Józek - mam dom i kolegę :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 20, 2009 14:10

Już się boleśnie przekonałam o tym, że Joseph jest z tych, co to "jeden żwirek - jedno załatwienie się" :roll: W nocy obudził mnie płaczem i zaprowadził do kuwetki, gdzie zaczął uskarżać się "patrz do czego mnie doprowadziłaś!". Z kuwetki wieczorem nie wyjęłam siusiu i biedny kot musiał zrobić kupkę obok... Jednak jego wrodzony zmysł estetyki nie pozwolił mu zasnąć spokojnie póki nie zostało to sprzątnięte ;) więc zawołał mnie ;)

Tak więc lenistwa ze sprzątaniem kuwetki przy Josephie nie zaznamy :oops:


A i proszę może o zmianę tytułu wątku? Albo przeniesienie na Koty, albo zamknięcie, albo co?
Obrazek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27 ... #p10371487 - wyprzedaję masę rzeczy, znajdź coś dla siebie!

Keirzontko

 
Posty: 446
Od: Sob lip 12, 2008 19:54
Lokalizacja: Kraków | Warszawa Mokotów

Post » Pon kwi 20, 2009 14:27

Killatha zmieni na pewno tytuł i poprosi o przeniesienie na koty.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 20, 2009 17:18

Bardzo prosze o przeniesienie watku na "koty"
mam nadzieję, że Keirzontko będzie sumiennie relacjonowała życie Józka :)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 22, 2009 10:44

Killatha, więc to Ty jesteś tą drugą panią, która robiła ogłoszenia Józiowi i zrobiłaś mu wątek na Kociarni. 8)
Mój wątek dla Józia był tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4332960#4332960
Bardzo się cieszę, że udało Ci się znaleźć dobry dom dla Józia.
W wolnej chwili pousuwam moje ogłoszenia robione dla Józia.
Pozdrawiam nowych Dużych Józia :1luvu: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw kwi 23, 2009 16:28

Keirzontko pisze:Już się boleśnie przekonałam o tym, że Joseph jest z tych, co to "jeden żwirek - jedno załatwienie się" :roll: W nocy obudził mnie płaczem i zaprowadził do kuwetki, gdzie zaczął uskarżać się "patrz do czego mnie doprowadziłaś!". Z kuwetki wieczorem nie wyjęłam siusiu i biedny kot musiał zrobić kupkę obok... Jednak jego wrodzony zmysł estetyki nie pozwolił mu zasnąć spokojnie póki nie zostało to sprzątnięte ;) więc zawołał mnie ;)
Tak więc lenistwa ze sprzątaniem kuwetki przy Josephie nie zaznamy :oops:


Zuch chłopak. :D Przecież to nie jest byle jaki piwniczniak, prawda?
Strasznie się cieszę, że Józio tak dobrze trafił!

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Pt kwi 24, 2009 13:22

też mnie to bardzo cieszy
Keirzontko mogłaby napisac jak się Józek sprawuje :)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 24, 2009 13:30

Hejka,

Keirzontko pewnie nie siedzi teraz przy ekranie, ale ja mogę coś wspomnieć.

Zatem - Józek (tudzież Dżozef albo... ekhm... nieważne ;)) jest tak miziasty że aż upierdliwy. :D Non stop dopomina się o głaskanie i wszelakie inne czynności w stylu drapania za uszkiem czy po boczku. ;) Je bardzo ładnie, czasem wręcz stanowczo dopomina się, zwłaszcza o to takie "mokre" żarełko. Poza tym regularnie okupuje łóżko (okupuje w sensie okupacji, nie... czegoś innego :P), a w nocy najczęściej śpi w nogach, bądź przytula się do nas. :)

Jest przy tym już jakiś taki spokojniejszy, nie chowa się nigdzie, nie boi się nikogo, myje się regularnie, ostatnio zaczął nas nawet witać jak wracamy do domu (na początku leżał na łóżku albo chował się pod kocem i miał wszystko w... poważaniu ;)).

Zatem - sądzę że jest dobrze.
It doesn't think, it doesn't feel
It doesn't laugh or cry
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die

Raging_Locust

 
Posty: 21
Od: Śro paź 01, 2008 20:19
Lokalizacja: Universe

Post » Pt kwi 24, 2009 15:25

dziekuję za informacje
zaraz poslę je pani Dorocie - ucieszy się :)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 24, 2009 16:21

To ja jeszcze dodam od siebie, że Joseph, choć niby taki miziak, to nie bez ograniczeń. Za żadne skarby nie wskoczy na kolana, będzie ocierał się i wdzięczył wokół krzesła i prosił o głaski, ale na kolana nie wskoczy, choć dobrze wie o co chodzi. Tak samo nie znosi być noszony na rękach, choćby nie wiem jak go na nich pieszczono... Ciekawe czemu?

W każdych innych okolicznościach jednak domaga się głasków, mruczy i generalnie jest proludzki :) Uwielbia spać w łóżku, jak nikogo innego w nim nie ma to chętnie pod kocem, więc trzeba uważać zanim się siądzie :roll:

Pani Dorota mówiła, że nie chce się Józek bawić, tymczasem u nas już parę razy poszedł w tango z jakimś kawałkiem sznurka albo słomką ;) Jednak jak tylko zobaczy że się mu przyglądamy przestaje i udaje że nie wie o co chodzi ;)

I zdjęcia:

Józek podkocykowy:

Obrazek

A tu Józek miziany :D

Obrazek
Obrazek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27 ... #p10371487 - wyprzedaję masę rzeczy, znajdź coś dla siebie!

Keirzontko

 
Posty: 446
Od: Sob lip 12, 2008 19:54
Lokalizacja: Kraków | Warszawa Mokotów

Post » Pt kwi 24, 2009 16:27

No to polecam wątek Panamy.Wyadoptowałam ją jako kotkę miziastą,nie lubiącą jednak siedzieć na kolanach i bojącą się być na rękach.Też spała na początku pod narzutą.Po tygodniu dostałam zdjęcia Pamci leżącej na kolanach,pod koc już nie wchodzi.To naprawdę kwestia czasu.To dorosły kot,musi mieć czas,żeby zaufać.Jesteście idealnym domkiem,Józek nie mógł lepiej trafić.On już o tym wie,ale na wszelki wypadek jest nieco ostrożny.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt kwi 24, 2009 19:49

Józek cudownie się zadomowił :)
dziękuję za wieści
piszcie prosze od czasu do czasu
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 24, 2009 19:57

Raging_Locust i Keirzontko wpadliście po same uszy. :lol: Widać to w każdym napisanym przez Was zdaniu...Dobrze że ze wzajemnością...

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Wto kwi 28, 2009 15:25

A co tu taki spokój u Dżozefa? Dawać jakieś foty!! :D

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Czw kwi 30, 2009 6:32

no nie chciałabym być namolna ale mogliby coś napisać
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw kwi 30, 2009 16:05

Bądźcie, bądźcie namolne, bo mnie tak dzień za dniem leci, że nie zauważyłam, jak dawno nie pisałam o Josephie :)

ewar pisze:No to polecam wątek Panamy.Wyadoptowałam ją jako kotkę miziastą,nie lubiącą jednak siedzieć na kolanach i bojącą się być na rękach.Też spała na początku pod narzutą.Po tygodniu dostałam zdjęcia Pamci leżącej na kolanach,pod koc już nie wchodzi.To naprawdę kwestia czasu.To dorosły kot,musi mieć czas,żeby zaufać.Jesteście idealnym domkiem,Józek nie mógł lepiej trafić.On już o tym wie,ale na wszelki wypadek jest nieco ostrożny.

Otóż faktycznie o to chodziło. Na początku myślałam, że Józek po prostu lubi siedzieć pod kocem. Tymczasem po jakimś czasie siedział pod nim już tylko jak zostawał sam w mieszkaniu ( co skutkowało atakiem paniki u mnie po powrocie, jeśli nie mogłam go zobaczyć w łóżku, bo wyjątkowo się rozpłaszczył ). Teraz w ogóle już nie wchodzi pod koc, z wyjątkiem dnia wczorajszego, kiedy przyszedł pan od kablówki przełączać internet. Więc ewidentnie był to objaw początkowego stresu.

Na kolana dalej nie wskakuje, na rękach dał mi się ponosić tylko raz w łazience, bo dzięki temu mógł zobaczyć co jest w szafce, a wielce go to ciekawiło ;)

Za to bardzo chętnie śpi z nami i to już nie tylko w nogach, ale też często na człowieku :) Bo wtedy może być równocześnie miziany, jak go człowiek ręką dosięga.

No i Józek się bawi :D coraz więcej. Moimi włosami jak śpimy razem, jakimiś paprochami z podłogi, a dziś o 4 w nocy (TŻ akurat wstawał bo wyjeżdżał na delegację) Józek znalazł wspaniałą zabawę polegającą na rozpędzaniu się z jednego końca pokoju, w pędzie atakowaniu paska od plecaka i lądowaniu na drugim końcu pokoju 8) i tak w kółko. Poza tym zdarza mu się rzucić w morderczym szale na wycieraczkę :D Dalej bywa trochę zażenowany jak się go na tym przyłapie, ale już trochę mniej.

Poza tym Joseph nadal nie drapnął łaskawie swojego drapaka, za to kanapę owszem zdarza mu się :? Drapak uwielbia, bo oblałam go obficie jakimiś kroplami z walerianą. Ale oprócz okazywania uczucia drapakowi nic. Jak drapie kanapę przeganiam go (ale bardzo łagodnie, bo jak pierwszy raz krzyknęłam głośno "psik" to Józek strasznie się przeraził, uciekł do łazienki... miałam wyrzuty sumienia, może ma jakąś traumę na tym punkcie z dawnego domu?).

Uf, spróbuję teraz wgrać jakieś zdjęcia, ale wszystkie przedstawiają Józka śpiącego w łóżku... bo to jest to co robi przez 90% doby ;)

Obrazek Obrazek Obrazek

A tu odpoczywa po mordowaniu pasków plecaka :D

Obrazek

A teraz przepraszam, ale do niedzieli wieczór mnie nie ma na forum bo wyjeżdżam. Chłopaki zostają w domu same, mam nadzieję że jakoś sobie poradzą :)
Obrazek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27 ... #p10371487 - wyprzedaję masę rzeczy, znajdź coś dla siebie!

Keirzontko

 
Posty: 446
Od: Sob lip 12, 2008 19:54
Lokalizacja: Kraków | Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 235 gości