Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 4.

» Sob kwi 25, 2009 11:57

Milva b przepraszam, że dopiero teraz, ale dziękuję z całego serca za bazarki na moje koty. :1luvu:

» Sob kwi 25, 2009 14:09 kociaki

Mirka jak tam u ciebie koty cię jeszcze nieroztrampały? W poniedziałek ide na rozmowe o prace, więc może niebędzie tak źle. Mam żal bo jak ja chciałam wziąść kotkę perską to była tylko Persia i Bluegizmo i długo długo nic. Teraz to masz persy od wyboru do koloru (chociaż przewage masz w rudym). Chyba się rozpłacze. :cry:

Oddaj mi jednego :twisted:

» Sob kwi 25, 2009 14:11

Mariii, beżowego razem z jego smrodkiem mogę dać od ręki. :twisted:

A jeśli się nudzisz to wpadnij sobie powąchać persika.

» Sob kwi 25, 2009 14:13

a co tez ma problemy z trafieniem do kuwety?

» Sob kwi 25, 2009 14:15

Bo moja pusia ma takie bąki że raz Harry omal się nieudusił mu puściła pod nosem.

» Sob kwi 25, 2009 14:17

Beżowy jedzie kocurem.

» Sob kwi 25, 2009 16:42

Chad to najmilszy persik, jakiego spotkałam. Luźne kupy przestały go męczyć, od kiedy zaczęłam karmić go Profilum z łososiem. Być może to zbieg okoliczności, ale boję się eksperymentować z innymi karmami. Niestety kupy te nadal lądują w różnych miejscach. Z nadejściem wiosny pojawił się u Chada problem z katarem. Zbierają mu się w nosie gluty, śluzówka nosa jest podrażniona i krwawi. Kilka razy dziennie wkraplam do nozdrzy nacl co ułatwia mu oczyszczenie nosa.

Benek czuje się u mnie coraz swobodniej, choć do mnie sam nie podchodzi a gdy ja chcę do niego podejść to na ogół ucieka. Zaczął wychodzić na balkon i mam nadzieję, że nie zacznie sikać na przechodniów.

» Sob kwi 25, 2009 20:10

benek jestm sliczny....a Chad moglby sie wreszcie nauczyc manier,.....hihi czy to mozna uznac u kociarki za porazke wychowawcza???

))

» Sob kwi 25, 2009 20:23

Anulka111 to nie wiesz, że robienie kupy poza kuwetą świadczy dobitnie o rasowości persa. :twisted:

» Sob kwi 25, 2009 23:03

czy ja db przeczytalammmmmm :regulamin:

nie wiemmmmmmm :lol:

ale za to wiem , ze skarbowka chce mnie wykonczyc :twisted:

» Sob kwi 25, 2009 23:06

anulka111 pisze:czy ja db przeczytalammmmmm

nie wiemmmmmmm

ale za to wiem , ze skarbowka chce mnie wykonczyc

dobrze, dobrze
a to niby czemu? :roll:

» Sob kwi 25, 2009 23:18

wychodze na idiotke mam podliczonego pita....kurcze pracuje z sb i nd.....by splacac kredyty.....efekt mam doplacic podatku....

chwilami mysle ,ze moze warto zbankrutowac i miec to z glowy.....no i mysle ,ze w pl.....lepiej jednak siedziec w szarej strefie...mam 6 pitow skladowych od kazdego zaplacilam podatki ,a teraz musze doplacic ...jestem wsciekla :twisted:

» Nie kwi 26, 2009 5:33

Wczoraj odwiedziła mnie Lutka ze swoją siostrą i siostrzenicą. Dużą korzyść te odwiedziny przyniosły beżowemu, który zajada się teraz mokrym żarełkiem. Lutka chciała zobaczyć Diablo a tym czasem kot zniknął. Znalazłam go schowanego za tapczanem. Wieczorem zaczęłam analizować, od kiedy i z jakiego powodu Diablo chowa się przed gośćmi, bo zaniepokoiło mnie pytanie Lutki czy Diablo dziczeje. Przypomniałam sobie jednak, kiedy to Diablo schował się po raz pierwszy a było to w dniu przybycia do mnie beżowego. Nie chodziło bynajmniej o samego kota, ale o pana Mirka, schroniskowego kierowcę, który przytargał do mnie klatkę dla beżowego. Taka klatka podczas wnoszenia po schodach dość mocno hałasuje a hałas ten powoduje panikę u kotów, które nagle znikają z pola widzenia. Od tego dnia Diablo od razu znajduje sobie kryjówkę słysząc nieznane odgłosy w przedpokoju.
Niestety Diablo również jak większość kotów u mnie :arrow:

dziczeje zwłaszcza koło godziny kotów, czyli północy.

Udało mi się sfilmować Śliweczkę w dość :arrow:

znaczących pozach.

A gdyby kogoś zastanawiało, co robię przy kompie w niedzielę o tak nieprzyzwoitej dla mnie porze to wyjaśniam, że tej porze budzą mnie codziennie koty. Duet Limka-Lulu kotłuje się po tapczanie nie zważając, że leżę pod kołdrą, pozostałe koty rozpoczynają pielgrzymki do kuwet z grubszą sprawą lub ganiają się po mieszkaniu. Za chwilę uzupełnię braki w miskach a koło godziny 7 znowu nastanie spokój i cisza. Obudzimy się między godziną 9-10.