Tosia-Bzyk za TM ...

[Jana]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79658
W tym wątku jest trochę podbierakowych porad (str. 2 i 4)

[vega013]

Rozmawiałam o tej poduszce z Vegą.Tylko to mi przychodzi do głowy.Koszyczek z jej poduszką była jej azylem,w nim uwielbiała spać i bawić się.

Zaraz po rozmowie wysłałam SMS-a do Bananowego z prośbą o odebranie poduszki i namiarami na osobę, u której poduszka się znajduje.

[vega013]

Zastanawiałam się czym by ją znęcić, ale przychodzi mi do głowy tylko umieszczenie w łapce małej klatki z żywą myszą

Waleriana?
Trochę ryzykowne, bo może przywabić inne koty. No i często kończy się na tym, że kociska tarzają się i brzuchami świecą - ale OBOK klatki
Niemniej jest szansa, że mała by się zainteresowała.

Ale jak brzuchami świecą, to łatwiej je zgarnąć do podbieraka. Poza tym kot na chaju nie ma takiego refleksu, jak kot, który nie jest naćpany.

[vega013]

Delfin podała nam namiary do osoby, która ma podbierak i sprawnie się nim posługuje. Ja jutro pracuję, więc namiary przekazałam Bananowej, żeby jak najszybciej złapać małego urwisa.

Proponuję, żeby jednak spróbować z walerianą, a następnie wykorzystać podbierak. Fakt, że klatka - łapka to najlepsze rozwiązanie. Gdyby jeszcze Tosia tak uważała...

[mziel52]

Spróbujcie z gałęzią, to na kociaka lepiej działa niż waleriana. W zabawie podprowadzicie ją pod klatkę czy podbierak.

[vega013]

Spróbujcie z gałęzią, to na kociaka lepiej działa niż waleriana. W zabawie podprowadzicie ją pod klatkę czy podbierak.

Jasne, trzeba spróbować wszystkiego, co możliwe. Tylko że Tosia płochliwe i inteligentne stworzenie...

[mziel52]

Tosia płochliwe i inteligentne stworzenie...

W zabawie największe strachulce sie wyluzowują.
Ja kiedyś taką jedną, co do własnej pani nie chciała podejść, złapałam na zwykłą słomkę. I to na strychu starej kamienicy - o czymś takim to wy nie macie pojęcia - pochyły dach, kurzu po kostki, odchody gołębi i wszelkie niedostępne zakamary.

[vega013]

Bananowa dostała namiary na osoby z podbierakami, napisała do nich, a jutro się z nimi skontaktuje. Najlepsza do złapania Tosi byłaby strzelająca siatka, bo malutka jest wyjątkowo sprytna. Jutro oczywiście nasz "ulubiony" ciąg dalszy. Bananowa - dziękuję za SMS-a z tymi wiadomościami. Będę mocno trzymała kciuki.

[Killatha]

ja na walerianę złapałam kociaka, który wcześniej dwa razy mi uciekł
już byłam zdesperowana
włożyłam do transporterka wacik nasączony walerianą, paskud wlazł sam, wystarczyło tylko zamknąć kontenerek

[ewar]

Zupełnie nie mam doświadczenia w łapaniu na klatkę-łapkę,czy podbierak,więc się nie wypowiadam.Co do gałązki,jak pisze Mziel,to może być skuteczne.Tosia jest ciekawska,lubi się bawić,a przy tym jest naprawdę łakoma.Do klatki może nie wejść,ale podejść na tyle blisko,aby można ją złapać na podbierak.Zapewniam,że szybka jak błyskawica.Drapnąć i ugryźć też potrafi,obawiam się,ale jest malutka.Przytulona,uspokaja się.
Dodam,że spokojnie do niej podchodziłam,majtałam jakąś zabawką i kotka była na tyle ufna,że mogłam delikatnie pogłaskać po główce,albo łapkach.No,ale teraz jest mocno przestraszona.

[magicmada]

Trzymam kciuki. Spróbujcie z walerianą, mój kolega tak złapał swojego kota, który uciekał przedtem przy próbie podejścia do niego.

[Dorota]

Kciuki!

[monika74]

aby dzisiaj sie udało

[ewar]

Chciałabym bardzo,aby Tosia już była w domu,ale też aby wszyscy mogli odpocząć i zająć się własnymi sprawami.Prawie dwa tygodnie poszukiwań,setki maili i telefonów,drukowanie i rozwieszanie ogłoszeń,penetrowanie terenu...itd.Jestem pełna podziwu i bardzo,ale to bardzo wdzięczna.

[fresto]

No to dalej trzymamy kciuki za malutką Daj się złapać w końcu łotrze mały:)