Niewidoma Dominika.

[uzumaki]

Ja tez zagladam,co jakis czas,sprawdzic co u Dominisi,ale nie pisze,
(a zagladam z daleka)

[joshua_ada]

No i dobrze. Dziewczyna się wzmacnia. I wie co dobre

Głaski dla dzielnej pacjentki!

[jaaana]

No wzmacnia, wzmacnia.
Chlebem ściąganym ze stołu i wyjadaniem z cudzej miski.
Jedyne pociecha, że nie przytyje, bo mówią, że kradzione nie tuczy.

[kotika]

Ach ty mała kradziejko, a gdzie dobre maniery?

[jaaana]

Maniery nieważne, zdrowie ważne.
Malutka mnie dziś nastraszyła, rano była "niewyraźna", zdawało mi się, że za ciepła i koło szwu spuchnięte trochę. Kicia warczy przy braniu na ręce (delikatnie!)
No, musiałam do roboty jechać.
Ale udało mi się zwolnić, pognałam z małą do weta i rzeczywiście:
38,9
opuchlizna (niewielka)
boli
Została obmacana bardzo dokładnie, dostała antybiotyk i przeciwbólowy, w sobotę jeszcze raz.
Pono nic groźnego nie wymacano.
Trochę wczoraj za bardzo rozrabiała.
Teraz wygląda dobrze.
Tłumaczę jej, że ma być grzeczna.
Staje się Domisia ulubienicą całej kliniki (wolałabym, żeby jej nie znali w ogóle, ale skoro znają, to dobrze, że lubią)

[kotika]

Jaaano jak mała się czuje?
Ostatnio rzadko bywam na forum z pewnych przyczyn, ale nadrabiam w weekend.
Zaniepokoiłaś mnie tym postem. Kometa, która jako ostatnia u mnie była sterylizowana,
okazała się byc uczulona na szwy, te wewnętrzne.
Miała okropne zrosty i trzeba było zrobic kolejny zabieg,
aby usunąc wszystkie te zrosty i nacieki. A zachowywała się pozornie normalnie.
Trzeba byc czujnym, zwierzęta do pewnego stopnia ukrywają zły stan zdrowia.
Napisz jak Domisia, wszystko juz dobrze?
To, że jest ulubienicą w lecznicy wcale mnie nie dziwi. Tutaj też była.

[jaaana]

Czwartek i piątek - nieładnie.
Wyraźnie ją bolało, chodziła bardzo ostrożnie i mało, żadnego biegania ani skakania, ciągle się kładła, dużo spała.
Pocieszało mnie tylko, że miała normalny apetyt, załatwiała się bez problemów.
Dziś od samego rana zupełnie inna kota.
Żwawa i wesoła, rusza się normalnie. Tzn. nie gania jak szalona, ale chodzi swobodnie. Opuchlizna całkiem zeszła, nawet jak na moje niewprawne oko.
Czujna jestem zawsze, wydaje mi się, że potrafię trochę rozumieć, co zwierz chce mi powiedzieć.

Wet też zadowolony (przed chwilą wróciliśmy).
U weta chciała odgryźć mi palec - miał więc dziś dwie pacjentki.
W poniedziałek zdejmujemy szwy.

Uczulenia na szwy wewnętrzne na pewno nie miała, problemy zaczęły się dopiero po tygodniu od sterylki.

Kotiko czy coś się stało?

[kotika]

Uspokoiłaś mnie Jaaano. Wszystko dobrze z koteczką.
A jak tam sprawy balkonowe? Lubimy spacerki?
Duuużo zdrówka dla obydwu kociastych życzę i jeszcze trzymam kciuki za Domisię.

Płacząca ikonka. Faktycznie Jaaano, żle się ostatnio dzieje w "kotikowie".
Ale jako, że nie potrafię zrzucac na innych swoich problemów, radzę sobie sama. Staram się.
Jesteś naprawdę dobrym obserwatorem. Tylko ty zauważyłaś. Zapytałaś.

[jaaana]

Wczoraj znów odwiedzałyśmy weta - zdjęcie szwów.
Brzusio ładne.

[joshua_ada]

Dzielna pacjentka!
(dobrze, że już po wszystkim)

[jaaana]

A najważniejsze, że od dwóch tygodni ataku nie było

[kotka doroty]

Dzielna Dominisia Poprosimy o mizianki od nas dla malutkiej i dodatkową kromeczkę chlebka niech jej będzie na zdrowie.Duża którą ma Miałka

[jaaana]

Do Miałki i jej Dużej:
Kromeczkę chlebka? Czy Wy myślicie, że ja się dam wykarmić suchym chlebem???
Royalka, dodatkową saszetkę Animondki - to jest to, co tygrysie lubią najbardziej!
A skórkę jakąś, to sobie sama zorganizuję

[kotka doroty]

Ojej!Już dobrze ,przepraszamy i do łapek padamy .W takim razie poprosimy o podwójną dawke mizianek od nas,duuuuuuuużo Royalka (Miałeczka też go uwielbia,właśnie słychac chrupanie)i jeszcze więcej Animodki do miseczek .Zyczymy dużo zdrówka i zdrówka i jeszcze zdrówka i humorku i mizianek i wszystkiego co uża i Dominisia sobie życzą

[jaaana]

O, to rozumiem.
Dzięki za życzenia - i nawzajem, nawzajem

Miałko, Duża załozyła Ci wątek?
Dosia