160 Kotów Szczecin Prosimy o Wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 21, 2009 20:31

wiora pisze:z ludzmi to niestety tak ze sami do siebie nawzajem szacunku nie maja a co dopiero dla zwierzat(codziennie mam przyklad w hospicjum w ktorym pracuje :evil: )

ja nie wiem do czego i gdzie ten padul zmierza ale nie bardzo mnie sie to wszystko podoba
czasami to sie czuje taka zrezygnowana :(
ze nawet nie wiem co pisac i mowic :roll: co mnie sie czesto nie zdarza :roll:

strasznie podolosc ludzka w serce kluje...


Wiora, trzymaj się.
Moja znajoma pracowała w Anglii w domu starców.
Wytrzymała psychicznie tylko pól roku.
Żeby wytrzymać fizycznie to brała dyżury nocne, bo nocki były lżejsze.
Też napatrzyła się tam na różne, przykre sytuacje.
Powiedziała, że nigdy nie zrozumie ludzi, którzy zostawiali tam swoich rodziców i miesiącami bądź latami ich nie odwiedzali.

Zatem okrucieństwo wobec zwierząt to nic nadzwyczajnego wobec tego co można wymysleć wobec najbliższych.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Wto kwi 21, 2009 21:14

Melduję się i donoszę, że nie zapomniałam tylko chwilowe (mam nadzieję) zawirowania nie pozwalają mi się aktywnie udzielać. Ale codziennie czytam watek i trzymam cały czas kciuki.
Jak tam moja dziewczynka Malinka i niunio Nikuś? Wszystko dobrze?
Ściskam Was serdecznie :)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto kwi 21, 2009 21:55

no wlasnie najgorsze jest to ze psychicznie bardzo ciezko wytrzymac
to juz nawet o smaych pacjentow nie chodzi tylko o personel ktory tak strasznie dziala mi na nerwy ze szkoda gadac :evil:
oni nie maja za grosz szacunku dla ludzi ktorzy staraja sie to miejsce trzymac w czystosci-to wkocnu hospicjium i nikt za ta kase ktora ludzi emusza tam placic nie chcialby umierac w brudzie i to chyba jasne

ale to pomiatanie ludzmi i traktowanie ich jak nic nie potrzebnego smiecia ktory nic nie robi oprocz wlazenia w droge i przeszkadzania :evil:

takze ja juz nawet nie wypowiadam sie na temat traktowania zwierzat bo wiekszosc ma w d..ie wszystko tylko ni ewlasny nos
i to wlasnie irytuje mnie najbardziej :evil:

musze sie pozegnac bo czas do spanka
jutro znow ciezki dzien przede mna :roll:

spokojnaej nocy

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto kwi 21, 2009 22:18

Witam Dziewczyny. Jestem dziś już wykończona. Z materiałem o którym pisałam wczoraj muszę z dwa dni poczekać bo widzę że Wiora ma ciezkie dni. Ja z kolei nie mam 100%pewności co do tego o czym bedzie mowa. Więc zajmę sie tym ale nie w tej chwili. Dopiero weszłam i zjadłam. Czeka mnie jeszcze masa roboty w domu a jestem ostatnio chyba troche podziębiona bo pomimo ze jest na dworzu ciepło ja marznę.Myślę że to też brak normalnego odpoczynku. Robota w kółko świątek, piątek czy niedziela i to że zbyt mało w nocy śpie.Jutro postaram sie umieścić rozliczenia. Może w ciagu dnia jak nie będe taka padnięta jak teraz. Nie wiem jak będzie bo jutro czeka mnie jeszcze małe przemeblowanie z kotkami. W tej chwili Celinka siedzi w wielkim transporterze bo nie mam wolnej klatki więc jutro muszę jakoś ta sytuację zmienić. Dziś to nie jest wielka szkoda dla niej bo jest zmęczona i śpiąca po zabiegu ale jutro musi mieć juz przestrzeń i kuwetke.Zdjęć dzisiaj nie robiłam bo caly dzień był pośpiech. A teraz to już bym nawet nie była w stanie ich umiescić. Muszę zrobic w domu co trzeba i trochę wcześniej sie położyć. Pomimo tego ze chciałam skonczyć kocia mordke bo dostałam od NOT farbę olejna w dodatku w prezencie :lol: Mordka jest teraz kocio- ludzka to słowa NOT :( Ale nad tym popracuje. Zrobie jeszcze te uszka i wąsy i zobaczymy co z tego wyjdzie. Cóż kota jeszcze nie malowałam w życiu. jak nie wyjdzie to go wystawimy na Bazarku jako kota o ludzkiej twarzy i duszy co nie Dziewczyny????Albo nie lepiej odwrotnie. Człowiek o kociej duszy i twarzy . To będzie nawet zabawne.No tak czy inaczej dziś już chyba na nic jestem zupełnie.Celinka siedzi sobie cichutko i przysypia.Bazarek postaram sie zrobić na dniach. No zmęczona jestem Dziewczyny poprostu.Co dzień to samo od rana do póżnej nocy. Zero wekendów.No a teraz niespodzianka. Mąż w ramach przeprosin za ostatni incydent w domu dał mi sie przekonac do zakupu drapaka dla kotków. Ponieważ nadarzyła się dobra okazja bo dostalismy zwrot nadpłaty z Urzędu Skarbowego bo sie wspólnie rozliczamy, to postanowiłam ze trzeba cos kupić bo ja prawie nic do domu nie kupuję. Wiadomo zawsze są inne ważniejsze sprawy czyli ...koty.Wiec Mąż aby mnie przekonać o sobie i o tym że nie jest do konca żle nastawiony do kociaków sam wyszukał w internecie ładny drapak. Mam małe dosć mieszkanie więc zależalo mi na tym aby drapak nie był za szeroki ale za to wysoki.Wybrałam kolor tygryska czyli taki w centki. Poczekałam aż pieniążki przyjda i poprosiłam Age aby zamówiła.Dziś przyszedł ale niestety musiałam za niego zapłacic o 40 zł drożej niz jest w ofercie. Nie rozumiem tego bo co prawda aukcja allegro była juz zakończona ale pisałam do Pana maila i dostałam odpowiedż że drapaki sa a cena jest ta sama i moge złożyc normalnie zamówienie. No cóż dzisiaj do mnie dotarł i trzeba było zapłacić. Koncówka z nadpłaty z Urzędu miała być przeznaczona na zakup puszek w Hurtowni dla kociaków lub mieliśmy pojechać do Niemiec tylko teraz nie wiem czy przy tym kursie Euro to sie opłaca.Tak czy inaczej drapak mam. Bardzo sie z niego cieszę bo już widzę jaką radochę będą miały kociaki.Wielkie dzieki Aga :lol: Jest solidny i duży wiec powinien na długo wystarczyć. No tyle tylko ze zapłaciłam inaczej niz miało być.Aga ma interweniować ale nie sądzę aby to cos pomogło.Jak Maż wróci to mi złozy to wtedy Wam wstawie zdjęcia Dziewczyny jak kociaki na nim wiszą. Pozdrawiam Serdecznie Dziewczyny.
Ostatnio edytowano Wto kwi 21, 2009 23:37 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 21, 2009 22:44

Afatima pisze:Melduję się i donoszę, że nie zapomniałam tylko chwilowe (mam nadzieję) zawirowania nie pozwalają mi się aktywnie udzielać. Ale codziennie czytam watek i trzymam cały czas kciuki.
Jak tam moja dziewczynka Malinka i niunio Nikuś? Wszystko dobrze?
Ściskam Was serdecznie :)
No to cieszymy sie ogromnie Afatima że kciuki są bo jak widzisz zwłaszcza teraz ostatnio sa nam Bardzo bardzo potrzebne.Dobrze że jeszcze czytasz bo czasem mam wrażenie ze takie tu smuty Dziewczynom walę że nikt nas już nie czyta i nie chce czytać :wink: No Nikuś to na działce śmiga. Schudł trochę ostatnio bo cieplej i więcej biega to i kalorie zrzuca. Ale mu sie przyda bo taki pulpet już był. A Malinka siedzi u mnie i zachodzę w głowe co z nia począć. Miałam wątek załozyc ale zrezygnowałam po ostatnich dłuzszych obserwacjach małej bo nie umiem dokładnie rozgryzć co w niej siedzi. Wisi często na oknie gornym[mam zabezpieczone nie martw się] i patrzy z takim utęsknieniem jakby chciała wolności. Dodatkowo taka rozrabiara sie zrobiła z niej ostatnio że szok. Bije moje koty bez powodu. Grzebie wszedzie gdzie się da tj w śmietniku w reklamówkach w szafkach. Jedzenie ma w miseczkach ale ona musi wejsć wszędzie i wszystko zobaczyć. Nie wiem myślę że wezmę ją dla próby na działke jak Maż wróci bo wtedy będe mogła tam więcej czasu spędzic i zobaczę co sie będzie działo. Sama juz nie wiem. Mam mało czasu na wiele rzeczy. Z drugiej zas strony jeśli ona tego chce to ja nie chce jej tego zabierać i pakować jej do domku niewychodzącego gdzie juz nigdy w zyciu nie będzie miała mozliwosci skorzystać z natury.Mam trochę za mało czasu i możliwości.Poradzić się też nie mam za bardzo kogo bo w koncu ja ją znam najlepiej.Ale nie potrafię przewidzieć w jej wypadku. Ona jest bardzo niezależna.Lubi jak sie ją głaszcze ale ma też fochy. Wydaje mi sie że na wolnosci była łagodniejsza. Ale może sie myle bo nie miałam z nia tak długiego kontaktu.No nie dam jej skrzywdzic ani nie oddam byle oddać. Poprostu muszę mieć czasu trochę aby mieć możliwosc sprawdzenia czego ona chce naprawdę.A jak widać z czasem to u mnie najgorzej.W każdym razie nie zrobię nic wbrew sobie czy jej.Zawsze analizuję za i przeciw i tym razem nie będzie inaczej jeśli czegoś nie będe pewna.Żadnych nie przemyślanych kroków czy szybkich decyzji. A co Ty o tym sądzisz?Pozdrawiam Serdecznie i proszę zaglądaj. :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 21, 2009 23:48

Panience może drzewek do skakania brak i się nudzi :)
Pani na pewno najlepiej będzie wiedzieć co jest dla niej dobre. Być może jeszcze się nie przyzwyczaiła do niewychodzenia, a może wiosna jej do łebka zastukała i stąd brykanie, wiadomo, ciepło się robi to trzeba rozruszać kosteczki :)
Jestem z Wami cały czas, tylko chwilowo głównie jako czytacz (ale wierny i skrupulatny)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto kwi 21, 2009 23:54

P.Izo, na czym te fochy Malinki polegają?
Jeśli atakuje rękę, czyli gryzie bądź drapie to nie warto myśleć o adopcji, bo niewiele jest osób, które tolerują agresywne zachowania ulubieńca.
To, że Malinka tęskni do wolności to nie jest przeszkodą do adopcji, gdyż trafiają się domy poza miastem. Wystarczy napisać, że wskazany jest domek z ogródkiem, gdyż kotka była wychodząca.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Śro kwi 22, 2009 6:16

Dzień dobry, zapraszam na pachnącą kawkę. Och, jak ja lubię takie słoneczne poranki z kawą i kotami. Do mnie na mizianki przychodzą Tygryska i Misia, do męża Felek na porcję "końskich" pieszczot a Okruszka dosypia na głowie syna.

Iza - właśnie, co do Malinki NOT ma rację, przecież wielu ludzi mieszka w domkach z ogródkami, może się dla Malinki taki domek trafi. Moja znajoma miala takiego kotka na DT, roznosił mieszkanie z powodu braku ogrodu. Trafił mu się cudowny dom z ogrodem położony w głębi osiedla, z dala od drogi i kocisko na zewnątrz jest dzikim tygrysem :D a w domu najbardziej miziastym miziakiem jakiego widziałam :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro kwi 22, 2009 8:54

iza71koty pisze:Dziewczyny dziś przyszła przesylka od Corrado. No same pyszności co tu duzo gadać. Takie rarytasy ze kociaki zwariują chyba. Ogromnie ogromnie się cieszymy. Przyszły 54 puszki Animondy Carny. No wiecie tej Animondy z górnej półki. Kurcze ale wyżerka.Już nie mogę sie doczekać jak zobacze jak jedzą. :lol: Tylko tyle kurcze ze firma zamiast mi dostarczyc do domu, uszkodziła ładunek po drodze i musiałam paczke odebrać na poczcie i pokwitować Protokól odbioru. Szczeście w nieszcześciu bo to cieżkie jak diabli i musiałam wszystko przepakować do reklamowek, że pewna miła nie zana mi kobieta zaproponowała ze podwiezie mnie do domu z tym wszystkim swoim samochodem. Wielkie Dzieki bo z nieba mi spadła. Piekne Piękne Dzieki dla Corrado. Jesteś Kochana. Ogromnie sie cieszymy :lol:


To ja Ci bardzo dziękuję, że w naszym imieniu tak się poświęcasz, postram się częsciej pomagać. Bardzo przepraszam z akłopot z tą pocztą nasepnym razem zrobimy tak że ja Ci do odmu podrzucę te puszki bo te paczki ostanio przychodzą w tragicznym stanie... Pozdrawiam Serdecznie Trzymaj się ciepło!

Corrado

 
Posty: 480
Od: Pt paź 17, 2008 22:01
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 22, 2009 10:01

Corrado pisze:
iza71koty pisze:Dziewczyny dziś przyszła przesylka od Corrado. No same pyszności co tu duzo gadać. Takie rarytasy ze kociaki zwariują chyba. Ogromnie ogromnie się cieszymy. Przyszły 54 puszki Animondy Carny. No wiecie tej Animondy z górnej półki. Kurcze ale wyżerka.Już nie mogę sie doczekać jak zobacze jak jedzą. :lol: Tylko tyle kurcze ze firma zamiast mi dostarczyc do domu, uszkodziła ładunek po drodze i musiałam paczke odebrać na poczcie i pokwitować Protokól odbioru. Szczeście w nieszcześciu bo to cieżkie jak diabli i musiałam wszystko przepakować do reklamowek, że pewna miła nie zana mi kobieta zaproponowała ze podwiezie mnie do domu z tym wszystkim swoim samochodem. Wielkie Dzieki bo z nieba mi spadła. Piekne Piękne Dzieki dla Corrado. Jesteś Kochana. Ogromnie sie cieszymy :lol:


To ja Ci bardzo dziękuję, że w naszym imieniu tak się poświęcasz, postram się częsciej pomagać. Bardzo przepraszam z akłopot z tą pocztą nasepnym razem zrobimy tak że ja Ci do odmu podrzucę te puszki bo te paczki ostanio przychodzą w tragicznym stanie... Pozdrawiam Serdecznie Trzymaj się ciepło!


Ojej Corrado nic sie takiego nie stało. Wiesz ja już przywykłam do targania.A targanie takich smakowitości to ...zreszta jak widzisz fart mi sie trafił i babka pomogła.No może pomyślicie że jakaś głupia jestem ale nawet jak targam rybe to nie myślę o tym że to takie cieżkie tylko o tym jak kociaczki będa zajadac. Choc teraz juz nie targam, tzn targam tylko na góre bo wymyśliłam sobie taki patent ze zamiast jechać dwa razy rowerem jade tylko raz wozeczkiem. Na miejscu robie sobie gotowe porcje do woreczkow i myk, myk załatwiam sprawe. Wracam wrzucam w zamrazarke i po sprawie. Nie martw się Corrado ja zaradna jestem pod tym względem. No muszę być :wink: Może trzeba u nich poprostu zareklamować zeby w przyszłosci lepiej zabezpieczali te przesyłki. Jestesmy Ci Bardzo bardzo wdzięczni. Nie przejmuj sie szczegółami. Wczoraj kociaczki tak zajadały że aż miło było patrzec. Nawet nie myslałam że to był jakis kłopot z tym targaniem jak zobaczyłam ich szczesliwe miny. Pozdrawiam Serdecznie i Pięknie Dziekuje. :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 22, 2009 10:16

NOT pisze:P.Izo, na czym te fochy Malinki polegają?
Jeśli atakuje rękę, czyli gryzie bądź drapie to nie warto myśleć o adopcji, bo niewiele jest osób, które tolerują agresywne zachowania ulubieńca.
To, że Malinka tęskni do wolności to nie jest przeszkodą do adopcji, gdyż trafiają się domy poza miastem. Wystarczy napisać, że wskazany jest domek z ogródkiem, gdyż kotka była wychodząca.
NOT fochy to polegają miedzy innymi własnie na drapaniu czy gryzieniu. Ona nie lubi na rece. Głaskać też pozwala jak ma na to faze. A normalnie to ma to w nosie. Nie zaryzykuje domku poza Szczecinem z kilku powodów. Po pierwsze Adopcjami zajmuje sie Agiis-s. W naszych umowach Adopcyjnych wyrażnie pisze ze domek ma byc nie wychodzący. Zgodnie z zasadami Forum.Wyadoptowanie kota poza Szczecin wiąże się nie tylko z pokonaniem sporej odleglosci ale i z tym ze Agiis-s będzie miała kłopot z wizytami poadopcyjnymi. Jeden kotek wyadoptowany od nas trafił do Polic i niestety to kawał drogi zeby sprawdzać jaka sytuacja po adopcji. Pomimo tego Agiis-s zmęczona po pracy jechała kawał drogi żeby sprawdzać czy wszystko ok.Kotek który jest od nas u Cos_tam jest domkiem forumowych wiec tym mniejszy kłopot. Cos-tam jest tutaj z nami więc wiadomo ze kociak szczęsliwy i zdrowy.Malinka to panikara. Ona u mnie boi sie wyjsć nawet na korytarz. Na działce czuła sie jak ryba w wodzie. Znała każdy zakamarek, ścieżki.Do miasta do domku wychodzacego sie nie nadaje bo nie zna samochodów. Boi sie psów.Wtedy powinna wrocić na działke ale było zimno wiec chciałam aby w ciepelku posiedziała. Muszę wszystko przeanalizować. Za duzo ostatnio na Forum watków o zaginięciu kociakow bo ludzie są mało przewidujacy a potem kot sie zrywa i jest wielki problem niestety.Nie pali sie. Zobaczę jak Maż wroci i wtedy bede mogła cos napisać wiecej.Zawsze sobie powtarzam że tylko spokój może nas uratowac. To samo powtarzam kociakom jak jest cieżko.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 22, 2009 10:21

Dziewczyny pomimo bólu po stracie Luny Cos_tam 82 postanowiła pomagać kolejnemu naszemu kotkowi, ktory potrzebuje Wsparcia. Bardzo Bardzo sie cieszymy i jesteśmy wdzięczni z Calego Serca. To Piękny i szlachetny gest. Szcześliwym kotkiem okazała sie Celinka.Ogłaszam zatem Uroczyście ze od dzis Celinka ma Swojego Opiekuna Wirtualnego. Tym Opiekunem zostaje Cos_tam82. Dziękujemy Ci ślicznie :lol: :lol: :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 22, 2009 10:25

iza71koty pisze:Proszę o Opiekę Wirtualną dla Celinki. Celinka to kicia z opuszczonych działek. Proszę o Wsparcie dla kici. Kicia jest w zaawansowanej ciąży. Obecnie jest już po sterylce.

Obrazek-Obrazek-Obrazek


Nowym Opiekunem Wirtualnym Celinki zostaje Cos_tam82. :lol: :lol: :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 22, 2009 10:26

iza71koty pisze:Proszę o Opiekę Wirtualną dla Juniorka
To młody roczny kocurek. Jeszcze trochę płochliwy . O ślicznym tygrysim umaszczeniu. Juniorek prosi o Wsparcie.Jest kotkiem z opuszczonych działek.

Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 22, 2009 11:20

iza71koty pisze:
NOT pisze:P.Izo, na czym te fochy Malinki polegają?
Jeśli atakuje rękę, czyli gryzie bądź drapie to nie warto myśleć o adopcji, bo niewiele jest osób, które tolerują agresywne zachowania ulubieńca.
To, że Malinka tęskni do wolności to nie jest przeszkodą do adopcji, gdyż trafiają się domy poza miastem. Wystarczy napisać, że wskazany jest domek z ogródkiem, gdyż kotka była wychodząca.
NOT fochy to polegają miedzy innymi własnie na drapaniu czy gryzieniu. Ona nie lubi na rece. Głaskać też pozwala jak ma na to faze. A normalnie to ma to w nosie. Nie zaryzykuje domku poza Szczecinem z kilku powodów. Po pierwsze Adopcjami zajmuje sie Agiis-s. W naszych umowach Adopcyjnych wyrażnie pisze ze domek ma byc nie wychodzący. Zgodnie z zasadami Forum.Wyadoptowanie kota poza Szczecin wiąże się nie tylko z pokonaniem sporej odleglosci ale i z tym ze Agiis-s będzie miała kłopot z wizytami poadopcyjnymi. Jeden kotek wyadoptowany od nas trafił do Polic i niestety to kawał drogi zeby sprawdzać jaka sytuacja po adopcji. Pomimo tego Agiis-s zmęczona po pracy jechała kawał drogi żeby sprawdzać czy wszystko ok.Kotek który jest od nas u Cos_tam jest domkiem forumowych wiec tym mniejszy kłopot. Cos-tam jest tutaj z nami więc wiadomo ze kociak szczęsliwy i zdrowy.Malinka to panikara. Ona u mnie boi sie wyjsć nawet na korytarz. Na działce czuła sie jak ryba w wodzie. Znała każdy zakamarek, ścieżki.Do miasta do domku wychodzacego sie nie nadaje bo nie zna samochodów. Boi sie psów.Wtedy powinna wrocić na działke ale było zimno wiec chciałam aby w ciepelku posiedziała. Muszę wszystko przeanalizować. Za duzo ostatnio na Forum watków o zaginięciu kociakow bo ludzie są mało przewidujacy a potem kot sie zrywa i jest wielki problem niestety.Nie pali sie. Zobaczę jak Maż wroci i wtedy bede mogła cos napisać wiecej.Zawsze sobie powtarzam że tylko spokój może nas uratowac. To samo powtarzam kociakom jak jest cieżko.


Kierując się opisem zachowania kotki, to ja bym ani chwili nie zastanawiała się nad jej wyadoptowaniem. Wywaliłabym ja na działkę, czyli tam skąd była wzięta skoro już czuje się dobrze.
Szkoda przetrzymywać ją w domu, gdy dusza rwie sie do wolności.
Jestem zdecydowaną przeciwniczką przetrzymywania kotów dzikich badź półdzikich w domu. Jednak koty, które lgną do człowieka powinny dostać swoją szansę i takim kotom szukam domów wychodzących bądź nie.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 93 gości