Rumcajs u _kathrin (')
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Czy można zanieść kasę wprost do Boliłapki? Ja mam tam "rzut beretem", po drodze do sklepu spożywczego. Albo daj numer konta.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.
-
- Posty: 21276
- Od: Nie sty 11, 2009 1:10
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów
-
- Posty: 29534
- Od: Wto sty 31, 2006 15:47
- Lokalizacja: Warszawa
Bardzo dziekuje za podnoszenie watku i oferty wsparacia dla kocurka 
Wysle pw.
Marcelibu oczywiscie, ze mozesz zaniesc pieniadze bezposrednio do lecznicy. Powiedz, ze to dla Rumcajsa. Dziekuje.
Przedstawiam Rumcajsa:
Kocur ma nieleczone, przewlekle zapalenie ucha.
To zakrwawione miejsce na szyi to ujscie przetoki. Wczesniej mial tam duzy ropien.
W czasie badania z rany wylalo sie morze ropy.
Konieczne jest przeprowadzenie zabiegu, w tym stanie zdrowia jest to jednak niemozliwe
Tymczasem wdrozono leczenie antybiotykowe.
Kotus dostal kroplowke.
Wyniki badania krwi wskazuja na silny stan zapalny (leukocyty: 23,63 tys/mm3; norma 10-15 tys), ale to oczywiste w tej sytuacji.
Poza tym rysuje sie problem z nerkami, wyniki sa na szczescie nieduzo przekroczone (mocznik 70,7 mg/dl; norma 25-70, keratynina 1,9 mg/dl; norma 0,8-1,8 )
Ogolnie jest slabiutki, ledwo trzyma sie na nogach.
Wazy 3,30 kg. Tylko po lapach widac, ze to duzy kocur
Dobra wiadomoscia jest to, ze Rumcajs chetnie jje.
Przytula sie i nastawia do miziania. Chce zyc.
Rumcajs jest do uratowania. Potrzebuje domu tymczasowego na dojscie do siebie. Prosze niech znajdzie sie dla niego jakis kat.
Wysle pw.
Marcelibu oczywiscie, ze mozesz zaniesc pieniadze bezposrednio do lecznicy. Powiedz, ze to dla Rumcajsa. Dziekuje.
Przedstawiam Rumcajsa:
Kocur ma nieleczone, przewlekle zapalenie ucha.
To zakrwawione miejsce na szyi to ujscie przetoki. Wczesniej mial tam duzy ropien.
W czasie badania z rany wylalo sie morze ropy.
Konieczne jest przeprowadzenie zabiegu, w tym stanie zdrowia jest to jednak niemozliwe
Tymczasem wdrozono leczenie antybiotykowe.
Kotus dostal kroplowke.
Wyniki badania krwi wskazuja na silny stan zapalny (leukocyty: 23,63 tys/mm3; norma 10-15 tys), ale to oczywiste w tej sytuacji.
Poza tym rysuje sie problem z nerkami, wyniki sa na szczescie nieduzo przekroczone (mocznik 70,7 mg/dl; norma 25-70, keratynina 1,9 mg/dl; norma 0,8-1,8 )
Ogolnie jest slabiutki, ledwo trzyma sie na nogach.
Wazy 3,30 kg. Tylko po lapach widac, ze to duzy kocur
Dobra wiadomoscia jest to, ze Rumcajs chetnie jje.
Przytula sie i nastawia do miziania. Chce zyc.
Rumcajs jest do uratowania. Potrzebuje domu tymczasowego na dojscie do siebie. Prosze niech znajdzie sie dla niego jakis kat.
Ostatnio edytowano Wto kwi 28, 2009 21:25 przez memka, łącznie edytowano 1 raz
- Posty: 990
- Od: Czw sty 18, 2007 22:10
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago
Fajny kot.
[Nie wiem czemu myślałam, że będzie czarny...
]
Te nerki mogą być też z wyniszczenia i przewlekłego stanu zapalnego, zwłaszcza, że tylko nieznacznie przekroczone. Poza tym - wiek robi swoje... O tym, czy to trwałe uszkodzenie będzie można powiedzieć dopiero po leczeniu i kolejnych badaniach.
Mam nadzieję, że da się to ustabilizować.
A jaki zabieg jest planowany?
Czyszczenie tego zainfekowanego ucha?
[Nie wiem czemu myślałam, że będzie czarny...
]
Te nerki mogą być też z wyniszczenia i przewlekłego stanu zapalnego, zwłaszcza, że tylko nieznacznie przekroczone. Poza tym - wiek robi swoje... O tym, czy to trwałe uszkodzenie będzie można powiedzieć dopiero po leczeniu i kolejnych badaniach.
Mam nadzieję, że da się to ustabilizować.
A jaki zabieg jest planowany?
Czyszczenie tego zainfekowanego ucha?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
-
- Posty: 22355
- Od: Pt paź 21, 2005 14:01
- Lokalizacja: Toruń
W takim razie nie bardzo moge zobowiazac sie do pomocy
Zrozumialam na poczatku, ze sytuacja jest alarmowa, kotka trzeba zabrac z lecznicy i przetrzymac gdzies zeby go podleczyc, ale ma gdzie wrocic na czas szukania domku, tzn. moze ostatecznie wrocic do tej kobiety. Rozumiem, ze nie ma tam super warunkow, ale jesli kotem zainteresowali sie wolontariusze, ma szukany domek, finansowane leczenie, dobra karme a jednoczesnie kobieta jest gotowa go trzymac do czasu znalezienia domu...gdy jest taki problem z domami tymczasowymi...
W kazdym razie gdyby chodzilo o przetrzymanie na czas leczenia, czy po zabiegu, czy jakas inna "alarmowa" sytuacje, moze bede mogla pomoc...
A jesli chodzi o nerki- wydaje mi sie, ze jesli chodzi o kota w tym wieku, przy stanie zapalnym, wyniki sa zgodne z oczekiwanymi. Nie mozna na ich podstawie rozpoznac niewydolnosci nerek, trzeba najpierw wyleczyc infekcje, zrobic porzadek z zebami itp.
Zrozumialam na poczatku, ze sytuacja jest alarmowa, kotka trzeba zabrac z lecznicy i przetrzymac gdzies zeby go podleczyc, ale ma gdzie wrocic na czas szukania domku, tzn. moze ostatecznie wrocic do tej kobiety. Rozumiem, ze nie ma tam super warunkow, ale jesli kotem zainteresowali sie wolontariusze, ma szukany domek, finansowane leczenie, dobra karme a jednoczesnie kobieta jest gotowa go trzymac do czasu znalezienia domu...gdy jest taki problem z domami tymczasowymi...
W kazdym razie gdyby chodzilo o przetrzymanie na czas leczenia, czy po zabiegu, czy jakas inna "alarmowa" sytuacje, moze bede mogla pomoc...
A jesli chodzi o nerki- wydaje mi sie, ze jesli chodzi o kota w tym wieku, przy stanie zapalnym, wyniki sa zgodne z oczekiwanymi. Nie mozna na ich podstawie rozpoznac niewydolnosci nerek, trzeba najpierw wyleczyc infekcje, zrobic porzadek z zebami itp.
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.
- Posty: 3267
- Od: Śro lis 12, 2003 19:54
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotow
Agn,
Mysle, ze chodzi o czyszczenie ucha, musze dopytac (ja jestem dupa w terminach medycznych, a jeszcze doszly emocje; mam nadzieje, ze z ta przetoka nic nie pokrecilam
)
Nan,
Ta kobieta nie szukala dla niego pomocy. Chciala go uspic, bo wedlug niej on na pewno ma nowotwor. Leczenie go nie ma sensu.
Nie chce go skazywac na powrot tam. Wierze, ze znajdzie sie ktos, kto bedzie chcial go wziac.
Jesli Twoja oferta zajecia sie nim na czas leczenia jest aktualna, to wspaniale. W domu szybciej dojdzie do siebie. Jak dlugo moglby u Ciebie zostac?
Mysle, ze chodzi o czyszczenie ucha, musze dopytac (ja jestem dupa w terminach medycznych, a jeszcze doszly emocje; mam nadzieje, ze z ta przetoka nic nie pokrecilam
)
Nan,
Ta kobieta nie szukala dla niego pomocy. Chciala go uspic, bo wedlug niej on na pewno ma nowotwor. Leczenie go nie ma sensu.
Nie chce go skazywac na powrot tam. Wierze, ze znajdzie sie ktos, kto bedzie chcial go wziac.
Jesli Twoja oferta zajecia sie nim na czas leczenia jest aktualna, to wspaniale. W domu szybciej dojdzie do siebie. Jak dlugo moglby u Ciebie zostac?
Ostatnio edytowano Śro kwi 29, 2009 7:38 przez memka, łącznie edytowano 1 raz
- Posty: 990
- Od: Czw sty 18, 2007 22:10
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago
memka pisze:Agn,
Mysle, ze chodzi o czyszczenie ucha, musze dopytac (ja jestem dupa w terminach medycznych, a jeszcze doszly emocje; mam nadzieje, ze z ta przetoka nic nie pokrecilam
Nie pokręciłaś, była mowa o przetoce - albo od zęba, albo z ucha właśnie.
Ponieważ potem okazało się, że kocio praktycznie nie ma zębów (ma chyba tylko 1 górny kieł, o ile dobrze zrozumiałam - akurat w paszczę mu nie zaglądałam), podejrzenie padło na ucho. W uszach ma zresztą ropno-krwawe bagno, z przerostami polipowymi w głębi.
Co do zabiegu, mowa była o chirurgicznym oczyszczeniu tej przetoki, ale na razie jest tam masa ropy, trzeba choć trochę to zaleczyć. No i ogólny stan kota jest, jaki jest, do zabiegu jest za słaby.
A kociszon fajny i słodki, mizia się i barankuje
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais
Alfons Allais
-
- Posty: 21216
- Od: Czw sie 05, 2004 16:52
- Lokalizacja: Warszawa
Dzieki Aleba.
Zab ma na pewno jeszcze jeden z tylu. Calkiem zepsuty. Widzialam wczoraj podczas ogledzin.
Zab ma na pewno jeszcze jeden z tylu. Calkiem zepsuty. Widzialam wczoraj podczas ogledzin.
- Posty: 990
- Od: Czw sty 18, 2007 22:10
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago
Ale śliczny, uwielbiam staruszki.
Nie wyobrażam sobie, żeby miał wrócić do tej pani, ona nie będzie go leczyć.
Nie wyobrażam sobie, żeby miał wrócić do tej pani, ona nie będzie go leczyć.
- Posty: 3339
- Od: Wto lip 31, 2007 16:53
- Lokalizacja: Warszawa
- Posty: 990
- Od: Czw sty 18, 2007 22:10
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago
- Posty: 16483
- Od: Wto paź 26, 2004 12:28
-
- Posty: 29534
- Od: Wto sty 31, 2006 15:47
- Lokalizacja: Warszawa
Podnosze.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'
-
- Posty: 22355
- Od: Pt paź 21, 2005 14:01
- Lokalizacja: Toruń
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], moniczka102, puszatek i 101 gości