Warmińskie koty schroniskowe

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt kwi 24, 2009 9:38

Wiem,ze nie lubią...
też wolałabym z nim spędzać każdą chwilę... ale jutro nadrobimy :wink:
Diego jest bardzo gadatliwym kotkiem więc bedziemy mieć caaały dzień na kocie rozmowy.
Zauważyłam,ze powolutku zaczyna interesować sie zabawą.. ale wszystko jeszcze tak ostrożnie :wink:
Wydaje mi sie tez,ze był kiedys wypuszczany na dwór bo widać, ze ma dużą potrzebe wyjsc na zewnątrz.
Moze z czasem spróbujemy spacerów na szeleczkach...
ciekawe czy to by było dobre,jak myslicie?

Sylvia2505

 
Posty: 36
Od: Pon kwi 20, 2009 8:20
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 25, 2009 22:22

Cieszę się, że kolejna schroniskowa sierotka ma taki wspaniały dom!

Jagoda*

 
Posty: 592
Od: Nie maja 11, 2008 15:02
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 27, 2009 8:59

Warmińskie kotki szukają domów!

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 27, 2009 10:20

Cześć Kochani,
mój kotek rozchorował się...
Przez całą noc cieżko oddychał, miał kaszelek...
Dziś rano leżał słabiutki, nie chciał nic jeść więc odrazu pojechalismy do weterynarza.
Okazało się,że ma aż 41 stopni gorączki i zapalenie górnych dróg oddechowych. Dostał biedulek antybiotyk i zastrzyki- przeciwgorączkowy i na wzmocnienie.
Jutro rano jedziemy na wizytę kontrolną.
Przy okazji obcięliśmy mu pazurki.
Po powrocie zjadł już śniadanko i odpoczywa sobie na dywaniku.
Mam nadzieje,że szybciutko wyjdzie z choroby.
*Aha, przy okazji mogę polecić weterynarza- na ul.Polnej "Betowen",
naprawdę wspaniała kobieta tam pracuje.
Gdy miałam pieska,nikt nie wiedział co mu jest a ona potrafi być wnikliwa i zawsze znajduje odpowiednie przyczyny chorób. Poza tym nie naciąga, ma podejscie do zwierząt- jest świetna :wink:

CO DO KOTKÓW...NAPRAWDĘ WARTĄ PRZYGARNĄĆ KOTECZKA,
ONE SĄ TAKIE WDZIECZNE..KOCHANE..ŚPIEWAJĄ MRUCZANKI NA DOBRANOC, TULĄ SIĘ, ZAGADUJĄ...POPROSTU COŚ PIĘKNEGO.
TERAZ WIEM PO CO WRACAM DO DOMKU :P

Sylvia2505

 
Posty: 36
Od: Pon kwi 20, 2009 8:20
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 27, 2009 10:44

Diego, zdrowiej szybciutko :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 27, 2009 11:09

Sylvia2505 pisze:Cześć Kochani,
mój kotek rozchorował się...
Przez całą noc cieżko oddychał, miał kaszelek...
Dziś rano leżał słabiutki, nie chciał nic jeść więc odrazu pojechalismy do weterynarza.
Okazało się,że ma aż 41 stopni gorączki i zapalenie górnych dróg oddechowych. Dostał biedulek antybiotyk i zastrzyki- przeciwgorączkowy i na wzmocnienie.
Jutro rano jedziemy na wizytę kontrolną.
Przy okazji obcięliśmy mu pazurki.
Po powrocie zjadł już śniadanko i odpoczywa sobie na dywaniku.
Mam nadzieje,że szybciutko wyjdzie z choroby.


Wyobraź go sobie teraz w schronisku, samego, zagubionego...
Widzisz, jak dobrą rzecz zrobiłaś

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 27, 2009 11:33

Nie wyobrażam go sobie tam teraz takiego samotnego.. :(
Na szczęście jesteśmy teraz razem- już wskoczył na łóżeczko więc idę go potulić by szybciej zdrowiał :wink:
Jest taki zabawny..hihi-jak przychodzę go pożałować to wtedy zaczyna się piescic- kicha na całego, prycha i wierci sie pokazując jak mu strasznie źle jest :)

Mam nadzieje,że więcej kotków będzie znajdywało domki..
trzymam za nie mocno kciuki! :)
Szczególnie za Szarotkę i resztę bardzo potrzebujących kotków.
Gdyby nie to,że mieszkam w bloku i mam małe mieszkanko to wzięłabym jeszcze jednego skarba.

Sylvia2505

 
Posty: 36
Od: Pon kwi 20, 2009 8:20
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 28, 2009 7:29

Jak dzisiaj czuje się Diego?

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 28, 2009 10:00

felis pisze:Jak dzisiaj czuje się Diego?


:?: :?:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 28, 2009 22:26

Hej,
dziś byliśmy u weterynarza i niestety gorączka nie ustała...
całą noc kichał i katarek mocny miał- oboje nie spaliśmy,
martwie się o moje maleństwo.
Dostaje antybiotyk i daje mu tabletki na zbicie gorączki (rano i wieczorem) -oczywiscie wszystko od weterynarza.
Teraz jest jakby lepiej- przestał kichać, ale zobaczymy w nocy i jutro rano jak będzie.
Zaraz idziemy spać, a jutro na 10.00 jedziemy na wizytę i kolejny zastrzyk.
Tulę go w nocy i tak razem przeżywamy te kocie dolegliwosci.
Mam nadzieje,że jutro już będzie lepiej.
Zamieniłam sie z dziewczynami w pracy i od czwartku będe z Diego 4 dni pod rząd więc też będzie mu lepiej.
Trzymajcie kciuki za jego zdrówko a ja będe pisać co i jak :wink:

Sylvia2505

 
Posty: 36
Od: Pon kwi 20, 2009 8:20
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro kwi 29, 2009 7:28

Mam (chyba) dobrą wiadomość :)
Diego prawie całą noc spał, tylko od czasu do czasu kichnął.
Dziś je z apetytem, narazie nie kicha, wygląda jakby nie miał takiego katarku, od rana miałczał, żeby go wpuścić do pokoju gdzie są rybki.
Wygląda na to,ze czuje sie lepiej :P
Ale dziś przed pracą jedziemy na kolejny zastrzyczek i miejmy nadzieje,
ze już wszystko będzie wporządku.

Sylvia2505

 
Posty: 36
Od: Pon kwi 20, 2009 8:20
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro kwi 29, 2009 8:04

Mam nadzieję, że już będzie coraz lepiej. :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 29, 2009 21:30

Hej,
dziś Diego ma 39 stopni dziś zamiast 41 :wink:
jutro jedziemy na kolejną wizytę.
Mam wrażenie,że jest troszkę gorący ale nie będe mu podawać środków zbijających gorączke i zobaczymy jutro co będzie.
Weterynarz mówił,ze najlepiej nie dawać by zobaczyć czy będzie jutro temperaturka czy nie- to będzie oznaka czy zdrowieje.
Więc sie wstrzymam póki nie marudzi za dużo :)

Sylvia2505

 
Posty: 36
Od: Pon kwi 20, 2009 8:20
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto maja 05, 2009 7:46

I jak Diego? Już zdrowy?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 06, 2009 12:58

Hej,
Diego niestety nadal jest na antybiotykach,
była chwila,ze było lepiej a potem było jeszcze gorzej.
W tej chwili od dwóch dni nie ma już temperaturki ale nadal ma uciązliwy katarek.
Zaczyna wychodzić z niego diabełek,hehe (najpierw był przestraszony nowym miejscem, potem mocno chory...więc tak naprawdę dopiero pokazuje jaki jest- bawi sie, biega jak szalony po całym domu, bryka i dokazuje :P jest poprostu cudowny.
Mam nadzieje,ze niedługo przejdzie mu katarek,
ale najważniejsze,ze ma dobre samopoczucie :wink:

Sylvia2505

 
Posty: 36
Od: Pon kwi 20, 2009 8:20
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 3 gości