Potwory się zadomowiły. Żreją już ładnie co dają, karmię dziecięcym pro planem, świeżyzną i puchami dla dzieci, dzis wstawiłam puszkę pt. AMORA - dobry skład i jak sie okazuje chętnie jedzą.
Zachowania... Hino (rudzielec) drze pysk o wszystko. O głaski, o nogi na łóżku bo się chce wtulić, o żarcie kiedy uważa że w miskach nie ma tego co by byc mogło... Komunikatywna - drze pysk, ale melduje o co chodzi. A! Nie znosi śpiewania. Reaguje darciem ryja, a jeśli to nie pomaga, wspina sie przednimi łapkami po nogach, zaczepia jak potrafi. Jakby się bała że coś jest nie tak. Na ręce i na kolana nie włazi, wzięta zeskakuje, ale kocha się miziać stojąc na "pewnym gruncie" i mruczy wtedy jak mały diesel. Cały czas utrzymuje sie sapanie i pod noskiem tworzy sie czarna skorupka. Z Futrem obydwie kontakt mają... neutralny. Nie wchodzą sobie w droge i jest tolerancja. Ze smarkaterią się bawią - gonitwy, polowanie, ale sparingi nie bo smarkateria się boi. Potwory mają przewagę masy.
Miyuki - kot biurowy. Zabawki jej nie interesują, ale długopisy... Wiecznie szukam. Upchnięcie długopisu między dwa notesy i przyłożenie pilotem od TV nie działa - wykopie sobie. Poza tym malutkie nożyczki... Drukarka - jak się ją włączy to migają światełka na konsolce, można się bawić. Sypia na kompie - cwaniara. Poluje na kursor na monitorze. No, i zaangażowana na forum.















