinna być przez 7-10 dni, przez ten czas na antybiotyku. W żadnym wypadku nie wypuszczać jutro, poniedziałek to też moim zdaniem za wcześnie!
Najlepiej ulokować ją w klatce wystawowej - możemy pożyczyć, nawet chyba jedna wolna jest w Pobiedziskach. Kotce krzywda się nie stanie, a bedzie pewność że nie zgubi jelit pod jakimś krzakiem. Klatka nie jest duża, ale mieści się tam kuweta, kocyk, miseczki. Postawić można nawet w pokoju. Każdego dziczka trzymam w klatce, przynajmniej w pierwszych dniach po sterylce.
W sprawie klatki można do mnie dzwonić 693 615 037.
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 01, 2009 6:02

Jak nocka minela?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt maja 01, 2009 6:31

... i jak się czuje koteczka po nocy?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 01, 2009 6:47

Obudziło Nas miauczenie. Gdy otworzyliśmy drzwi do korytarza wybiegła Cicia bis - miauczy, chodzi przy nodze no i co chyba najważniejsze nie pali się do wyjścia. Teraz pojadła trochę, napiła się i położyła się w swoim ulubionym miejscu.

Agat123

 
Posty: 72
Od: Pon kwi 27, 2009 8:16
Lokalizacja: Pobiedziska/Poznań

Post » Pt maja 01, 2009 6:49

Ufff...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt maja 01, 2009 7:07

:ryk: no ładnie
czyli do poniedziałku wytrzyma napewno
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 01, 2009 7:55

Agat123 pisze:Obudziło Nas miauczenie. Gdy otworzyliśmy drzwi do korytarza wybiegła Cicia bis - miauczy, chodzi przy nodze no i co chyba najważniejsze nie pali się do wyjścia. Teraz pojadła trochę, napiła się i położyła się w swoim ulubionym miejscu.

się może okaże że wcale nie będzie chciała sobie iść :) :)
cieszę się że układa się u Was

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 01, 2009 7:58

Toż to po prostu dzika dzicz :)
Ten wątek niezmiennie poprawia mi nastrój, dzięki :wink:
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 01, 2009 8:24

Otworzyliśmy drzwi. Wyszedł ale nie żeby uciekać wyszła przeszedła sie po podwórku i zagląda w zakamarki. Pewnie zaraz wróci do domu.
Jedna obserwacyjna sprawa. Kotka nie reaguje źle na zamknięte mieszkanie ale źle reaguje na podniesioną rękę. Wnioskuje że była kiedyś w domu i jakiś drań ja bił. Jeśli moje przypuszczenia są słuszne życzę tej osobie jak najgorzej. Życzę jej ciągłości nieszczęść i długiego bolesnego smutnego żałosnego głodnego życia.
Właśnie Kotka wróciła do domu ;-)
Szew na brzuszku nie jest duży i wygląda dobrze.
Niestety nadal syczy na mamusię.

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Pt maja 01, 2009 8:28

Cieszę się niezmiernie że Wam się udało. Przyłączam się do głosów zalecających pozostawienie kotki przez kilka dni w domu. Przede wszystkim jest mocno osłabiona zabiegiem, no i szwy - na dworze mogłaby sobie rozedrzeć o krzaki itp. Lecznice zwykle przetrzymują kotki po takich zabiegach przez pięć dni. A może już nie będzie chciała wyjść :roll:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pt maja 01, 2009 8:31

piotr568 pisze:Cieszę się niezmiernie że Wam się udało. Przyłączam się do głosów zalecających pozostawienie kotki przez kilka dni w domu. Przede wszystkim jest mocno osłabiona zabiegiem, no i szwy - na dworze mogłaby sobie rozedrzeć o krzaki itp. Lecznice zwykle przetrzymują kotki po takich zabiegach przez pięć dni. A może już nie będzie chciała wyjść :roll:

coś ładnie się pilnuje jak na dzicz :lol: :lol:

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 01, 2009 8:34

Tal-Rash pisze:Otworzyliśmy drzwi. Wyszedł ale nie żeby uciekać wyszła przeszedła sie po podwórku i zagląda w zakamarki. Pewnie zaraz wróci do domu...

Właśnie doczytałem. Jeśli ona z tego podwórka może sobie nieskrępowanie wyjść na ulicę, to na razie nie wypuszczajcie jej nawet na podwórko - świeże szwy :!: :!: Nie wolno zakładać że będzie grzeczna i na pewno nigdzie nie wyjdzie :!:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pt maja 01, 2009 8:37

Drzwi zamknięte już jest w domu :)
Oto jej zdjęcie sprzed kilku minut :)
http://rash.home.pl/bis.jpg

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 43 gości