Wciąż piszę o tym,jak ważne są domy tymczasowe.Fibi byłaby na zesłaniu na wsi,bo miała opinię dzikiej,agresywnej kotki.Ona nie grapie,nie gryzie,powoli nawet zapomina,że można się denerwować.U mnie jest bardzo spokojnie w domu,moje kotki są bardzo miłe i Fibi odżyła.To zupełnie inna kotka,aniżeli na początku.A najfajniesze jest to,jak cieszy się,kiedy zrobi qupkę.Tak jej lekko,że biega,podskakuje,no euforia po prostu.Potencjalny domek powinien być zachwycony.Kotką,może nie qupką


