Dama, łachudra, słodziak, ognista i...kot biurowy. cz. 6

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 27, 2009 12:14

Koty to koty, ja po prostu staram się nie zauważać strat :roll: Bo musiałabym je chyba jak Mru... Najgorzej mnie irytuje jak mi wyciągają ubrania (a jak wiadomo same czarne ostatnio :( ) i się w nich tarzają. Zastawiające, że nie robiły tego z innymi kolorami. Kilku otrzymanych w prezencie półmisków, wazonów, talerzy, waz nie zauważam, tym bardziej, że część to nawet się ucieszyłam, że wybita - a schować nei bardzo bo prezent :twisted: O historii kwiatków doniczkowych - typu 3 metrowe yukki, paprocie, jakieś coś długie na 3 metry z liśćmi ( nie znam się na pachruściach) choinka - bardzo porządnie zabezpieczona - to nie wspominam nawet. No i zeżarte dokumenty i rachunki za prąd - no moja wina bo kto normalny mając koty kładzie papiery na szczycie 2 metrowej półki - wiadomo, że wejdą i zjedzą :roll: reszty nei pamiętam. Więc rozumiem bardzo.
Za to nie ruszają bazarowych figurek co mnie bardzo martwi a stawiam im na drodze - martwi mnie ta sytuacja. :?

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Pon kwi 27, 2009 16:58

kinga w. pisze:Czeeeść. Padalce mi narozrabiały... Północ obwieściły zrzucając ze stołu szklaną paterę z owocami... Pal diabli te rozsypane jabłka, ale:
1. Ta patera miała ponad 50 lat a ja lubię takie stare rzeczy z historią
2. Narobiły huku jak diabli.
3. Musiałam w środku nocy zbierac szkło z dywanu - przereklamowane doświadczenie.
4. Wobec braku miejsca na stole patera jest rozwiązaniem korzystnym bo zawsze można cos jeszcze upchac pod nią - nowa kosztuje ze 3 dychy na bidę i jest NOWA a nie taka fajna stara.
5. Nie wiem czy jest sens się pakować w kolejną szklana paterę - ta była od początku, ale jak widać dały radę...

No i żal mi patery...

Nie żałuj Rzecz nabyta! :lol: :lol:
Iriska stłukła kiedyś wszystkie lampki. Ściągnęła z reklamówką. Dopiero był huk..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon kwi 27, 2009 17:00

Tyzma pisze:Za to nie ruszają bazarowych figurek co mnie bardzo martwi a stawiam im na drodze - martwi mnie ta sytuacja. :?

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Cześć Tyzma. Nic się nie martw, zauważą kiedyś i to będzie moment! :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon kwi 27, 2009 17:04

Tyzma pisze:Koty to koty, ja po prostu staram się nie zauważać strat :roll: Bo musiałabym je chyba jak Mru... Najgorzej mnie irytuje jak mi wyciągają ubrania (a jak wiadomo same czarne ostatnio :( ) i się w nich tarzają. Zastawiające, że nie robiły tego z innymi kolorami. Kilku otrzymanych w prezencie półmisków, wazonów, talerzy, waz nie zauważam, tym bardziej, że część to nawet się ucieszyłam, że wybita - a schować nei bardzo bo prezent :twisted: O historii kwiatków doniczkowych - typu 3 metrowe yukki, paprocie, jakieś coś długie na 3 metry z liśćmi ( nie znam się na pachruściach) choinka - bardzo porządnie zabezpieczona - to nie wspominam nawet. No i zeżarte dokumenty i rachunki za prąd - no moja wina bo kto normalny mając koty kładzie papiery na szczycie 2 metrowej półki - wiadomo, że wejdą i zjedzą :roll: reszty nei pamiętam. Więc rozumiem bardzo.
Za to nie ruszają bazarowych figurek co mnie bardzo martwi a stawiam im na drodze - martwi mnie ta sytuacja. :?

Mają dobry gust... :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon kwi 27, 2009 17:32

Hmm.. :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon kwi 27, 2009 18:07

no, widocznie, skoro nie ruszają...

Trafiła sie jazda do Lidla - żwirek uzupełniłam, zawsze to wygodniej niz taszczyć w garzciach.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon kwi 27, 2009 18:18

Dużo kupiłaś?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon kwi 27, 2009 18:21

Jak mówi, że okazja to pełnie pół tony :P

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Pon kwi 27, 2009 18:22

2x12l. On jest pakowany po 12l - byłam pewna że po 10. To jednak najtańszy znany mi żwirek...
Co się stało z Twoim jajcem?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon kwi 27, 2009 18:22

Bożenko jajo ci umiera?

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Pon kwi 27, 2009 18:23

kinga w. pisze:2x12l. On jest pakowany po 12l - byłam pewna że po 10. To jednak najtańszy znany mi żwirek...
Co się stało z Twoim jajcem?

patrz na to samo zwróciłyśmy uwagę - dziwne jest :roll:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Pon kwi 27, 2009 18:25

Tyzma pisze:Jak mówi, że okazja to pełnie pół tony :P

NIeee... pół tony to się nie dało - jeszcze mleka zapasik, kuraczek jakiś, trawsko... ledwie sie z parkingu przytaskałam.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon kwi 27, 2009 18:26

Tyzma pisze:
kinga w. pisze:2x12l. On jest pakowany po 12l - byłam pewna że po 10. To jednak najtańszy znany mi żwirek...
Co się stało z Twoim jajcem?

patrz na to samo zwróciłyśmy uwagę - dziwne jest :roll:

Ja sie nie znam na jajcach... NO, przynajmniej nie na takich.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon kwi 27, 2009 18:36

Tyzma pisze:
kinga w. pisze:2x12l. On jest pakowany po 12l - byłam pewna że po 10. To jednak najtańszy znany mi żwirek...
Co się stało z Twoim jajcem?

patrz na to samo zwróciłyśmy uwagę - dziwne jest :roll:

Ależ się muszę tłumaczyć.. :lol: :lol: :lol:
Jest-schowane za chmurką.Miękkie było.Teraz tam do jutra posiedzi, albo dłużej.Proszę o kciuki dla nienarodzonego smoczka! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon kwi 27, 2009 18:37

kinga w. pisze:
Tyzma pisze:Jak mówi, że okazja to pełnie pół tony :P

NIeee... pół tony to się nie dało - jeszcze mleka zapasik, kuraczek jakiś, trawsko... ledwie sie z parkingu przytaskałam.

Sporo. :wink: Zapasik masz.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan i 89 gości