Tosia-Bzyk za TM ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 25, 2009 21:13

Jestem na chwilke u rodziców więc piszę bo w domu nie mam netu.
Mój TŻ nastawił tam dziś na kilka godzin pułapki łapki dwie. Jeszcze tam przebywa.
Na miejscu była też Małgosia od podbieraka i po zobaczeniu całej sytuacji powiedz. że na podbierak Tosi się nie złapie. Mój TŻ chodzi tam teraz i czeka aż ktoś się złapie :P :P
Tosi dzisiaj nikt tam nie widział. Mój TŻ też na razie nie.
Będzie bardzo trudno ją złapac, można zapomniec o walerianach, kocykach, poduszeczkach, koszyczkach... ledwo reaguje na jedzenie i kulki z folii aluminiowej.
Jest totalnie czujna, zestresowana i przeogromnie szybka i sprytna.
Dlategóż wg. mnie potrzebni nam będą ludzie którzy BARDZO dobrze znają się na łapaniu kotów i SIATKA strzelająca o której mówiła mi straż miejska kiedy przyjechała..
Serotoninka jesteśmy zakreceni, jest ogłoszenie w nim 2 telefony - nasze mój i TŻ i można dzwonic.
Killatha sorry ale przestań wreszcie wypisywac głupoty ok??

I powtarzam jeszcze raz sama z moim TŻ nie dam rady złapac Tosi bo sie na tym nie znam. Wczoraj przez godzinę w jakiś dziwnych kombinacjach alpejskich miałam Tosię prawie na wyciągnięcie ręki no i co z tego ????
Jutro będzie trochę czasu a w poniedziałek do pracy i do czwartku jestem wyjęta..
I tak to wygląda i co ja poradzę....

bananowy_kot

 
Posty: 548
Od: Czw mar 26, 2009 0:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 25, 2009 21:19

bananowy_kot pisze: Killatha sorry ale przestań wreszcie wypisywac głupoty ok??
......
I tak to wygląda i co ja poradzę....

nie ma sprawy :twisted: jak tylko Tosia będzie bezpieczna w domu
mam tylko jedną uwagę - o pomoc wystarczy poprosić, chętni są
zastanawiam się co Ty takiego robisz, że jesteś zbyt zajęta, nie możesz i jesteś zbyt zakręcona żeby zadzwonić do ludzi którzy włożyli duzo wysiłku aby Tosię znaleźć i zgłosili chęć pomocy w łapaniu
nie ukrywam że jestem zdenerwowana i czekam na odłowienie Tosi jak na boskie zmiłowanie
Bardzo proszę o pomoc w łapaniu Tosi, Bananowy kot nie ma czasu na stopniowe jej oswajanie
może ktoś mógłby pomóc, bardzo proszę
zanim Tosia przeniesie się gdzieś dalej :cry:
Ostatnio edytowano Nie kwi 26, 2009 5:40 przez Killatha, łącznie edytowano 1 raz
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob kwi 25, 2009 21:50

Nie jestem mocna w łapaniu. Nasze pierwsze 4 tymczasy wyłapalismy (niestety) w ciagu 3 tygodni. Ostatnia Plamka to az 5 dni, bo za diabła nie chciała wejśc do klatki. Nie dostawała w tym czasie prawie wcale jedzenie. Mąż i ja na zmiane czatowalismy przy łapce. Chodzilismy do pracy również. Klatka po prostu stała.
U Was to posesja zamknieta, wiec może trzeba chociaż zostawic łapke "samą" na noc. Co sie złapie ,to sie złapie. Jak nie Tosia to wypuścic i nastawic dalej. My tak robilismy. Klatka stała także na zagrodzonym terenie. Nam sie w końcu udało, wiec i Tosia kiedys wlezie. Takie zainteresowanie i duża ilość osób kręcących sie nagle po terenie może ją wypłoszyć. To sprytna kociczka, ale kiedys sie złamie.

Ewar wiesz,że Tosia jest cała i w miarę dobrej kondycji. reszta to kwestia czasu.

Kobity, dajcie spokój -bo nerwy nikomu jeszcze nie pomogły. Wszyscy kibicujemy i trzymamy kciuki za Tosie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56055
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob kwi 25, 2009 21:51

Tak sobie pomyślałam, że nie tylko ze względu na Tosię, ale w ogóle do łapania trudnych kocich przypadków przydałby się warszawskim łapaczkom ten pistolet na siatkę. Myślałam nawet by takie ustrojstwo zasponsorować, albo jakby było cholernie drogie zrobić jakąś zrzutkę... Wygooglałam że nazywa się to fachowo: "siatkowy zestaw obezwładniający". Ale zdaje się niestety, że trzeba mieć na to pozwolenie, a nawet jak nie, to ja nie widzę możliwości zakupu tego urządzenia - ani na Allegro, ani inaczej... Tylko jakieś transakcje dla wojska czy policji :( No jest jeszcze wprawdzie zestaw da dzieci do zabawy w spidermana, ale to by raczej nie zdało egzaminu... Może ktoś inny znajdzie?

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Sob kwi 25, 2009 21:57

Na razie to trzeba by tam codziennie jedzonko kłaść, żeby koty się ośmieliły i zaczęły gromadzić o stałej porze. Kotom wystarczy 2-3 razy dać o jednej godzinie i już wiedzą, że są umówione i będą czekać. I nic więcej! Potem, w zależności od rozwoju sytuacji można myśleć, jak łapać.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15258
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob kwi 25, 2009 22:14

bananowy_kot pisze:Dlategóż wg. mnie potrzebni nam będą ludzie którzy BARDZO dobrze znają się na łapaniu kotów i SIATKA strzelająca o której mówiła mi straż miejska kiedy przyjechała..


Straż Miejska nie ma takiej siatki?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob kwi 25, 2009 22:19

Ależ ja wiem,że Tosia cała i zdrowa.Cieszę się,że zawsze wyadoptowuję koty po sterylce,szczepieniach,odrobaczeniu i zdrowe.Gdyby Tosia była w trakcie leczenia,albo niewysterylizowana to byłby już prawdziwy dramat.Zrozumcie,bardzo mi niezręcznie prosić o pomoc w sytuacji,kiedy mogę tylko siedzieć przed komputerem.Na swoje usprawiedliwienie napiszę tylko,że pomagam innym zwierzętom-kotom,bezdomnemu szczeniaczkowi.Nie mogę pomóc Tosi,robię coś dla innych.
Wiem,że Tosię będzie trudno złapać,ale na wątku pojawiło się sporo bardzo doświadczonych osób,więc może akurat?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56234
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 26, 2009 0:13

Dobry wieczór,
śledzę od paru dni losy Tosi. /Jest mi bardzo bliska, bo też mamy Tosię- koteczkę ok. 3 letnią, prawie całkowitą ślepinkę/. I po prostu nie wyobrażam sobie, tego, że mogłaby zginąć.
Chcę powiedzieć, że byłam dziś, a właściwie wczoraj /25.04/ o godzinie ok. 13.30 na ulicy Mozarta, Wróbla. Objechałam wszystkie okoliczne ulice, ale niestety nie zauważyłam nikogo, kto by wyglądał na szukającego. Wtedy dołączyłabym do poszukiwań. Po mniej więcej 40 minutach, po rozpytaniu ludzi na ulicy np. Pana, który na Wróbla kosił trawnik, czy nie widział kotki, lub szukających, wróciłam do domu. A właściwie pojechałam z wizytą, do rodziny w Pyrach, za Wyścigami. Wracając do domu późnym wieczorem jeszcze raz przejechałam tamtędy, ale też nikogo, kto wyglądałby na poszukującego nie widziałam.
Sama nie wiedząc, gdzie zginęła dokładnie TOSIA nie miałam szans na szukanie.
Mam nadzieję, że jutro też jest dzień i może Tosia się odnajdzie. :(
Serdecznie pozdrawiam opiekunki, a zwłaszcza Ewar. Robisz bardzo dobrą robotę. Nie tłumacz się, bo nie masz z czego.
Po prostu jest to nauczka na przyszłość, dla nas wszystkich, żeby nie popełniać takich błędów, jak przekładanie kota na zewnątrz.
Ale dosyć, miejmy nadzieję, że TOSIA cała i zdrowa wróci na łono rodziny, która miała ją przygarnąć.
Ewa :)

Ewa JANCZUK

 
Posty: 441
Od: Pt paź 06, 2006 22:38

Post » Nie kwi 26, 2009 0:32

Tosinka ja tu czekam.. no nie daj sie prosic malenka
przyszedl mi do glowy jeszcze jeden pomysl + skoro kicia jest prokocia to moze puscic jej nagranie miauczenia
moj kocur zawsze na sam dzwiek reaguje i przybiega
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Nie kwi 26, 2009 0:41

Może Prakseda pomogłaby Wam.....


Ona jedyna Wam może pomóc złapac kota


:roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 26, 2009 0:55

anna57 pisze:Może Prakseda pomogłaby Wam.....


Ona jedyna Wam może pomóc złapac kota


:roll:



Barrrrdzo chętnie skorzystamy z pomocy Praksedy :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie kwi 26, 2009 7:54

Czy ktoś dzisiaj będzie próbował ją złapać?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56234
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 26, 2009 9:36

Mam nadzieję, że tak. I trzymam kciuki za powodzenie :ok:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie kwi 26, 2009 11:42

MaybeXX pisze:Mam nadzieję, że tak. I trzymam kciuki za powodzenie :ok:


To co najgorsze - zlokalizowanie małej uciekinierki - mamy już za sobą.

Bananowa - Tosia pokazała, jaka z niej inteligentna, sprytna koteczka, jak łatwo się przystosowuje i szybko uczy. Nie uwierzę, że nie jesteś z niej dumna :wink:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie kwi 26, 2009 12:06

Ja będę z niej bardzo dumna jak szybko da się złapać :) Dalej kciuki trzymam :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

fresto

 
Posty: 528
Od: Sob maja 12, 2007 16:13
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek i 143 gości