Czarną koteczkę (szylkretkę) widziałam u Rustie - troszkę jest wystraszona ale już bezpieczna. Mruczy kiedy się ją głaszcze Strasznie się cieszę, ze dostała szansę - też mi jej było okropnie żal...
Liwia_ dzieki ogromne
Może być o trikolorce -Sisi
albo jak masz chwilke o moim Pagedziku...czeka chłopak już prawie rok na dom i nic...a Ty masz dobrą ręke do trudniejszych kociaków http://krakow.olx.pl/pagedzik-urwis-z-m ... d-23388866 tu jest jego ogłoszenie...problem w tym że on ma sporo ogłoszeń, na wielu portalach i nic...cisza to moja najpilniejsza adopcja w tym momencie.
Dziś postaram sie o lepsze zdjecia Sisi, bo juz nosek ma ładnie wygojony
dzis Siri złapała kolejną ofiarę myslała że to któraś z burych koteczek, ale okazało się że to buras z klejnotami. Przyplatał się spod innych bloków i wlazł do łapki.
Karmicielka z Bystrej zawiezie oswojoną kotkę na zabieg. Chociaz tyle. Muszę jeszcze coś wymyśleć z tą drugą.
Jutro podróż do weta. Drugie podejscie z Pampelką na rtg, jak tylko uda się ją złapać. Ipojedzie też Merci. Martwi mnie jej brzuszek. Ma czasami taki rozdety na boki jak balonik. I dziwnie kaszle.
och ta Sisi
to taka kochana koteczka że szok, maskoteczka. I jaki ma śliczny banerek autorstwa amyszki
U nas sajgon. Postanowiłam dołaczyć do reszty ekipy Pagedzika, żal mi go-bo siedzi sam cały czas. W tamtym roku miał do towarzystwa Sonię i Bazylka i fajnie sobie z nimi funkcjonował. I tak nie pogryzał rąk. Ale nie wiem czy to był dobry pomysł. Co chwilka dochodzi do łapoczynów z Merci. Paged siedzi w jednym kącie, jak łazi to burczy i warczy na wszytsko. No i mi też nie za bardzo daje się pogłasać Dam im kilka dni na dotarcie się. I zobaczymy.