» Czw kwi 23, 2009 7:53
Kwiatkowa, napisałam PW - nie martw się, na pewno Ci pomożemy zebyś nie musiała krążyć po Łodzi.
Zaczęłam pisać PW do chomi, ale wkleję go tutaj, bo kwiatkowej tez w sumie się przyda:
Jańcia będzie całe życie kotkiem specjalnej troski. Nie słyszy, ale to jest do przeskoczenia i w codziennych kontaktach staje się praktycznie nie zauważalne. Sama mam niesłyszącą kotkę i często w ogóle zapominam o tym, że Abi nie słyszy.
Jańcia ma lekkie zaburzenia równowagi. Kiedy się porusza, to wygląda jakby cały czas szybko się rozglądała i daltego np: kiedy je, to rozrzuca trochę jedzenie z miseczki, albo rozleje trochę wody, kiedy pije. Oczywiście bez problemów wskakuje na półki i rozrabia jak trzeba.
Opieka nad Jańcią będzie się sprowadzała do codziennego podawania jej leków na podniesienie odporności i witaminy C (zjada je z karmą bez problemu). Jańcia ma czasem lekkie krwawienie z noska - witamina C uszczelnia naczynia krwionośne i minimalizuje to.
Trzeba będzie jej raz w tygodniu kontrolować uszy - zajrzeć, powąchać i jeśli będzie coś nie tak, to wyczyścić i zakroplić kropelki.
Jańcia korzysta z kuwety. Ma delikatny przewód pokarmowy. Na tańsze jedzenie od razu reaguje luźną kupą. Kiedy dostaje jedzenie dobre, to nie ma w ogóle problemu.
Jeśli chodzi o zarażenie innego kota, to żeby do tego doszło musiałoby dojśc do pogryzienia między kotami. Nie jest udowodnione, czy bardzo ścisły kontakt kotów - wylizywanie, jedzenie ze wspólnych misek, korzystanie z tej samej kuwety może doprowadzić do zarażenia, dlatego trzeba o tym pamiętać w kontakcie z innymi kotami.
Aha i Jańcia w szale miłości do cżłowieka i rozdając niezliczone całuski zaczyna się ślinić, więc trzeba być przygotowanym na to. Kot nie stanowi żadnego zagrożenia dla człowieka.