Kotów do kastracji w Ursusie jest całe mnóstwo - tak jak wszędzie. Po co więc drodzy forumowicze z Ursusa włóczyć się po odległych dzielnicach Warszawy skoro u siebie mamy mnóstwo roboty?
Co jest nam potrzebne:
1. klatka-łapka - mam pożyczoną z gminy Ursus, ponoć są dwie, więc być może mamy nawet dwie klatki-łapaki
2. talony - tutaj jest problem, ponieważ lecznica, która od lat podpisuje umowę z gminą Ursus nie ma najlepszej opinii, dlatego raczej nie należy wozić tam kotek.
3. osoby mające czas w "nietypowych" godzinach i najlepiej dysponujących samochodem. Ja pracuję 9-17, czyli typowo.
Obecnie zajmuję się kastracją kotów przy szkole (Dzieci Warszawy 42). Z tego rejonu są ciachnięte trzy kotki. Zabiegi załatwiłam im w Koterii. Dziś złapałam trzy (mam nadzieję) kocury i odwiozłam je do lecznicy w Ursusie.
Są zgłoszone następne miejsca: viewtopic.php?t=91384
Mam namiary od Pani z Urzędu Gminy na karmicielki w tym rejonie.
Potrzebuję talonów do sensownych lecznic na kastrację kotek (kocurki mam nadzieję załatwić w Ursusie). Oraz chętnych do pomocy w łapaniu i wożeniu kotów na zabiegi w godzinach gdy ja tego zrobić nie mogę.