DT Matahari-kiepskie finanse.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 12, 2009 19:53

Jaka piękna kotusia :(

(*)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro kwi 15, 2009 19:35

Figuś już jesteś ze swoją panią [']

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt kwi 17, 2009 17:39

Małgosiu nieśmiało proszę o pomoc w sprawie czterech kotków szukających chocby DT.
Straciłam całkiem nadzieję na uratowanie tych kotów. A juz teraz przy weekendzie to mało kto zagląda. Totalna rozpacz i klęska. :(
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Nie kwi 19, 2009 15:51

:balony:
Jesteś wielka Małgosiu :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Nie kwi 19, 2009 19:36

w łazience siedzą dwa nowe - Bolek i Kasia... bardzo przestraszone... nie będę im teraz migać lampą po oczach... mają po 5 lat, rodzeństwo z Kutna... we wtorek chłopak zostanie pozbawiony klejnotów rodowych... chłopak ma bury ogon i bure plamy na głowie, reszta biała, a dziewczynka ma jeszcze bure na grzbiecie i jak mówi Tiris wzrok mordercy... 8O

Sabinka... nie bądź ogrodnik... nie przesadzaj...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 19, 2009 19:43

O!
Matahari się rozkręca! :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto kwi 21, 2009 19:47

Jutro zabieram Kajtka i Manię. O dziesiątej mam umówiony zabieg dla Kajtka. Mam nadzieję, że jakoś to przeżyjemy. To znaczy ja i koty. :wink:
Jak się miewa Bolek i Kasia ?
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Wto kwi 21, 2009 23:01

Bolek już po kastracji, chłopak przysypia sobie jeszcze i żali się co też Ci dwunożni mu zrobili :), ale zaczął sam chrupac suche jedzonko.

Kasia jeszcze nieprzystępna, Matahari karmi ją i poi.

Boluś korzystał juz z kuwetki, Kasieńka najprawdopodobniej też.

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto kwi 21, 2009 23:07

:ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro kwi 22, 2009 10:15

Kajtek też już u weta. Odbieram go po piętnastej. Mania siedzi pod stolikiem i zstanawia się co się dzieje. A moje kociaste poszły sobie do drugiego pokoju obrażone, że im znowu robię niespodzianki.
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Śro kwi 29, 2009 6:10

Dziewczyny....co tam u Was?
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro kwi 29, 2009 6:32

Witajcie!
Meldujemy się w wątku :)

Tarusiu ['] Figusiu [']
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro kwi 29, 2009 22:52

milczenie jest złotem, ale akurat nie w tym wypadku... trochę za dużo sobie zadań wytyczyłam i dzień za krótki się zrobił... niestety... do tego trochę kłopotów osobistych i domowych i powoli zapominam jak się nazywam...

Ciri poszła do swojego domku...

u nas bez większych sensacji... Spacjol szkoli Świstaka w sztuce obgryzania kartonów i powoli uczeń dorasta do mistrza - na antresoli mam znowu pełno kawałeczków kartonu a wczoraj odkurzone było :? ... a jak Świstak usłyszał dziś szelest obgryzania dobiegający z góry, to poleciał do Spacjola z prędkością światła na wysokości lamperii...
od jutra zaczynamy socjalizację Kasi i Bolka ( koty z Kutna ) z resztą stadka, gdyż w niedzielę przyjadą dwa następne...
integracja u biaczkowców w zasadzie skończona, czasami jednak Szarlotka pokazuje Żurawince KTO TU RZĄDZI... i zaraz potem jest zgoda i miłość... Omar chodzi cały czas nawet bez tablety, dalsze badania konieczne niestety, a z kaską nie halo i dług u weta znowu się zrobił...
Filemon miał chore gardło, po serii antybiotyku doszedł do siebie... w tygodniu Melisa pojedzie na badania krwi po dwumiesięcznej diecie renalowej...
mam nadzieję, że jak wróci Tiris to uzupełni pierwszy post o tymczasy, które doszły do stadka...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt maja 01, 2009 17:18

Matahari żyjecie?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob maja 02, 2009 22:08

żyjemy jeszcze... z lekkimi oparzeniami od słońca na nogach... ale żyjemy... znaczy oparzenia mam ja... o lekko zjaranym dekolcie nie wspominam... a wszystko to zawdzięczam kajakarstwu... młody miał wczoraj zawody - zaczął trenować kajakarstwo... zdobył brązowy medal w czwórce na dystansie 500m, a ja siedząc cały dzień na słońcu dorobiłam się czerwieni w w/wym. miejscach... footra wogóle nie raczą mnie pożałować ani trochę... Tiris nie ma 8)... nareszcie jej osobiste footra nie głodują...
8) :twisted: ...
drzwi do łazienki otwarte... Kasia nie bardzo ma ochotę wychodzić, chociaż interesuje się tym co poza łazienką i coraz bliżej drzwi siedzi... Bolek zapuszcza się poza terytorium łazienki, ale nawołuje cały czas i jak mnie zobaczy, to gaduli do mnie i opowiada o wszystkim...
właśnie Hesia nawrzeszczała na Teklę... oczywiście od razu w miejscu hałasu pojawił się Bazyl i Rata, ale nie wtrącali się do wymiany zdań między pannami... a wyrazki leciały bardzo soczyste i siarczyste... nerwowa atmosfera, bo kolacji nie było niestety... jaśnie państwo kocie wybrzydza na animondę carny... nie pasuje im, wolą bozitę... to będą głodne łazić...
teraz z kolei Spacjol nawrzucał Bazylkowi z wysokości moich kolan, a wcześniej warczał na rudego ze schodów na antresolę...
w pokoju białaczkowców wszystko w najlepszym porządku w kwestii akceptacji... Szarlocia uwielbia zabawy ogonem, zarówno ogonem Omara jak i Żurawinki... jak wchodzę do nich, to na powitanie przybiega cała trójka... Omar kulał dziś na prawą tylną łapkę, więc jutro wizyta u weta go czeka... do weta zabieram jutro także pannę sterylkową na zdjęcie szwów... miałam jutro jechać po następne Kutniaki, ale opóźni się to do nastęnego tygodnia... jutro odpoczywam nareszcie... o ile do jutra nie zabiję się o Puśkę włążącą pod nogi namiętnie i stale...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 67 gości